Zobacz pełną wersję : [MkII] nadpalone swiece
Witajcie!
Niestety pierwszy powazniejszy problem z moim mondasem w koncu nas dopadl ale opowiem jak bylo...
- proba odpalenia przy minusowej temp. konczy sie fiaskiem, probuje krecic kilka razy ale nic to nie daje, przy ktoryms z razow migaja kontrolki do tego wlacz. sie wycieraczki wiec pada podejrzenie na slabe akum. przy probie odpaleniu z pomoca aku znajomego tez nic ale cos zaczyna lapac w koncu sie udaje ale chodzi jak niemota - tylko na 2 garki, zdejmujemy po kolei fajki ze swiec i nie chodza 2 i 4 patrzac od lewej strony z przodu silnika, wkrecilem stare i chodzi na 4. Swiece byly nowki, mialy ok 2000 km i teraz lawina pytan skad to sie bierze, dzien wczesniej odpalalem auto od kopa za 1 razem? Czy to wina swiec (reklamowac, oryginaly Motorcraft) czy silnik zostal tak zalany podczas krecenia ze sie nadkopcily i nie przepuszczaly iskry i dlatego chodzil tylko na 2 garki - tylka dlaczego na dwa??
- co spowodowalo skopcenie swiec? (od dolu) podejrzenie padlo na zbyt duza dawke wtryskiwanego paliwa (rzeczywisci w ostatnim czasie zaobserwowalem wieksze zuzycie), czy to komp (jakis czas temu robilem badanie kompem ale nie WDS i pokazal tylko lambde ktora juz wymienilem) czy moze wtryski?
- a moze to pierscienie puszczaja olej i on sie tam spala (oby tylko nie to), a rzeczywiscie przez ostatnie 6000 km zrobilem 2 dolewki po 0,5 l. (w miedzy czasie moglo troche wykapac bo zmienialem uszczelniacze) wydech fakt jest nieco okopcony a olej na bagnecie klarowny to niejest ale znowu czarny jak smola tez nie ma barwe tak ciemno-brazowa...
Na razie jezdze i nie widze wiekszych zmian, dynamika ok, sprawdzam tylko to spalanie i olej.
Panowie nie wiem co robic, doradzcie cos, moze powyzej klepie glupoty ale jest to zlepek wlasnych podejrzen, czy slusznych??? Prosze zabiezcie zdanie, napewno pomoze mi to w kierunku szukania przyczyn usterki, narazie nic nie wiem tylko glowa boli od zmartwiem coz to moze byc :(
Wygląda mi to na pierścienie. Litr oleju na 6000 km to daje od wymiany do wymiany ponad 60% oleju dolewanego. Prawie 2,5 litra na 15000 km to lekka przesada...
Najpierw wyczyść ładnie stare świece i pojeździj troche. Jeżeli sytuacja sie powtórzy to trzeba szukać przyczyny w silniku. Ale zdarza sie też niestety że nowe świece trafiaja sie do :ass:
A tak przy okazji, jakie nowe świece założyłeś, oryginały?
A propos dolewek oleju.
Jak po tym przebiegu wygląda olej na bagnecie, w miare czysty i przezroczysty, czy czarny jak smoła i przepalony. Jeżeli czarny to rzeczywiście pierścienie mogą przepuszczać.
Chociaz może być i tak ze same pierścienie olejowe puściły.
Ja bym sie najpierw na świeczkach skupił.
czy mozna w jakis pewny sposob sprawdzic ze to pierscienie na 100%?
nie wiem moze WDS?
duzo moze wykapac przez walniete uszczelniacze (w tym dolanym 1 litrze moze byc % oleju wykapanego - pytanko tylko ile tego???
PS
dodalem pare zmain w 1 poscie...
A uszczelniacze jak robiłes to zwalałes głowice? Czyli zawory sa ok? Czy przy tej okazji było robione coś z zaworami (wymiana, szlif gniazd?), czy same uszczelniacze?
Jeżeli góre (głowice) wiesz na 100% ze masz ok, to zmierz ciśnienie w cylindrach. Jak wyjdzie że jest niskie to wtedy na 100% pierścienie. Jak wyjdzie że ok, to ciągle jeszcze mogą być pierścienie olejowe same popękane.
Jeżeli była zwalana głowica do robienia uszczelniaczy to 0.5 litra oleju poszło w diałbły jak nic, no chyba że to było robione bez ściągania głowicy (pare postów temu koledzy pisali że są na to sposoby).
Nawet i oryginalne świece mogą sie trafić trefne.
Pojeździj na starych i obserwój. Jak pierścienie, to świece będą czarne po niedługim czasie.
Zmienialem uszczelniacze tzn. zimeringi - pomiedzy skrzynia biegow a silnikiem (chyba zle to opisalem wczesniej), poprostu w tym miejscu kapalo a po wymianie sucho, takze mysle ze z glowica nie bylo nic tykane...
pkt dla ciebie pawulon1, Straits dla ciebie rowniez, dzieki za pomoc, bede obserwowal wszystkie swieczki przez jakis czas, zmierze jeszcze tez cisnienie i dam znac na forum jak jest, jednak jezeli swiece beda git i cisnienie tez to dalej moge podejrzewac pierscienie?
- i tak gwoli ciekawosci, czy to nadpalenie byl chwilowe, czy to dluzszy proces i w koncu bylo tak duze ze nie bylo iskry? no i najwazniejsze - co moglo je spowodowac? mozna reklamowac z tego powodu swiece?
jednak jezeli swiece beda git i cisnienie tez to dalej moge podejrzewac pierscienie?
Na tłoku są 3 pierścienie, może być tak że olejowy pekł, a reszta jest ok i ciśnienie nie będzie uciekać, a olej będzie znikał.
cisnienie tez to dalej moge podejrzewac pierscienie?
- i tak gwoli ciekawosci, czy to nadpalenie byl chwilowe, czy to dluzszy proces i w koncu bylo tak duze ze nie bylo iskry? no i najwazniejsze - co moglo je spowodowac? mozna reklamowac z tego powodu swiece?
Zdarza się że świeca ma jakis defekt produkcyjny i wytwarza za słabą iskre, wtedy cała miesznaka w cylindrze nie spala sie i stąd osad.
Taki osad powstaje też jak mieszanka ma zły skład (za bogata), wtedy sie nie spala i jest osad na świecy i dym z tłumika. Ale po wymianie sondy powinno być ok, poza tym przy defekcie sondy to wszystkie świece powinieneś miec zarzucone.
Jeżeli na starych świecach nie będzie tego problemu, przeczyść te nowe i załóż, jak znowu będzie to samo to ja bym reklamował.
Poszukaj sobie artykułu o świecach..ze zdjęciami swiec w różnych przypadkach .Z wyglądu swiecy mozna sporo wywnioskować o stanie silnika.Zupełnie inaczej wygląda świeca w silniku który faktycznie żre olej a zupełnie inaczej w silniku który ma kłopoty ze składem mieszanki.Jak porównasz wygląd z wygladem świec które wykręciłeś to być może znajdziesz podpowiedzi do swojego przypadku.
Chocby nawet taka stronka http://www.126fan.pl/www/swiece.htm
ale podobnych opisów w sieci znajdziesz sporo.
sonde wymienialem samemu i w zasadzie nie mam gwarancji ze zrobilem to poprawnie (komp. pokazywal stale napiecie starej), po wymiane nie robilem badania kompem
- czy jezeli zle zalozylem sonde i nie dziala ona prawidlowo to powyzsza sytuacja mogla byc tego wynikiem, moze okaze sie ze pozostale swiece sa tez okopcone a jednak iskra jest (nie ogladalem tych przy ktorych silnik dlawil sie po zdjeciu fajki, a tylko te gdzie nie bylo reakcji w pracy silnika)
a moze stara sonda byla ok i nowa tez a instalacja od niej jest po prostu uzkodzona??
instalacja do sondy się nie psuje. Jedynie kostka łącząca może mieć przerwe. co do podłaczenia - czy zakładałeś oryginalną sonde czy zamiennik i sam zarabiałeś przewody ? Może napisz coś dokładniej na ten temat....
Jeżeli pokazywała stałe napięcie (pewnie 0.9V) to sonda szmelc, pokazywała że mieszanka jest za uboga i komputer ciągle ją wzbogacał zalewając motor.
Po wymianie powinieneś sprawdzić tą nową sondę. Też tak może być, że jeżeli jest nieoryginalna to nie do końca pracuje tak jak powinna. Na ten temat tez juz było dużo pisane. Jedna samienniki sa ok, drugie nie do końca.
Niestety w Mdo jak śiwca jest sonda daje :ass: to nie ma takiej kontroli jak np. w Peugeocie, że coś w motorze nie bangla.
A jesli chodzi o świece, to rzeczywiście popatrz na zdjęcia z linku kolegi Henryka, czy osad masz tłusty, suchy itd.
sonda byla boscha: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=79881899
odcialem stara wtyczke a kabelki laczylem na malutki konektorki, do tego koszulki termokurczliwe i tasam izolacyjna i na to jeszcze naciagnelem kawalek koszulki elastycznej od nowe sondy...
- swiece maja czarny suchy osad ktory nie zostawia sladu, nie brudzi i nie da siego latwo wyczyscic - nie wiem czym mozna to zrobic, bede kombinowal...
odszukam sibie link kolegi Henryka, moze cos tam znajde...
chyba jednak nie obedzie sie bez porzadnej diagn. komp.
odcialem stara wtyczke a kabelki laczylem na malutki konektorki, do tego koszulki termokurczliwe i tasam izolacyjna i na to jeszcze naciagnelem kawalek koszulki elastycznej od nowe sondy...
Po mojemu to jest pierwszy błąd, to sie powinno polutować dobrze, z nie żadne konektorki.
Kable tniesz na różnej wysokości, po pierwsze po to żeby nie robić "buły" z izolacji w jedym miejscu, po drugie - żeby zminimalizować ryzyko przebić.
Osad czarny i suchy to nie z oleju jest, tylko jak paliwa nie przepala.
Stalowych kabli się nie lutuje, po to są właśnie tulejki zaciskane. Jest to bardzo pewne rozwiązanie pod warunkiem że robi to ktoś kto ma o ty pojęcie.
Stalowych kabli się nie lutuje, po to są właśnie tulejki zaciskane. Jest to bardzo pewne rozwiązanie pod warunkiem że robi to ktoś kto ma o ty pojęcie.
Kable przy sondzie nie są miedziane?
No prosze, jak to człowiek się ciągle uczy nowych rzeczy. Szacuneczek dla kolegi :pad:
To mam wiedze na przyszłość, jak i mi się trafi wymiana sondy.
Coś mi sie zdaje, że kolega w serwisie Forda robi??
- czy w takim razie sugerowalbys Straits sprawdzic sonde kompem, bo pojecia to rzeczywiscie nie mam jezeli o to chodzi i porwalem sie na dosyc powazna sprawe chyba niepowaznie - czy trzeba by to porawic i zrobic od nowa?
- a co do tego osadu na swiecach to jednak moze pierscienie sa OK???
- tylko co teraz dalej, zakonczyc na razie na obserwowaniu nowych i jezeli beda czarne od nie przepalonego paliwa to co to oznacza co jest spieprzone lub ewentalnie gdzie szukac?
1 zasada moim zdaniem to najpierw forum potem mechanik - nie chce isc na „golasa” do niego z problemami i jednak cos wiedziec...
Wystarczy żebyś miał miernik.
Auto na kanał, włazisz pod auto, na mierniku ustawiasz Volty, czarny przewód od sondy jest sygnałowy, to do niego musisz "przyłożyć" czerwoną końcówkę od miernika (najlepiej gdzieś przy wtyczce kawałek izolacji odskrobać), a czarną końcówke do masy auta.
Tylko mam obawy czy sonda którą kupiłeś to Bosch.
Cena jakby troche za niska. Może to jest właśnie przyczyna Twoich problemów.
Stalowych kabli się nie lutuje, po to są właśnie tulejki zaciskane. Jest to bardzo pewne rozwiązanie pod warunkiem że robi to ktoś kto ma o ty pojęcie.
A dlaczego się nie lutuje?Ja wymieniajac lambdę 3 lata temu w escorcie polutowałem i do dzisiaj działa bezbłędnie.Są przecież specjalne pasty ew w najgorszym razie kwas.Robisz skrętkę..potem pasta i cyna a na wierzch koszulka termokurczliwa.Dobrze jest ucinać każdy kabel na innej długości...unikniemy wtedy niebezpieczeństwa ewentualnego zwarcia.
Cena jest OK. Kolega kupił boscha ze znaczkiem VW/Audi nową za 80 PLN. Po sprawdzeniu numeru katalogowegi i ceny u Danelczyka (dealer VW) okazało się że taka sama sonda kosztuje ponad 760 PLN.
Co do diagnostyki komputerowe - na pewno przed jakąkolwiek robotą czysto mechaniczną postawiłbym go pod komputer na diagnostyke.
Wg stronki http://www.126fan.pl/www/swiece.htm stare swiece wygladaj na fot 2 natomiast nowe „po akcji” fot 3 - czyli tu w zasadzie moge byc spokojny o pierscienie???
- czy one mogly tak wygladac po tych probach odpalania gdzie totalnie silnik zalalem i w koncu odpalilem ale jakas dawka paliwa musiala zostac przepalona? czy jednak takie okopcenie to dluzszy proces? Panowie dobrze mysle czy to nie zupelnie tak jest?
- czy poza przyczynami podanymi w opisach koloru swiec cos jeszcze jest, bo jezeli chodzi o zbyt bogata mieszanke to co robic i gdzie szukac problemu?
Juz troche kombinuje bo nie daje mi to spokoju, ale to nadpalenie swiec moglo byc spowodowane przez zalanie paliwem, w skutek kilku nieudanych prob odpalenia auta przy, co sie pozniej okazalo slabym aku???
(migajace kontrolki, wlaczajace sie wycieraczki)
Moze to juz aku sie konczy i to nadpalenie to chwilowy problem? Czyzby czas juz na nowy aku?
Jeżeli już o oglądaniu świec mowa - przed "diagnozowaniem" silnika na podstawie wyglądu świec zalecane jest przejechanie kilkudziesięciu km na trasie, żeby świece mogły oczyścić się z nalotów "powodowanych" ruchem miejskim... Wiadomo że jak się chechła silnik 5 minut to świece nie mogą wyglądać inaczej jak całe w paliwie i smole :)
bylem na analizatorze spalin AT 502:
CO 0,40%
CO cor 0,40%
CO2 14,5%
HC 233 ppm (cos chyba za duzo)
O2 0,39%
lambda 0,997
no i wiem ze lambda pracuje ponoc OK i nie spala oleju, ale co do ostatniego problemu to nadal podejrzewam aku (czy slusznie?) ale mogl az tak nadpalic swiece za 1 zalaniem i nie odpaleniem? cos tu chyba jest nie tak jeszcze? a moze koledzy po tych wynikach powiece mi cos wiecej niz diagnosci - badanko bylo gratis :)
Powered by vBulletin? Version 4.1.9 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.