PDA

Zobacz pełną wersję : [Techniki pracy] Pełna koretka lakieru a zima



Patriarcha
03-09-2012, 19:21
Jakie jest Wasze zdanie na temat korekty/regeneracji lakieru teraz, pod koniec lata, przed jesienią i przed zimą? Czy wykonywanie tych operacji w garażu, który jest niegrzany, jest w nim chłodno ma jakikolwiek wpływ na nasze zmagania?
Czekam na opinie.

Kielon05
03-09-2012, 19:24
możesz zrobić korekte kiedy Ci pasuje:) najlepiej zrób teraz i zabezpiecz jakimś woskiem który długo wytrzyma np collinite 476 :)

Patriarcha
03-09-2012, 19:32
A jak ma się do tego ten syf który sypią zimą na nasze drogi? Nie jest tak, że szkoda się teraz namęczyć bo przed sezonem, na wiosnę będzie trzeba robić od nowa to samo?

porkis
03-09-2012, 20:26
Pewnie trzeba będzie, ale do wiosny odległy czas i na pewno zabezpieczyć warto

bartekk
05-09-2012, 07:19
Patriarcha, pewnie że warto zrobić i się namęczyć. Nawoskowany lakier łatwiej umyć, brud mniej przywiera, jest odporniejszy na chemię, sól, czynniki atmosferyczne, zarysowania od brudu, piachu. Ale warto pomyśleć nad jakimś trwałym woskiem, FK1000P albo wręcz tradycyjnie Colli 476. Co do korekty lakieru, warto zrobić przed woskowaniem, więc uważam pomysł za dobry, sam też będę robił :up:

Jondi
06-09-2012, 02:22
W zimę jest jedna zaleta lakier się mniej grzeje. Generalnie auto porysuje sie na 100% w zimie ale potem usunięcie tego to będzie kwestia przelecenia auta żółtą pastą. Ja katowałem auto na wiosnę dość mocno i było cholernie ciężko bo była masa głębokich rys ale auto juz się trochę porysowało. Na wiosnę przelecę je żółtą pastą i będzie znów bosko

boro
06-09-2012, 09:05
Nawoskowany lakier łatwiej umyć, brud mniej przywiera
Tu bym się spierał choć to pewnie jest zależne od wosku. U mnie jest zdaje się jakiś wosk Colli i brud się wręcz klei do niego. Zacieków powstałych z wody z kurzem spływającej w postaci kropli po karoserii nie jestem w stanie umyć na bezdotyku. Ba, te brudne zacieki tak się wgryzły w wosk, że nie domyły ich nawet szczotki myjni automatycznej na IV programie... A niestety nie mam warunków na mycie ręczne z wiaderka.

Patriarcha
06-09-2012, 12:57
To albo trafiłeś na jakiś wosk dawno po terminie albo wosk położony na niedomyte auto. Dziwna sprawa.

bartekk
06-09-2012, 20:34
A niestety nie mam warunków na mycie ręczne z wiaderka.

Może tu jest problem? Automat to zło ostateczne. Bezdotyk to też nie jest mycie. No i pierwsze słyszę o tym żeby brud się aż kleił do wosku :wow:

porkis
06-09-2012, 22:30
Nawoskowany lakier łatwiej umyć, brud mniej przywiera
Tu bym się spierał choć to pewnie jest zależne od wosku. U mnie jest zdaje się jakiś wosk Colli i brud się wręcz klei do niego. Zacieków powstałych z wody z kurzem spływającej w postaci kropli po karoserii nie jestem w stanie umyć na bezdotyku. Ba, te brudne zacieki tak się wgryzły w wosk, że nie domyły ich nawet szczotki myjni automatycznej na IV programie... A niestety nie mam warunków na mycie ręczne z wiaderka.
Wydaje mi się iż chodzi o wodę która jest twarda i zostawia plamy, spróbuj na innej myjni może wodę będą mieli zmiękczoną i nie powinno być zacieków

boro
06-09-2012, 23:34
A niestety nie mam warunków na mycie ręczne z wiaderka.

Może tu jest problem? Automat to zło ostateczne
Wiem, ale chciałem się w końcu pozbyć tych zacieków. Ale i tak się ich nie pozbyłem całkowicie.


Bezdotyk to też nie jest mycie
Jasna sprawa, że nic nie zastąpi gąbki i wiaderka i nie da się dokładnie umyć auta na bezdotyku. Ale przecież jako tako idzie umyć i np. starą/zaschniętą ptasią kupę zmyję wodą pod ciśnieniem, a tutaj tego brudu woda pod ciśnieniem (oczywiście z proszkiem) zupełnie nie rusza. Jak przyklejony...
Po takim bezdotykowym myciu muszę przetrzeć mokre auto szmatą z mikrofibry, bo inaczej nici z mycia. Wtedy dopiero brud schodzi - szmata jest brudna i na aucie robią się plamy brudnej wody. Po tym "zabiegu" dopiero szybko spłukuję auto wodą. A te zaschnięte zacieki trzeba mocno potraktować szmatą, samo przetarcie nie wystarczy...


No i pierwsze słyszę o tym żeby brud się aż kleił do wosku :wow:
Dla mnie to też dziwne, bo myślałem, że brud będzie mniej przywierał i jednocześnie będzie łatwiejszy do usunięcia. A tu wręcz przeciwnie...
Jeśli wosk powinien chronić lakier przed wnikaniem weń brudu, to go chroni, bo brud się świetnie przykleja do wosku... :)




Wydaje mi się iż chodzi o wodę która jest twarda i zostawia plamy, spróbuj na innej myjni może wodę będą mieli zmiękczoną i nie powinno być zacieków
Nie, nie, to nie chodzi o plamy z twardej wody. Chodzi mi o zacieki powstające ze spływającej w postaci kropli brudnej wody. Auto stoi pod chmurką i wiadomo, że po tygodniu stania się mocno ukurzy. Pada deszcz i te spływające krople brudnej wody zasychają tworząc zacieki świetnie widoczne na błotnikach...

bartekk
08-09-2012, 00:15
Boro, a co Ty za wosk nalozyles?

Klikam z nalesnika

boro
08-09-2012, 00:47
Z tego co mi wiadomo to Collinite #845

Ale auto wyglądało naprawdę super po nawoskowaniu...

wild_weasel
08-09-2012, 21:25
boro, naprawdę nie masz możliwości przejechać auta rękawicą z mikrofibry na karcherze na monety? Nie zrozum mnie źle - mieszkam w bloku i też zawsze uprawiam partyzantkę na takich myjniach, więc trochę rozumiem Twoje problemy.
Z własnego doświadczenia wiem, że nawet przy pierwszym myciu po woskowaniu (czyli auto teoretycznie najczystsze i wosk najtrwalszy) bez dotknięcia nie umyjesz. Popełniłem kiedyś taki błąd - szkoda czasu, to tylko rozsmarowanie brudu.
Zauważyłem też, i pewnie nie tylko ja, że mając nawoskowane auto, dzień-dwa po myciu wystarczy przejechać quick detailerem i lśni - więc brud nie może mocno kleić się do lakieru/wosku, wystarczy przetarcie mikrofibrą i efekt gotowy.

basil
15-10-2012, 00:59
Zatem, co za wosk polecacie aby przez zimę chronił? Nakładać ręcznie / mechanicznie ( np oscylacyjnie) ?

Mav
15-10-2012, 08:55
basil, wosk nie tylko na zime- wosk zawsze :bigok:
Jedyna roznica, to taka, ze w zime raczej malo kto ma mozliwosc woskowania auta i na ta pore roku wybiera sie trwalsze woski kosztem efektu. Trwalsze, czyli z reguly syntetyczne zamiast naturalnych.
Woski nakladamy recznie (sa pojedyncze wyjatki od reguly, ale to i tak z reguly bardziej preparaty typu AIO (All In One)). Za pomoca polerki oscylacyjnej mozemy z kolei przygotowac dobrze lakier pod woska nakladajac w ten sposob np. cleaner i np. politure.

rustin
15-10-2012, 20:37
jeżeli wosk na zimę i aby długo leżał to polecam colli 476 albo fk