PDA

Zobacz pełną wersję : [MkIII] Cofnięte koło



GTomek
07-05-2011, 23:28
Niedawno kolega również zakupił MKIII aż tu pewnego dnia patrzymy a tu wrażenie jakby przednie prawe koło było delikatnie cofnięte w stosunku do lewego. Wzieliśmy kawałek patyka i zmierzyliśmy długość od błotnika do koła no i okazało się że jest cofnięte w stosunku do lewego o ok 1-1,5 cm. No i zaczął się niepokój i dochodzenie. Zdjeliśmy przednie lampy i naszym oczom ukazał się zły widok. Auto brało udział w jakiejś stłuczce gdzie oberwało się podłużnicy bo jest delikatnie pogięta na przodzie. I teraz pytanie czy cofnięte koło jest w skutek skrzywionej podłużnicy czy coś jest pokrzywione w zawieszeniu może mcpherson. Na pierwszy rzut oka nie widać nic uszkodzonego w zawieszeniu ale może to tylko złudzenie. prowadzi się dobrze nie ściąga ani nic co mogło by niepokoić ale raczej tak nie powinno być.
Jak teraz dojść co jest pogięte ??????

Globi
08-05-2011, 00:32
Pierwsze co bym proponował to wizyta na stacji diagnostycznej, może coś wyjdzie.
A później ewentualnie zaufany mechanik i niech szuka.. Szkoda że ktoś musiał trafić na auto "po przejściach"..

Stasio1948
08-05-2011, 09:39
Pierwsze co bym proponował to wizyta na stacji diagnostycznej, może coś wyjdzie.
Odradzam.Raczej pojedź do warsztatu blacharskiego na pomiar zawieszenia i płyty podłogowej.Taki przypadek jak opisujesz przeżyłem w swoim Mk2.Zaprzyjaźniony blacharz po pomiarach stwierdził przesunięcie lewego przedniego koła w tył o ok.2 cm.Auto naciągnął.Konieczna okazała się również wymiana śrub wózka przedniego gdyż dwie były krzywe.Cała robota trwała 1 dzień i kosztowała 200 pln.Potem wizyta na geometrii i ustawianie zbieżności przód i tył,pomiar przekątnych itp łącznie 65 pln.Wydatek mnie nie zrujnował a auto teraz jest pewne.

Ricken
08-05-2011, 12:57
podjedz na diagnostykę jest coś takiego jak kat wyprzedzenia kola być może coś podregulują a sytuacja nie będzie dramatyczna :)

GTomek
08-05-2011, 17:56
Odradzam.Raczej pojedź do warsztatu blacharskiego na pomiar zawieszenia i płyty podłogowej.Taki przypadek jak opisujesz przeżyłem w swoim Mk2.Zaprzyjaźniony blacharz po pomiarach stwierdził przesunięcie lewego przedniego koła w tył o ok.2 cm.Auto naciągnął.Konieczna okazała się również wymiana śrub wózka przedniego gdyż dwie były krzywe.Cała robota trwała 1 dzień i kosztowała 200 pln.Potem wizyta na geometrii i ustawianie zbieżności przód i tył,pomiar przekątnych itp łącznie 65 pln.Wydatek mnie nie zrujnował a auto teraz jest pewne.

świetnie by było tylko zapytam czy jak prostowałeś swoje auto to rozbierali ci cały przód bo tu raczej bez demontażu całego przodu raczej się nie da

I pytanie do ludu z wawy i okolic czy ktoś z was zna taki warsztat bo ja niestety nie kojarze gdzie mógłbym dać namiar ???

Stasio1948
08-05-2011, 20:11
czy jak prostowałeś swoje auto to rozbierali ci cały przód bo tu raczej bez demontażu całego przodu raczej się nie da
Jedynie zdjęto zderzak i piankę i wymontowano reflektory.

Jendrekmak
17-05-2011, 00:41
jest coś takiego jak kat wyprzedzenia kola być może coś podregulują

kąt wyprzedzenia jest z reguły jest poza zakresem i żeby było ok to chyba co miesiąc musiał byś wymieniać sworznie. poza tym nic się nie reguluje z przodu poza zbieżnością. z tyłu tak samo tylko zbieżność. jeśli cokolwiek poza zbieżnością jest poza zakresem to wymienia się elementy zawieszenia