PDA

Zobacz pełną wersję : [TD MkI] Strzelił pasek rozrządu



wiwix
06-12-2011, 20:49
Witam forumowiczów.

Od kilku dni po odpaleniu auta, z silnika zaczęły wydobywać się dziwne odgłosy. W miarę rozgrzania się silnika zanikały.
W sobotę pojechałem do mojego mechanika żeby podpytać co może być przyczyną tych niepokojących dźwięków.
Mechanik posłuchał i powiedział żebym nie jeździł autem i przyprowadził auto we wtorek rano. Tak też zrobiłem.
Jako że mieszkam od mechanika 1km pojechałem do domu, no i dziś po 500m podróży samochód stanął.
Kumpel zaholował mnie do warsztatu, popołudniu dostałem telefon że strzelił pasek rozrządu. Dowiedziałem się też że wygięło się kilka zaworów. Mechanik powiedział że o kosztach na razie mówić nie będzie, bo musi wszystko policzyć.
Na pytanie czy będzie to 500zł, czy 1000zł czy może więcej, powiedział że trudno mu teraz powiedzieć, ale może być więcej.
Na 100% trzeba więc kupić komplet pasków, napinaczy, pompę wody, zawory (pewnie kilka szt.) no i właśnie... Co jeszcze?
Jaki w/g was może być rachunek takiej naprawy? Czy warto się w to bawić, czy może warto zainwestować w silnik z allegro.(bądź innego źródła)
Na różnych forach pojawiają się różne opinie, że jak dostały zawory to koszt będzie powyżej 2tyś zł więc lepiej jest kupić silnik.
Ceny na allegro zaczynają się od 600zł kończąc na 2000zł.
Ale za wstawienie nowego silnika też trzeba zapłacić, no i przydało by się tam też rozrząd zrobić...
Czy Was również spotkała taka przykrość, jak tak co radzicie, i na jaką kwotę mam się przygotować?
Nie chce żeby mnie naciągnął, więc chciałbym poznać Waszą opinię.
Pierwszy raz spotkała mnie taka usterka.
Może ktoś z Was jest z okolic Olsztyna i jest mi w stanie jakoś pomóc.
Dziękuje za każdą informację i opinię.
Pozdrawiam
Marcin

pupek86
06-12-2011, 21:10
Czy Was również spotkała taka przykrość, jak tak co radzicie, i na jaką kwotę mam się przygotować?

u mnie w mk2 jak rozrząd huk strzelił - 2700 PLN i zrobiłem to bo przynajmniej wiem na czym śmigam.

kuba 82
06-12-2011, 21:25
mozna poszukac silnika, jezeli sprzedawca da gwarancje na powiedzmy 1miesiac, ale jezeli uszkodzeniu ulegly zawory to ja nie bawiłbym sie w szukanie silnika tylko naprawił swoj. dwa tysiace to duzo jak na naprawe glowicy. ja kiedys sie troche popytałem mechanikow w mojej okolicy i kapitalka naszego silnika kosztowałaby jakies 3000-3500 pln

wiwix
06-12-2011, 21:39
Ile zaworów ma ten silnik?
Koszt jednego to około 25-50zł.
Pompa wody 200zł, rozrząd komplet 500zł, robocizna powiedzmy 300zł.
To daje sumę tysiąca złotych, no powiedzmy 1500zł.
Mój Mondeo chodził rewelacyjnie. Chciałem go jeszcze rok potrzymać, sprzedać, i kupić coś nowszego.
Ale jak przyjdzie mi zabulić ponad 2000zł to nie wiem czy jest sens to robić.
Czy z tym naprawdę jest tyle roboty i kosztów?

kilus89
06-12-2011, 21:41
Witam forumowiczów.

Od kilku dni po odpaleniu auta, z silnika zaczęły wydobywać się dziwne odgłosy. W miarę rozgrzania się silnika zanikały.
W sobotę pojechałem do mojego mechanika żeby podpytać co może być przyczyną tych niepokojących dźwięków.
Mechanik posłuchał i powiedział żebym nie jeździł autem i przyprowadził auto we wtorek rano. Tak też zrobiłem.
Jako że mieszkam od mechanika 1km pojechałem do domu, no i dziś po 500m podróży samochód stanął.
Kumpel zaholował mnie do warsztatu, popołudniu dostałem telefon że strzelił pasek rozrządu. Dowiedziałem się też że wygięło się kilka zaworów. Mechanik powiedział że o kosztach na razie mówić nie będzie, bo musi wszystko policzyć.
Na pytanie czy będzie to 500zł, czy 1000zł czy może więcej, powiedział że trudno mu teraz powiedzieć, ale może być więcej.
Na 100% trzeba więc kupić komplet pasków, napinaczy, pompę wody, zawory (pewnie kilka szt.) no i właśnie... Co jeszcze?
Jaki w/g was może być rachunek takiej naprawy? Czy warto się w to bawić, czy może warto zainwestować w silnik z allegro.(bądź innego źródła)
Na różnych forach pojawiają się różne opinie, że jak dostały zawory to koszt będzie powyżej 2tyś zł więc lepiej jest kupić silnik.
Ceny na allegro zaczynają się od 600zł kończąc na 2000zł.
Ale za wstawienie nowego silnika też trzeba zapłacić, no i przydało by się tam też rozrząd zrobić...
Czy Was również spotkała taka przykrość, jak tak co radzicie, i na jaką kwotę mam się przygotować?
Nie chce żeby mnie naciągnął, więc chciałbym poznać Waszą opinię.
Pierwszy raz spotkała mnie taka usterka.
Może ktoś z Was jest z okolic Olsztyna i jest mi w stanie jakoś pomóc.
Dziękuje za każdą informację i opinię.
Pozdrawiam
Marcin
Również spotkała ale mieliśmy wtedy opla kadeta 1.7d 91r. pasek strzelił przy jeździe 100km/h nie opłacało się naprawiać

Stasio1948
06-12-2011, 21:45
Koszty są okrutne.Oprócz części wymienionych potrzebne będą prowadnice zaworów,uszczelniacze zaworowe,uszczelki pod głowicę i kolektory-ssący i wydechowy.Nie wiadomo czy tłoki i panewki też nie dostały.Masz Mk1-koszt naprawy może-choć nie musi-przekroczyć koszt zakupu innego,sprawnego Mk1.Wnioski wyciągnij sam.Jakąś opcją może być zakup kompletnej głowicy z silnika złomowanego np.na skutek zatarcia chociaż to też loteria.

pupek86
06-12-2011, 21:50
robocizna powiedzmy 300zł.

oj nie wiem czy za 300 ktoś się podejmie. pół silnika do rozebrania.

do tego dolicz planowanie głowicy - mnie w specjalistycznym zakładzie skasowali 600 :panna:

---------- Post added at 21:50 ---------- Previous post was at 21:48 ----------


robocizna powiedzmy 300zł.<br><br>oj nie wiem czy za 300 ktoś się podejmie. pół silnika do rozebrania.<br><br>do tego dolicz planowanie głowicy - mnie w specjalistycznym zakładzie skasowali 600 :panna:

Mechanik posłuchał i powiedział żebym nie jeździł autem

po co jechałeś? cza było na hol i byś tylko zapłacił za rozrząd

wiwix
06-12-2011, 21:54
Wiem.
Mechanik równie dobrze mógł powiedzieć, postaw tu samochód za 3dni się za niego weźmiemy.
Miejsce było, mieszkam dosłownie 900m dalej. No ale Polak mądry po szkodzie.
Mi pasek pękł przy 20km/h jak dojeżdżałem do świateł.
Może szkody są mniejsze jak przy 100km/h.

pupek86
06-12-2011, 22:01
Mi pasek pękł przy 20km/h

u mnie tak samo. a szkody były spore. 4 zawory chyba poszły w :ass:

ale wolałem wyremontować niż kupić drugi i się martwić czy za miesiąc tłok nie wyskoczy bokiem

wiwix
06-12-2011, 23:12
Ile może kosztować sama wymiana silnika?
Przerabiał to ktoś?

---------- Post added at 23:12 ---------- Previous post was at 22:16 ----------

Jutro napiszę na ile naprawę wycenił mechanik, i poproszę Was o radę.
Dobranoc.

krzysiek32
07-12-2011, 00:20
za 350 zeta ostatnio wymieniałem taki silnik.Generalnie jeden dzień roboty.

---------- Post added at 00:20 ---------- Previous post was at 00:12 ----------

z 3 miesiące temu robiłem podobną operacje tylko w escorcie TD ,3 zawory wygięło jak pasek pękł,całkowity kosz z częściami,planowanie głowicy, dotarcie zaworów,i robota-to 1420zeta

Ab4rth
07-12-2011, 10:47
to wszystko zależy od tego jak długo planujesz jeszcze auto użytkować, jeśli chcesz jeszcze pojeździć to remont jest o tyle lepszym rozwiązaniem że wiesz co masz, jak już silnik jest rozebrany to po prostu wymieniasz wszystko co trzeba, nie jest to opcja tania ale pewna. Natomiast jeśli chodzi o kupno silnika, to ja bym raczej odradzał, zaznaczmy że mk1 to już dość leciwe auta, swoje przebiegi i historie życiowe mają dość duże, a poza tym w Polsce silniki do starych pojazdów nie są przechowywane w odpowiednich warunkach, ponieważ nie mają wartości takiej jak nowe motory i nikt na szrotach o nie nie dba, wiem to z kilkuletniego doświadczenia w branży. I gdyby na koniec podsumować koszta, kup silnik używany, powiedzmy 1tyś zł można taniej, ale trzeba pojechać, przywieść, paliwo, czas, kolejne koszta, musisz w nim tak samo jak przy remoncie wymienić olej, filtr, zestaw rozrządu, no i oczywiście włożyć go do auta, i tu pęka kolejne tyś zł. Z tą tylko różnicą że w przypadku remontowanego silnika, wiesz co masz i możesz być go pewny bo wymieniłeś wszystko co trzeba, a w przypadku zakupu używanego silnika, tak naprawdę nie wiesz w jakim on jest stanie i ile Ci jeszcze posłuży. Podsumowując, moim skromnym zdaniem nie ma sensu dla kilkuset złotych kombinacja z zakupem silnika, lepiej zrobić remont.

suhy4
07-12-2011, 11:54
Miałem podobną sytuację z Escortem. Oprócz zaworów ugięły się 2 korbowody. Wtedy koszt remontu był mniejszy niż kupno nowego silnika, ale silnik sam wyjmowałem i wkładałem. Dziś jest odwrotnie i prawdopodobnie wymienił bym cały silnik. Dawcę trzeba sprawdzić w budzie bo można się naciąć.

wiwix
07-12-2011, 12:07
Dostałem wycenę.
1750zł za wszystko z robocizną. (Plus, minus 100zł)
Z tego co zapamiętałem to wymienione będzie: rozrząd z gwarancją na pół roku, pompa wody, uszczelka pod głowicą, planowanie głowicy, 8zaworów (4 ssące i 4 jakieś inne), prowadnice zaworowe, jakies uszczeli, i drobne rzeczy (nazw nie pamiętam) Za samą robotę 400zł.

Chyba zdecyduje się to zrobić.

Koszt używanego silnika plus transport i wymina to bardzo podobne koszta.

Co myślicie??

jaris
07-12-2011, 12:16
Jeśli chcesz jeszcze trochę pojeździć, to j e d y n e rozsądne wyjście. Cena robocizny bardzo rozsądna.

wiwix
07-12-2011, 12:18
jestem troche laikiem
Co to jest dokładnie ta prowadnica bądź prowadnice?

Harob
07-12-2011, 12:30
Na Twoim miejscu też bym to zrobił. Koszt drugiego silnika to powiedzmy 1000 PLN z transportem, do tego kompletny rozrząd z robocizną i już masz 1750 i do tego loteria bo nie wiesz co to za silnik. Za te same pieniądze masz wyremontowaną górę swojego silnika i nowy rozrząd. Nie zastanawiaj się tylko naprawiaj :)

Major DZL
07-12-2011, 12:47
Lepiej remontować, chyba że dostałbyś z jakiegoś PEWNEGO źródła niedrogo silnik.
Bo koszt silnika + wymiana + rozrząd + pompa i wychodzą praktycznie te same pieniądze. A przynajmniej wiesz co w nim siedzi.

wiwix
07-12-2011, 12:56
Też tak myślę.
Często podróżuje z Olsztyna do Bydgoszczy i autko na trasie przy spokojnej jeździe pali 5l/100km.
Jak jechałem w tym roku w Bieszczady na pełnym baku zrobiłem ponad 1000km zanim wjechałem na stację.
Dziękuje za opinie, deczję już chyba podjąłem.
W przyszłym tygodniu jak odbiore samochód, dam znać jak chodzi.
Pozdrawiam
Marcin

pupek86
07-12-2011, 13:14
i teraz kolego pilnuj rozrządu ;)

ja sobie to obiecałem i jak będzie nastukane kilometrów zalecanych na wymianę to od razu to robię żeby nie było znowu jajec i wydawania masy kasy ;)

fala
07-12-2011, 13:40
u nas w rodzinie postępujemy w myśl zasady - kupujemy używane auto, na dzień dobry wymiana oleju, filtrów i rozrządu. w TD potrafi wałek połamać więc miałeś dużo szczęścia

Stasio1948
07-12-2011, 14:57
jestem troche laikiem
Co to jest dokładnie ta prowadnica bądź prowadnice?
Najogólniej-są to stalowe tuleje wprasowane w głowicę mające dokładnie pasowany otwór wewnętrzny.W tym otworze porusza się trzonek zaworu(ssącego czy wydechowego).Przy kolizji tłok-zawór prowadnice się odkształcają a jedyną formą naprawy jest wymiana.Przy wymianie zaworów na nowe zawsze należy wymieniać prowadnice(są wyjątki od tej reguły) nawet nieuszkodzone.Ma to na celu zachowanie dokładnego pasowania trzonek zaworu-prowadnica a to z powodu konieczności ograniczenia spożycia oleju przez silnik drogą pomiędzy prowadnicą a trzonkiem zaworu.W tym samym celu wymienić należy uszczelniacze zaworowe mające postać małych baryłek gumowych z otworem na trzonek zaworu.Uszczelniają one prowadnicę od strony sprężyny zaworowej zapobiegając przenikaniu oleju tą drogą.
A na marginesie-cena jakiej zażądał mechanik jest bardzo umiarkowana.

suhy4
07-12-2011, 15:58
jestem troche laikiem
Co to jest dokładnie ta prowadnica bądź prowadnice?

takie ni uszczelki ni pierścionki, chodzą po nich zawory :)

zizitop901
07-12-2011, 16:21
a panowie przy ilu km w dt proponują zmianę pasków w tym rozrządu? A i pytanie do stasio1948 – poco nowy kolektor ssący i wydechowy? Jak urwie pasek rozrządu?

kemot678
07-12-2011, 16:55
a panowie przy ilu km w dt proponują zmianę pasków w tym rozrządu? A i pytanie do stasio1948 – poco nowy kolektor ssący i wydechowy? Jak urwie pasek rozrządu?

Stasiowi chodziło o uszczelki do kolektorów, a wymiana rozrządu co 60kkm

pupek86
07-12-2011, 18:21
a wymiana rozrządu co 60kkm

jeśli oryginał to Ford zaleca co 105kkm ale ja chyba zmienię jak stuknie 60kkm, dla świętego spokoju

zizitop901
09-12-2011, 21:14
60siat tysiaków powiadacie no to mi zostało 22jeszcze

kilus89
09-12-2011, 21:19
u nas w rodzinie postępujemy w myśl zasady - kupujemy używane auto, na dzień dobry wymiana oleju, filtrów i rozrządu.
Popieram jestem tego samego zdania :skromny:

zizitop901
11-12-2011, 09:25
skoro mowa o paskach co polecacie firma? bo jak widać na w/w przykładzie nie ma sęsu uczyć sie na własnych błędach w tym temacie.

---------- Post added at 09:25 ---------- Previous post was at 09:18 ----------

http://www.iparts.pl/czesc/zestaw-paska-rozrzadu-pompa-wody,ford,mondeo-ii-kombi-bnp-1996-09-2000-11,1-8-td-90km,36-1574-5830-100453-0-178-PK02300.html

batman72
11-12-2011, 10:19
http://www.mondeoklubpolska.pl/content.php/116-Plan-obslugi-samochodow-Ford
1.8 td- rozrząd, w tym oba paski co 60.000 (rozrządu i pompy wtryskowej)

crocop
13-12-2011, 19:31
Wymiana paska rozrządu (http://www.regiomoto.pl/portal/eksploatacja/rozrzad-wymiana-naped-paskiem-i-lancuchem-poradnik) to konieczność przy kupnie nowego auta. Poza tym to dobry argument żeby zbić cenę u sprzedawcy: albo pokaże dowód, że niedawno zmieniał albo niech puści 500 zł taniej! :D

Petroholic
13-12-2011, 19:43
wiwix jakbys dal znac wczesniej mam tdka na handel w dobrych pieniadzach i z juz zrobionym rozrzadem :D stary go rozbil kilka dni temu i wlasnie wyciagam z niego co cenne z reszta idzie na zlom :D

wiwix
13-12-2011, 22:10
Witam.
Odebrałem dziś samochód od mechanika.
Wszystko jest ok. Samochód odpala dużo lepiej, ma lepsze przyspieszenie, chodzi równiutko i cicho.
Wymienione 4 zawory ssące, 4 inne (nie pamiętam nazwy), komplet uszczelek głowicy oraz sama uszczelka głowicy, planowanie głowicy, pompa wodna, rozrząd (2 paski zębate, napinacze) zimmering wału korbowego przód, płytka regulacji zaworów, jakieś przewodziki, klin wałka i jakieś drobnostki.

Auto jest nie do poznania.

Tylko lekko kopci na niebiesko na gdy stoi.
Mechanik powiedział że powinno to ustać.
Moje pytanie do Was czy ma rację?

W zeszłym roku zdarzyło mi się że zimą też kopcił na niebiesko (gryzący dym) ale przy tym obroty były trochę nierówne (jak by się dławił) A teraz jest ok, tyle że jak stoi to lekko kopci. Podczas jazdy jest ok.

Czy to normalne??

Pozdrawiam

Marcin

Gruuby
13-12-2011, 22:26
na niebiesko to kąt wtrysku przestawiony, bądź nie działa korektor kąta wtrysku. Jeżeli pali i się nie "krztusi" to zostaw bo niewielu mechasów potrafi ustawić idealnie rozrząd.

wiwix
13-12-2011, 22:46
Tyle że kilka dni przed wymianą (zerwaniem) też mi kopcił cały dzień.
A wtedy wszystko było ustawione "oryginalnie"
I rok temu zimą miałem też takie problemy. Może to być np efekt użycia dodatku do ropy na zimę?

Może to ustać? Czy np reklamować za tydzień jak nie ustanie?

N2O
13-12-2011, 23:29
Jak kopci na niebiesko i podejrzanie cicho chodzi, to najprawdopodobniej kąt wtrysku do poprawy - w MkI nie zawsze ustawienie rozrządu na blokady jest prawidłowe.

wiwix
14-12-2011, 14:17
Chłopaki będziecie mieli jakiś pomysł to dajcie znać.
Ja w weekend mam do zrobienia 300km więc dam znać czy przeszło.
Pozdrawiam
Marcin

zizitop901
18-12-2011, 10:12
korekcję kąta wtrysku robi keroktor na pompie ale jak jest takie przesuniecie że korektor nie jest w stanie tego skorygować to kopci prawdopodobnie za wczesny wtrysk korekcje robi sie pompa wtryskową obracajac ja. jest gdzies na forum temat o tym.

N2O
18-12-2011, 18:13
W MkI nie ma korektora który by korygował kąt w czasie rzeczywistym(jedynie regulator odśrodkowy + przyśpieszacz zimnego rozruchu i jakiś tam wynalazek "obciążenia częściowego"), nie ma nawet układu który by sprawdzał aktualny kąt wtrysku(brak wtrysku "sterującego" i czujnika położenia wału korbowego).
I w Mondeo nie obraca się pompy, a jedynie kółko pompy na "fasolkach".
Jak wtrysk będzie za późny, to praca będzie bardzo miękka i będzie problem z odpaleniem(możliwa też kulawa praca na wolnych obrotach i gryzący dym), a jak za wczesny, to bardzo twarda i głośna praca, także możliwy brak siły potrzebnej do ruszenia na zimnym silniku. Tolerancja prawidłowego ustawienia jest bardzo wąska i właściwie do ustawienia tylko "na ucho" przez kogoś doświadczonego w tym temacie.
Jak się nie ma pojęcia o czym się pisze, to lepiej po prostu nic nie pisać.
:)

wiwix
19-12-2011, 13:29
Witam.
Tak jak pisałem wcześniej, w weekend przejechałem ponad 300km.
Kopcenie ustało. W niedzielę już nie kopcił, dziś to samo.
Już nawet przed weekendowym wypadem dymu było coraz mniej.

Zauważyłem że minimalnie może wzrosło spalanie. Może 0,5/1l na 100km.
No ale samochód jest zrywniejszy i dużo lepiej przyspiesza,więc to chyba normalne.

Dziękuje za wszystkie porady i opinię.

Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt.

zizitop901
20-12-2011, 17:01
N20 powiedział co wiedział. nie zwróciłem uwagi że to mk1. rozpisałeś sie a nic nie doradziłes konkretnego.

---------- Post added at 17:01 ---------- Previous post was at 17:00 ----------

co do obrotu pompy fakt robi się to na fasolkach - uogulniłem to - bo gdyby wiwix chciał to by znalazł na forum co i jak dokładnie ma zrobić

wiwix
22-12-2011, 21:42
Kolego,
Ale samochód już nie kopci.
Więc to chyba nie był kąt wtrysku.
Machanior powiedział że powinno ustać po około tygodniu, i tak też się stało.
Zatem robota była wykonana fachowo.
A czemu kilka dni kopcił?
Nie wiem i w sumie nie chce wiedzieć.
Dziś rano w Olsztynie było -8 °C i zapalił za 1 razem na dotyk.
Co wcześniej mu się nie zdarzało.
Pozdrawiam
Jak by ktoś chciał z okolic namiar na mechaniora, piszcie na priv.
Wesołych Świąt.