Zobacz pełną wersję : [All] Ładowanie aku prostownikiem w aucie.
Panowie, powiedzcie mi, czy można (w sensie czy nic w aucie nie ulegnie uszkodzeniu), podładować akumulator nie odpinając klem ?
Powiedzmy jakimś małym prądem, np. 2A ?
Jak bardzo do głupi jest pomysł ? :p
Jak pewny jesteś prostownika że nie ma jakichś skoków napięcia, przebić prądu zmiennego to spokojnie można.
Można spokojnie z takim natężeniem, czy ogólnie można ?
Diody prostownicze w alternatorze, czy elektronika typu ECU są bezpieczne ?
Napięcie przy ładowaniu dochodzi pewnie do 15V z prostownika.
Można spokojnie z takim natężeniem, czy ogólnie można ?
Ogólnie można pod warunkiem że prostownik jest pewny/bezpieczny.
Przecież alternator/elektronika nie wie czy napięcie jest a akumulatora czy prostownika, kwestia aby sam prostownik nie miał jakichś odbić.
Prostownik musi być pewny jak Netoper pisze - gdzies czytałem że są prostowniki z zabezpieczeniem właśnie żeby podczas ładowania aku w aucie w razie jakiegoś przebicia nie było zonka ..... Jeszcze w MK1 tak ładowałem w MK3 jakoś wolę odkręcić klemy....
Colorado30
25-11-2011, 05:31
Smialo mozna tylko nie uzywac nic w aucie podczas ladowania nawet lampki a juz nie mowiac o probie odpalania bo zle by to sie skonczylo a tak mozna smialo ladowac:hmm:
Stasio1948
25-11-2011, 13:32
Od chyba ponad 30 lat we wszystkich autach jakie trafiły w moje ręce ładuję akumulator przez gniazdo zapalniczki i to różnymi prostownikami w tym samoróbkami i nigdy nic nie padło.Wbrew temu co pisze colorado nie ma żadnego znaczenia czy podczas ładowania zapali się jakąś lampkę,światła czy nawet próbuje się odpalać-najwyżej padnie bezpiecznik w prostowniku.Żadne falowanie napięcia czy piki z prostownika(oczywiście w rozsądnych granicach) nie szkodzą gdyż podłączony akumulator działa jak filtr i stabilizator.
I tu Stasio ma świnto racja .... ale jak prostownik złapie jakieś zwarcie np na trafie i pójdzie 230 V ? może coś w elektronice zmasakrować po mimo tego że bezpiecznik w prostowniku sie przepali... A swoją drogą nie wpadłem na to aby ładować aku przez gn zapalniczki - zawsze zapinam na klemy.. jakoś łatwiej nawet jak gołe kabelki z prostownika idą (dwie klamerki od bielizny i gotowe...)
czy nawet próbuje się odpalać
Odpalanie odradzam przy małych kiepskich prostownikach. Owszem można odpalić auto pod prostownikiem ale lepiej żeby to był porządny sprzęt.
I dobrze jak prostownik ma funkcję rozłączania po naładowaniu aku lub tzw. funkcją doładowywania. Jak przyjdzie mi mojego podładować to też klem nie odpinam i ładuję.
Powered by vBulletin? Version 4.1.9 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.