Zobacz pełną wersję : [MkI] Rozłączyło napęd wczasie jazdy...
Witam,
podczas jazdy rozłączyło mi napęd, auto bujało się na 4 biegu i w pewnym momencie zaczeło się zachowyać tak jakby na luzie było. Biegi wchodzą normalnie, nic nie zgrzytało... Zatrzymałem auto, chciałem go zostawić na biegu a auto się buja... poruszałem kołem od strony kierowcy i koło tak jaby delikatnie latało, coś zaskoczyło i ruszył i jechał już normalnie, po kilku kilometrach znow to samo, i tak w kółko... co może byćtego przyczyną ??
przegub?
Sprawdź jakoś czy jak auto "jedzie w miejscu", czy półosie się kręcą. lub chociaż któryś przegub przy skrzyni..
Dzisiaj przejechałem około 20 km i nic się nie dzieje,,, wlazłem pod auto i wywalona jest tuleja na wahaczu,,, nawet na postoju jak się kołem porusza to na boki się wychyla,,, ale nie wiem czy to ma coś wspólnego z tym "odłączeniem" napędu ?????
Jeżeli chodzi o przegub to który wewnętrzny czy zewnętrzny ??
a zobacz czy masz nakrętkę na piaście.
A jak masz wywalony wahacz, to może tak odchodzi koło, aż przegub się wysuwa. ale wątpię, aby mógł być w aż takim stanie...
Nakrętka na piaście jest przykręcona,,, tuleja jest wywalona i jak ruszam kołem to luzy są widoczne,,, przy pełnym skręcie nic nie zgrzyta,,, wczoraj jak się to stało i potem się "naprawiło" to jak jechałem to czuć było delikatne takie stukanie/bicie od strony koła...
to może wewnętrzny przegub wyleciał, a jak wszedł z powrotem to już bez jednego łożyska...
Trzeba by zdjąć z niego tę gumę i zobaczyć czy nie leży w niej łożysko.
Takie moje zdanie.
Ale może wypowie się ktoś z innym pomysłem, lub prostszą ideą sprawdzenia.
maciek666157
12-02-2012, 18:43
to może wewnętrzny przegub wyleciał, a jak wszedł z powrotem to już bez jednego łożyska...
Trzeba by zdjąć z niego tę gumę i zobaczyć czy nie leży w niej łożysko.
Takie moje zdanie.
Ale może wypowie się ktoś z innym pomysłem, lub prostszą ideą sprawdzenia.
tutaj popieram.Sprawdz przegob.Ale zeby sam sie wypial i zadzialal spowrote...troche dziwne
ale ropa tez bedzie po 6,50pl :zakrecony:sprawdz przegob
Ok... sprawdzę co koledzy poradzili i dam znać...
Sprawdziłem wszystkie przeguby, podjechałem też do mechanika,,, mechanior posprawdzał i stwierdził, że wszystkie przeguby są w porządku,,, stwierdził natomiast, że sprzęgło mogło się "poślizgnąć"... co koledzy na to ??
szczerze mówiąc to nie sądzę, żeby sprzęgło, które jest zużyte do tego stopnia, że w ogóle nie jedzie, mogło się naprawić..
to stukanie w trakcie "niejazdy" bardziej by przypominało ścięcie tarczy sprzęgłowej na nitach. ale to też nieodwracalne.
Kurczę, dziwny przypadek.
A może bieg wypadł;p
jeśli masz sprzęgło na linkę i wysoko Ci bierze to by wskazywało na sprzęgło. Nie sądzę ,żeby przegub się samoczynnie wypiął i wpiął. Jeśli przy gwałtowniejszym przyspieszaniu obroty rosną ,a auto nie przyspiesza to pewnie sprzęgło.
myślałem, że przy pytaniu o rozwiązanie, w takim przypadku, powiedziano by o ślizgającym się sprzęgle.. ;p
no ale. zależy co dla kogo znaczy
jechał już normalnie
No właśnie stało się tak 2 razy.... a potem auto jeździło normalnie i do dziś nie powtórzyło się ??? troszkę się boję jechać dalej żeby gdzieś po drodze nie utknąć...
a to zmieniające kąto koło to wywalona tulej na wahaczu.... :-)
a jak z tym sprzęgłem? ciągnie coś?
no tak... auto jeździ normalnie... kiedyś miałem tak że mi się 3-4 razy poślizgnęło... przy przyśpieszeniu obroty się podniosły a auto słabo ciągło.... ale to było dawno....
czy jest możliwe żeby olej się dostawał na tarczę sprzęgła ????
pewnie masz sprzęgło zużyte. Olej może przez uszczelniacz wału by się mógł dostawać na tarczę
olej z uszczelniacza wału raczej sie nie dostanie na tarczę bo tarcza jest z drugiej strony koła zamachowego
I dzisiaj to samo... jechałem z kumplem, skręciłem koła kumpel wbił bieg i zaczął puszczać sprzęgło... przegub wewnętrzny, ten przy skrzyni się kręcił a półośka stała w miejscu.... auto na linkę holowniczą, przejechaliśmy około 3 km, zapaliłem silnik, auto znowu jedzie.... czegoś nie rozumiem.... aaaaa i jak rozłączyło ponownie napęd to przy zapalonym silniku można było wbijać biegi bez sprzęgła.... co koledzy teraz na to ??
Jak masz kosmiczne luzy w zawieszeniu, to nie dziwota, że półośki wylatają.
:)
czyli potwierdzona teza z 1 odpowiedzi.
:D:D:D
Mdo głupie nie jest. nie chce zabić się na drzewie przez rozlatane zawieszenie to się wyłącza i jest bezpiecznie;p
---------- Post added at 09:29 ---------- Previous post was at 09:26 ----------
myślę, że po remoncie zawieszenia problem powinien zniknąć.
Przy okazji proponuję też obejrzeć gniazdo tego przegubu. przez to wpadanie i wypadanie mogło się też poturbować i teraz coraz częściej wypychać przegub.
żeby pułośki wypadały przez luzy w zawieszeniu to naprawdę musiałyby być kosmiczne luzy choć kto wie.....:(
oczywiście, że nie wypadną półośki... poza tym luz na wahaczu jest niewielki (ale jest :-))... więc tak: dzisiaj do mechanika podjechało MDO,,, mechanior wyjął półośkę,,, rozebrał i... BRAK pierścionka zabezpieczającego krzyżak... założył pierścionek i WSZYSTKO.... :-) Uważam temat za zamknięty... Dziękuję wszystkim za porady i sugestie... pozdr....
a nawey nie wiedziałem, że go trzyma pierścionek;p
Pozdrawiam:)
Powered by vBulletin? Version 4.1.9 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.