Zobacz pełną wersję : [TDCi MKIII] Turbina w MKIIIi dylemat
Auto jak w podpisie, przy okazji sprawdziłem sobie luzy turbiny, niestety wirnik ma wyczuwalny luz na boki /sprawdzane od strony zimnej na dotyk/ do sprawdzenia podkusiło mnie to, ze podczas przyspieszania słyszę przy otwartym oknie dźwięk jakby "szlifierki". Nie mam jeszcze pewności ze to turbina, ale wymieniłem łańcuch rozrządu i dźwięk nie pochodzi stamtąd. Dźwięk nie jest słyszalny na postoju dopiero pod obciążeniem.
Pierwsze pytanie, mikrcat podaje mi turbinę nr 2S7Q-6K682-AJ, sterowanie ciśnieniowe zmienna geometria, znalazłem parę turbin na allegro, turbiny takie niby jak moje ze zmienną geometrią oraz sterowaniem ciśnieniowym, nawet rocznik się zgadza natomiast numer już nie 2S7Q-6K682-AE, Wydaje mi się, ze sa zamienne ale nie mam pewności, może jakieś sugestie?
Co jeszcze może wydawać taki dźwiek?
---------- Post added at 21:16 ---------- Previous post was at 21:07 ----------
Zaznaczam że turbina pompuje dobrze tylko ten niepokojący dźwięk.
Jeszcze jedno, czy mieszka ktoś w okolicach Suków Papiernia (k/Kielc), możliwe, że będę prosił o sprawdzenie fizycznie turbiny pod kontem luzów, oczywiście jak będę miał pewność ze to jej wina.
Końcowy nr części to nic innego jak inna data produkcji. Tą co znalazłeś jest starsza niż twoja u Ciebie litera J a tam E. Najważniejsze są nr początkowe i środkowe. Prosty przykład w przypadku sterowników (PCM) końcowa litera oznacza nowszy soft.
Dzisiaj miałem jedna turbinę w rękach i luz wirnika jest podobny. Do tego zauważyłem ze przy mocnej przygazówce na postoju dźwięk "szlifierki" też jest słyszalny ale co ciekawe wydobywa sie z wydechu, no i teraz mam dopiero zagwozdkę. Dzwiek z wydechu słychać przy mocnej przygazówce i puszczeniu pedału gazu takie niby odbicie. Co ciekawe dźwięku nie słychać przy podniesionej masce i uchu prawie przyłożonym do turbiny. Postaram się nagrać dźwięk i zamieścić na forum będzie może łatwiej zdiagnozować.
---------- Post added at 17:02 ---------- Previous post was at 15:09 ----------
Podjechałem do mechanika na stacje diagnostyczną i jego diagnoza padające turbo, normalnie załamka
może masz nieszczelność w wydechu i tam słychać świst części gorącej?
Też tak myślałem, muszę podjechać jeszcze do kogoś kto zna się na turbinach bo poruszam się trochę po nie znanym dla mnie terenie, problem ze w okolicach nikogo takiego nie znajdę :(
Masz trochę doświadczenia z turbinkami? w niedzielę śmigam tam i z powrotem do Sosnowca może mały mini spot konsultacyjny w drodze powrotnej?
I już po spotkaniu, wprawdzie problem dalej nie rozwiązany, ale spotkanie bardzo miłe.
http://img535.imageshack.us/img535/1142/zdjcie0126r.jpg
http://img257.imageshack.us/img257/2801/zdjcie0127s.jpg
Aby łatwiej wytłumaczyć o co mi chodzi umieściłem filmik na youtube
http://www.youtube.com/watch?v=qadTr_-3Vdg
No to moja tez się kończy.....
Dlatego daruj sobie kupno używanej.
Taką kupiłem bo gonił mnie czas ale teraz myślę o regenerowanej.
Musze tylko odszukać zakład który robi to wysyłkowo.
Wpłacasz 850zł - przysyłają turbinę a po odesłaniu uszkodzonej w ciągu tygodnia - przesyłają gwarancję na 12m-cy bez limitu km.
To by mi pasowało, ale nie mam jeszcze 100% pewności, że to turbina za tą tezą jest rodzaj dźwięku ala szlifierka przeciw to że zrobiłem już sporo kilometrów i nic więcej sie nie dzieje a turbo pompuje, myślę jeszcze o rozwalonym kacie ale nie wiem jak go sprawdzić, mocno mnie ogranicza brak garażu i kanału niestety. We wtorek będę oglądał używaną turbinkę w Gliwicach, ta z opola wcale nie była lepsza.
---------- Post added at 22:31 ---------- Previous post was at 22:21 ----------
Używka teoretycznie może być ale cały czas prześladuje mnie myśl, że w przypadku kraszu rozkręcona turbinka dostaje straszne baty od działających na nią sił wiec to straszna loteria a większość części jest z po wypadkowych autek.
Używka teoretycznie może być ale cały czas prześladuje mnie myśl, że w przypadku kraszu rozkręcona turbinka dostaje straszne baty
A to by się zgadzało - swoją nabyłem właśnie z rozbitka.
Jak kupowałeś tą turbinę to miała jakieś luzy czy była "sztywna"? jak wyglądała od strony zimnej? ta która oglądałem była okopcona, moja jest czysta. Oczywiście mam troszkę zaoliwione od odmy ale nie okopcone.
Miałem do wyboru 6 szt - wszystkie były czyste i suche (były wyczyszczone?) i każda z nich miała delikatny luzik poprzeczny.
Wybrałem losowo.....teraz jestem bogatszy o wiedzę w oznaczeniach.
Końcowy nr części to nic innego jak inna data produkcji.
ile płaciłeś za to turbo?
Sprawa chyba wyjaśniona, koszt jak narazie 20zł i jest znacznie lepiej. Jutro test na autostradzie i będę wiedział jak sytuacja wygląda na 100%, wtedy napiszę co było lub będę szukał dalej.
I już po spotkaniu, wprawdzie problem dalej nie rozwiązany, ale spotkanie bardzo miłe.
Dzięki za spot, przynajmniej w moim mondku zdiagnozowaliśmy co jest nie tak :)
Sprawa chyba wyjaśniona, koszt jak narazie 20zł i jest znacznie lepiej. Jutro test na autostradzie i będę wiedział jak sytuacja wygląda na 100%, wtedy napiszę co było lub będę szukał dalej.
Co to w końcu było?
Jutro jak zrobię trasę i się upewnię napiszę, wprawdzie na szybko nie zrobiłem tego porządnie ale i tak jest chyba znaczna poprawa, no ale o tym jutro
ile płaciłeś za to turbo?
Możliwe że w Twoim przypadku to już nieistotne ale inni może też będą ciekawi - 450zł
No to czas się wyspowiadać.
Po pierwsze objawy
- w czasie jazdy na wysokich obrotach odgłos jakby pracującej szlifierki /mocne zaniepokojenie/
- na postoju po mocnym wciśnięciu gazu ten sam dźwięk wydobywający się wyraźnie z wydechy /stwierdzone niedawno/ oraz po puszczeniu gazu jakby przyduszenie /słabo słyszalne na wcześniej zamieszczonym filmiku/
Nie stwierdziłem
- dziwnych odgłosów przy turbinie /pierwsze podejrzenie/
- utraty mocy /mała może i jest/
- pogorszenia się sytuacji od półtorej roku /zaobserwowane pierwszy raz na autostradzie po uchyleniu okna/ cały czas tak samo czyli dziwny odgłos.
Stwierdzono osobiście
- luz na turbinie od strony zimnej.
Diagnoza diagnosty ze stacji, padnięta turbina :) na słuch stojąc obok auta.
Diagnoza młodego mechanika temu chciało się położyć koło wydechu cytuję "Panie pan coś masz w wydechu"
No i teraz cofamy się w czasie, jakieś dwa lata temu założyłem dokładki zderzaków, przód i tył od titanium /takie malowane/. Jako, że nowe dokładki są szersze, wydech się schował i zaczęło okopcać mi tylną dokładkę. Decyzja jedziemy do tłukarza i wspawamy jakąś końcówkę żeby przedłożyć wydech o parę centymetrów. Jako ze nie mieli nic na stanie szybki kurs do Tesco i z powrotem, wspawanie i zadowolenie.
Po jakimś czasie pojawił sie ten dźwięk ale nie powiązałem go z przeróbką aż do wczoraj. Okazało się że po pierwsze końcówka wydechu została źle wspawana, to jest jeszcze do zrobienia /wydech jest trochę przyduszony/, po drugie końcówka miała w środku ozdobną kratkę, która po naciśnięciu na gaz świszczała jak wściekła. Minuta walki kombinerkami i nerwy ukojone. Jedyne co mogę powiedzieć to uważajcie co wam wspawują na koniec wydechu :), ja miałem coś takiego
http://img593.imageshack.us/img593/8512/tumik.jpg
Został jeszcze przytkany wydech ale jak wiem co jest grane to sobie z tym poradzę, końcówka została wspawana w taki sposób
http://img17.imageshack.us/img17/8512/tumik.jpg
---------- Post added at 16:16 ---------- Previous post was at 15:04 ----------
Jeszcze jedna sprawa, przeglądałem dwie turbiny wyjęte z rozbitków, zastanawia mnie, że zwłaszcza ta ostatnia była mocno okopcona po stronie zimnej do tego troszkę oleju ale to zrozumiałe w końcu z odmy trochę tego idzie.
Ogólnie z tego co widzę to większość używanych turbin ma luzy na boki, dzisiaj znalazłem jedną która prawie ich nie ma może minimalne albo autosugestia.
Ta ostatnia turbina jest od 2,2l i ma numer 5S7Q-6K682-AC wygląda, ze powinna pasować do 2,0 130 kM
Powered by vBulletin? Version 4.1.9 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.