PDA

Zobacz pełną wersję : [MkI] Brak reakcji na pedał gazu na LPG!!! TRAGEDIA



Przemiks
14-04-2006, 13:11
Nie wiem co robić, podczas jazdy na LPG w pewnym momencie auto zaczyna zwalniac , obroty spadają zupełnie nie reaguje na pedał gazu - NIC, silnik nie buczy, nie huczy, auto zachowuje sie tak jakby hamować silnikiem spokojnie sobie zwalnia, dla ratowania sytuacji przełączam się na benzynę i wtedy -SZARPANINA mało mnie z fotela nie wyrwie ale zaczyna reagować na wciśnięcie gazu, bardzo pomału ale jednak, jak już mnie porządnie wyszarpie, nagle dostaje jakiegoś kopa, odblikowuje się i idzie normalnie na benzynie, przełączenie na gaz wywołuje dalej usterkę. Wymieniełm wcześniej filtr gazu i spuściłem syfy z parownika...? tam gdzie są te membrany - nie pomogło.
Instalacja RAZUMUS AF 800 - niestety takie cudo założył poprzedni właściciel i nie idzie się nigdzie w Toruniu do tego dopiąć.
Zawsze odpalam na benzynie i jade z 1km i też delikatnie szarpie
POMOCY RATUNKU, zero pomysłu co to może być :wall: :pad:

lyssy
14-04-2006, 14:18
Czyli: jedziesz sobie na LPG, jedziesz, jedziesz... I nagle przestaje jechać. Przełączasz na Pb, chwila niepewności i jedzie OK. Potem przełączasz na LPG i od razu jest źle?

To szarpanie na Pb mnie niepokoi - bo brak LPG może wynikać chociażby z niekontaktu na zasilaniu któregoś zaworu elektromagnetycznego.

Przemiks
14-04-2006, 14:43
dokładnie, jade jade na LPG ani szybko ani wolno, bez szaleństw i nagle jest źle, poprostu przestaje jechać - identyczna sytuacja jest przy hamowaniu silnikiem z tym że u mnie naciśnięcie pedału gazu nic nie daje, Jak się przełączę na Pb i po szarpaninie złapie ciąg, to przełączenie spowrotem na LPG daje jazdę może na 100 metrów!!! i dalej nie jedzie, jest to samo. Szarpanie delikatne na benzynie jest zawsze po pierwszym odpaleniu, jak jade z rana przez pierwszy 1 km ale jest to nieporównywalne do tego podczas usterki jaka wynika z jazdy na LPG
MOże coś z sandą - znalazłem podobne objawy innego forumowicza
:wall:

Przemiks
14-04-2006, 14:50
dodam jeszcze że spalanie LPG mam na normalnym poziomie tj. 10/100km, ostatnio jak działa się taka sytuacja dojechałem do celu na benzynie, postał 4 godziny i do domu wróciłem na gazie bez problemów ok. 50 km, wdepnąłem mu i przy 160km/h na LPG jeszcze się rozpędzał, zastanawiam się czy nie jest coś z elektroniką instalacji- działa jak chce, jak nie to nie,, bo usterki są nieregularne ale stałe.

alienides
14-04-2006, 16:15
Chyba najpierw musisz uporac sie z jazda na benzynie, poszukaj jakiegos dobrego mechanika i niech ci wszystko posprawdza. Jak juz bedzie ok a na gazie dalej bedzie wariowal to masz trzy wyjscia:
1. Wywalic instalacje gazowa :))
2. Zalozyc inny kompter, jakis bardziej popularny.
3. Zobacz: http://www.margaz.pl/serwis/index.php?option=com_content&task=view&id=62&Itemid=33
Nie mowie ze masz tam jechac (ok 240km) ale mozesz zadzwonic i pogadac, moze oni cos doradza?

Adek
14-04-2006, 16:24
Jeśli coś nie gra na Pb to na Lpg się potenguje jeszcze bardziej sprawdź najpierw dlaczego ci szarpie na Pb ale to już nie w tym dziale :beer:

edmondo
14-04-2006, 17:04
Hehe :)

Ten MARGAZ to u mnie w wiosce :satan:

Zalozylem tam trzy gazy, do obecnego Mondziaka tez.
Komputer mam Bingo, chyba S4.

Chlopaki montuja gaz niezle, ale na sama regulacje to juz jezdze do innego zakladu w mojej wiosce.

A wracajac do glownego watku.

U mnie dzieje sie cos podobnego, z tym ze po przelaczeniu na benzyne jest wszystko gites i po przelaczeniu ponownie na gaz wraca wszystko do normy na 500m, 1 km, 50 km - nie ma roznicy.
Poza tym szarpanie na PB tez wystepuje ale tylko rano, jak silnik jest zimny. Podejrzewam jakiegos krokowca a moze cos jeszcze, ale nie mialem czasu jak dotad sprawdzic.

Najpierw chlopaki sprawdzili mi wszystkie polaczenie kabelkowe - pomoglo, ale nie do konca.
POtem wymienili mi, no wlasnie nie wiem jak to sie nazywa - znajduje sie na wezu i steruje chyba iloscia gazu - czy jakos tak.

Pomoglo, ale tez nie na 100%, bo niestety jeszcze od czasu do czasu sie zdarza, ze przestaje jechac na gazie.
Teraz, dzieje sie to tylko podczas jazdy w korkach w miescie, podczas stabilnej jazdy poza miastem nie wystepuje.

Jak cos znajde u siebie, to sie pochwale.

Przemiks
15-04-2006, 00:22
He he wywalić instalacje :) kurcze jakbym jeździł MKIII to bym pewno powiedział, pal diabli ten gaz ale .... :-) 8O Hmmmm a teraz do rzeczy: z tym porannym szarpaniem to ja też podejrzewam krokowca, podobnie miał mój ojciec przy Astrze 1,6 99` ale po wyczyszczeniu albo wymianie szarpanie ustało, Sam nie wiem co dalej, spróbuję wymienić na próbę centralkę instalacji kumpel ma jakąś Violę na stanie, zobaczymy
PS. Kończy mi się już benzynka w baku, jeszcze ta za 3,69.... :(

lyssy
15-04-2006, 21:23
Jak chcesz próbować to nie wymieniaj sterownika gazu (bo to pewnie i wiązka inna, i może silniczek zaworu inny itd.) - wstaw zamiast zaworu z silniczkiem zwykłą śrubę (register znaczy), wyreguluj to z grubsza na podstawie sondy lambda i pojeździj trochę. I zobacz czy problem dalej występuje. Jeśli tak - szukaj w "reszcie" instalacji, jeśli nie - do gazowników na regulację :)



Tylko jak Ci strzeli to ja nic takiego nie proponowałem :satan:

midas78
18-04-2006, 16:28
A nie będzie to jakaś "dziwna nieszczelność" w reduktorze?
Może na stronę niskiego ciśnienia przedostaje się gaz w fazie ciekłej i dopiero tam paruje, a nie możliwość jazdy jest spowodowana nadmiarem a nie brakiem gazu.
Taką usterkę sugerowały również kłopoty (czasowe - po przełączeniu z gazu) z jazdą na benzynie.

Czy reduktor przypadkiem ci nie zamarza jak masz te problemy??
Po podłączeniu, posprawdzaniu (ok. 10min) i odłączeniu reduktora bez ogrzewania, wylałem z niego ze szklankę ciekłego gazu (od strony niskiego ciśnienia, nie z dojścia gazu

lyssy
18-04-2006, 18:15
Też tak myślałem - ale ja bym raczej stawiał na zapowietrzenie reduktora. I nie musi on być nieszczelny, wystarczy że nie będzie dostatecznie ogrzewany - wtedy gaz nie będzie się do końca rozprężał w komorze I stopnia tylko przedostawał przez zawór II stopnia w fazie ciekłej - i będzie "zalewał" silnik.

Fakt - trza pomacać reduktor :beer: Ale chyba gazownicy by na to wpadli??? :satan:

Przemiks
18-04-2006, 19:17
Haaaaa Panowie no to ja lece robić testy, DZIĘKI BOGU ZA TO FORUM i za WAS - :metal to jest przynajmniej jakiś punkt zaczepienia - no to działamy :getsome:

MAG
19-04-2006, 13:27
Sprawdź świece i przewody WN (+cewka zapłonowa) - u mnie przy dość podobnych objawach to było powodem problemów

Przemiks
13-05-2006, 00:38
No to już Wam mówię co było .... Walnięta Sonda, do bólu walnięta, niby takie proste ale jakoś nikt nie pokusił się o sprawdzenie - mam na myśli mechaniorów, twierdzili że na benzynie też bys nie pojechał a jechałem - do czasu. W pewnym momencie podczas ruszania nie mogłem się przebić przez 40 km/h !!!!!! 8O szarpanie niemiłosierne na benzynie a na gazie zupełnie nie jechał, poprostu nie reagował na wciskany peadł gazu. To tyle..aaa nie przepraszam, właśnie padły mi kierunki, jakieś zwarcie podczas naprawiania świateł w przyczepie i szukaniu który kabelek gdzie .... :wall: