PDA

Zobacz pełną wersję : Opony bieżnikowane vs markowe leżaki.



Mateusz V6
27-11-2012, 13:48
no to jako pierwszy mam pytanie odnośnie opon bieżnikowanych... :skromny:

lepiej wybrać opony "nowe" bieżnikowane czy 2-3 letnie opony markowych producentów ? np. Continental :hmm:

Netoper
27-11-2012, 14:13
czy 2-3 letnie opony markowych producentów ? np. Continental
Doprecyzuj ile zostało bieżnika.

Mateusz V6
27-11-2012, 14:33
czy 2-3 letnie opony markowych producentów ? np. Continental
Doprecyzuj ile zostało bieżnika.

nie chodzi mi o bieżnik... ale ok - niech to będzie nawet 8-9mm :skromny:

bardziej chodzi o samą gumę... (rodzaj) trwałość opony... pytam gdyż ceny są porównywalne... :skromny:

rezulteo opony
28-11-2012, 12:08
no to jako pierwszy mam pytanie odnośnie opon bieżnikowanych... :skromny:

lepiej wybrać opony "nowe" bieżnikowane czy 2-3 letnie opony markowych producentów ? np. Continental :hmm:

Witamy,

Zawsze lepiej jest kupić opony ze starszym DOT niż opony po bieżnikowaniu.

Pozdrawiamy

Ekipa rezulteo :)

Mateusz V6
28-11-2012, 15:40
no to jako pierwszy mam pytanie odnośnie opon bieżnikowanych... :skromny:

lepiej wybrać opony "nowe" bieżnikowane czy 2-3 letnie opony markowych producentów ? np. Continental :hmm:

Witamy,

Zawsze lepiej jest kupić opony ze starszym DOT niż opony po bieżnikowaniu.

Pozdrawiamy

Ekipa rezulteo :)

proszę o uzasadnienie... - dlaczego ? :hmm:

Wulkan
28-11-2012, 20:01
no to jako pierwszy mam pytanie odnośnie opon bieżnikowanych... :skromny:

lepiej wybrać opony "nowe" bieżnikowane czy 2-3 letnie opony markowych producentów ? np. Continental :hmm:

Witamy,

Zawsze lepiej jest kupić opony ze starszym DOT niż opony po bieżnikowaniu.

Pozdrawiamy

Ekipa rezulteo :)Fachowo...

Osobiście bieżników nigdy sobie nie kupię. Ale proszę o głębsze odpowiedzi.

dream
28-11-2012, 21:25
Zawsze lepiej jest kupić opony ze starszym DOT niż opony po bieżnikowaniu.

Ze zniecierpliwieniem czekam na uzasadnienie odpowiedzi :hmm: bo równie dobrze ja mogę napisać, że lepiej wybrać nową bieżnikowaną niż ze starym DOTem

rezulteo opony
30-11-2012, 18:58
Proponuję zadać sobie takie pytanie: czy czujemy się pewniej za kierownicą nowego auta, czy jeżdżąc 10 letnią bryką, nawet jeśli ma pięknie odnowioną karoserię? :car:

Podobie jest z oponami bieżnikowanymi.
Nawet jeśli w takiej oponie bieżnik jest odnowiony, to karkas, na którym opiera się struktura opony, już pracował, a w przeciągu tego czasu doznawał różnorakich naprężeń i obciążeń.

Można zatem powątpiewać o jego niezawodności....

Zależy też jaką techniką opona była bieżnikowana, na zimno czy na gorąco. Ta druga metoda jest lepsza, gdyż podgrzewanie zapewnia lepsze połączenie między karkasem a nowym bieżnikiem.
Nie potępiamy tu całkowicie bieżnikowania, gdyż jeśli jest ono dobrze wykonane, to i rezultat jest niezły.

Natomiast nie ulega wątpliwości, że taka opona nie może konkurować z oponą zupełnie nową. :)

mixol11
30-11-2012, 19:11
kolejna odpowiedź która nic nie odpowiada

ciekawe więc dlaczego ogumienie "ciężarowe" tak często się bieżnikuje? naprężenia i inne są o wiele większe?
i wykonuje tę operację większość jak nie wszystkie marki uważane za topowe markując to nawet własnym logo; zresztą tak naprawdę niewiele różni się to od produkcji zwykłej opony
jakoś nie wyobrażam sobie żeby te marki pozwoliły sobie na tylko "niezłe" wykonanie, klejąc bieżnik identyczny jak w oponach nowych

a odpowiedź jest jak to w obecnym świecie bywa jedna - KASA
w oponach do ciągników siodłowych wykonanie karkasu kosztuje wiele więcej niż w oponach do samochodów osobowych, więc robi się bieżniki bo tak jest po prostu taniej niż kupować co chwilę nowe opony
w osobówkach ciśnienia, obciążenia są mniejsze więc i koszta produkcji wiele mniejsze, a różnice w takich oponach są niewielkie w porównaniu do opony nowej więc i mniej opłacalne, dlatego takich opon z założenia jest mniej

co do konkurencyjności ... to proszę jeszcze podać w jakiej kwestii? bo ja bym tutaj dyskutował

dream
30-11-2012, 19:18
Zawsze lepiej jest kupić opony ze starszym DOT niż opony po bieżnikowaniu.



Nie potępiamy tu całkowicie bieżnikowania, gdyż jeśli jest ono dobrze wykonane, to i rezultat jest niezły.

Zdecydujcie sie

boro1990
30-11-2012, 20:13
Panowie ja Wam powiem tak. Miałem opony bieżnikowane nowe. Kupiłem je za naprawdę bezcen (w porównaniu do ceny markowych)
Jeździło mi się na nich bardzo dobrze. Nie mogę powiedzieć, bo nie hałasowały nie biły. Nie było czuć, że są bieżnikowane...
Przyszedł czas przeglądu i złapał mnie szok. Diagnosta zawołał mnie pod auto i powiedział żebym jak najszybciej kupił nowe opony jeśli chce żyć. Okazało się, że z opony odklejał się cały bieżnik:boshe:
Jak auto stało na ziemi i opona była dociśnięta to nie było szans, aby dostrzec coś niepokojącego, a gdy auto się podlewarowało to naprawdę groza.
Od tamtej pory wolę kupił oponę używaną markowej firmy niż dwu- trzy- letnią niż "nówkę" sztukę bieżnikowaną:smash:

Mateusz V6
30-11-2012, 21:47
Daniel a możesz jeszcze dodać po jakim czasie opony bieżnikowane Ci się rozwarstwiły... ? :hmm:

---------- Post added at 21:47 ---------- Previous post was at 21:45 ----------


Natomiast nie ulega wątpliwości, że taka opona nie może konkurować z oponą zupełnie nową.

oczywiście zdaję sobie z tego sprawę... ale porównujemy tu oponę bieżnikowaną z 2-3 letnią oponą markową...:skromny:

linkgrabber
30-11-2012, 22:22
no ale przecież to nie wszystkie opony sie bieżnikuje jak leci tylko sa one wcześniej sprawdzane i szuka sie ewentualnych uszkodzeń :hmm:


Okazało się, że z opony odklejał się cały bieżnik
No to złe bieżnikowanie, jak miałeś gwarancje trzeba było reklamować, jak od ciężarówki reklamowalem to przyznali sie do błedu i dali nową

boro1990
30-11-2012, 23:12
Około 2 lata. Fakt faktem dodam, że były to zimówki, a ja używałem ich również w lato, ale mimo wszystko:hmm:

---------- Post added at 23:12 ---------- Previous post was at 23:10 ----------

Gwarancja już wyszła :( Tak to bym reklamował.
Ja oczywiście nie twierdzę, że wszystkie bieżnikowane są bee, ale ja już raz się przejechałem i jak pomyślę o tym, że taka oponka mogła mi w trakcie jazdy strzelić to mnie po prostu od nich odrzuca...

bili117
30-11-2012, 23:19
Ja za to już nigdy więcej nie kupię bieżnikowanych opon. Po 2 latach do wyrzucenia. Opony założyłem jakiś miesiąc temu i co najlepsze brak śniegu a auto na mokrej nawierzchni i może delikatnie zmarzniętej ślizga się jak na lodzie. Wczoraj mało co nie wygrzmociłem w krawężnik przy niewielkiej prędkości.

Jak pomyśle, że płaciłem coś ponad stówe za oponę bieżnikowaną to aż mnie normalnie nosi z nerów. Choć bieżnika jest jeszcze wielka masa, wyglądają jak nówki, a w praktyce do kosza.

Jutro trzeba się wybrać i wymienić chociaż narazie tył na coś lepszego. Przód narazie musi zostać taki jaki jest.

boro
01-12-2012, 01:30
kolejna odpowiedź która nic nie odpowiada

ciekawe więc dlaczego ogumienie "ciężarowe" tak często się bieżnikuje? naprężenia i inne są o wiele większe?
i wykonuje tę operację większość jak nie wszystkie marki uważane za topowe markując to nawet własnym logo; zresztą tak naprawdę niewiele różni się to od produkcji zwykłej opony
jakoś nie wyobrażam sobie żeby te marki pozwoliły sobie na tylko "niezłe" wykonanie, klejąc bieżnik identyczny jak w oponach nowych

Ale o co chodzi? Przecież sam sobie odpowiedziałeś na swoje pytanie:


a odpowiedź jest jak to w obecnym świecie bywa jedna - KASA
w oponach do ciągników siodłowych wykonanie karkasu kosztuje wiele więcej niż w oponach do samochodów osobowych, więc robi się bieżniki bo tak jest po prostu taniej niż kupować co chwilę nowe opony
w osobówkach ciśnienia, obciążenia są mniejsze więc i koszta produkcji wiele mniejsze, a różnice w takich oponach są niewielkie w porównaniu do opony nowej więc i mniej opłacalne, dlatego takich opon z założenia jest mniej

Tak, jest sens bieżnikowania opon do aut ciężarowych, bo to nie te przebiegi co w autach osobowych. Więc tutaj regeneracja opon ma sens ekonomiczny i nie tylko ekonomiczny. Poza tym jak sam napisałeś wszystkie topowe marki bieżnikują swoje opony do aut ciężarowych. Pokaż jedną markową firmę produkującą opony do aut osobowych i jednocześnie bieżnikującą te opony.
Nie ma takiej...



Zawsze lepiej jest kupić opony ze starszym DOT niż opony po bieżnikowaniu.



Nie potępiamy tu całkowicie bieżnikowania, gdyż jeśli jest ono dobrze wykonane, to i rezultat jest niezły.

Zdecydujcie sie

Ale przecież wszystko jest jasne. Niezły nie znaczy dobry...
Kupując oponę ze starszym DOT przynajmniej widzisz ten DOT. 70-80% opony stanowi jej karkas czyli konstrukcja opony. Kupując oponę bieżnikowaną nie wiesz ile lat ma karkas. Chciałbyś kupić oponę, której konstrukcja ma ileś tam lat ale za to ma nałożony nowy bieżnik? Do tego wykonany z nie wiadomo czego...

Poza tym przyjmijmy, że kupujesz 4 nowe opony bieżnikowane 195/60/15. Sądzisz, ze te 4 opony są jednakowe? A może podstawę do bieżnikowania tych 4 opon stanowiły 4 różne opony różnych producentów o tym samym rozmiarze?

Nie oszukujmy się. Opony trafiające do bieżnikowni to opony stare. Bo opony które ktoś wyrzucił, a które jeszcze jako tako nadają się do użytku są wykupywane i sprzedawane np. na Allegro.

Mateusz V6
01-12-2012, 08:00
Pokaż jedną markową firmę produkującą opony do aut osobowych i jednocześnie bieżnikującą te opony.
Nie ma takiej...

w takim razie zapraszam do krótkiej lektury.... "mało" znanej firmy Birdgestone :hmm:

http://www.bridgestone.pl/salon-prasowy/aktualnosci/2010/fakty-i-mity-o-oponach-bieznikowanych


i kolejna z mniejszych firm opisująca jak to robi i jakim kontrolą są poddawane te opony....

http://www.motogazeta.mojeauto.pl/Samochody_uzytkowe/goodyear_dunlop_otwiera_nowa_fabryke_opon_biezniko wany,a,188870.html

mixol11
01-12-2012, 09:06
Ale o co chodzi?
ogólnie o "fachowe" odpowiedzi - jednym zdaniem bez uzasadnień :) :red:

wowka323
01-12-2012, 09:47
Pokaż jedną markową firmę produkującą opony do aut osobowych i jednocześnie bieżnikującą te opony.
Nie ma takiej...

w takim razie zapraszam do krótkiej lektury.... "mało" znanej firmy Birdgestone :hmm:

http://www.bridgestone.pl/salon-prasowy/aktualnosci/2010/fakty-i-mity-o-oponach-bieznikowanych


i kolejna z mniejszych firm opisująca jak to robi i jakim kontrolą są poddawane te opony....

http://www.motogazeta.mojeauto.pl/Samochody_uzytkowe/goodyear_dunlop_otwiera_nowa_fabryke_opon_biezniko wany,a,188870.html

i co panowie powiecie teraz ?
każdy jeżdzi na czym chce ja sam na nalewkach zimowych 2 sezon i nie narzekam :))

boro
01-12-2012, 10:18
Pokaż jedną markową firmę produkującą opony do aut osobowych i jednocześnie bieżnikującą te opony.
Nie ma takiej...

w takim razie zapraszam do krótkiej lektury.... "mało" znanej firmy Birdgestone :hmm:

http://www.bridgestone.pl/salon-prasowy/aktualnosci/2010/fakty-i-mity-o-oponach-bieznikowanych


i kolejna z mniejszych firm opisująca jak to robi i jakim kontrolą są poddawane te opony....

http://www.motogazeta.mojeauto.pl/Samochody_uzytkowe/goodyear_dunlop_otwiera_nowa_fabryke_opon_biezniko wany,a,188870.html

i co panowie powiecie teraz ?
Nie zrozumieliśmy się. Ja pytałem o koncern oponiarski produkujący i bieżnikujący opony osobowe, a w tych linkach jest mowa o bieżnikowaniu opon do aut ciężarowych...
Kolejna ważna sprawa: "W przypadku produktów TreadMax i MultiTread stosowane są te same materiały co w oryginalnych oponach"
Czy którykolwiek zakład produkujący nalewki do osobówek stosuje te same materiały co w oryginalnych oponach?
Poza tym opony osobowe w przeciwieństwie do ciężarowych są produkowane jako opony "o jednym życiu".
"Opony do samochodów osobowych (w przypadku ciężarowych sytuacja wygląda inaczej) produkuje się jako opony "o jednym życiu". Konstrukcja opon z zużytym bieżnikiem nie jest w stanie znieść kolejnych przebiegów, więc zabieg pogłębiania bieżnika wcale nie czyni opony zdatną do dalszego użytkowania"

Kleber
01-12-2012, 12:49
Boro szkoda klawiatury ,jak chca jezdzic na nalewkach niech jezdza ,ja poza aspektem ekonomicznym nie widze zadnych plusow tych opon

linkgrabber
01-12-2012, 13:10
z tego co pamiętam goodyear prowadzi bieżnikowanie opon do osobówek ale sprzedaje je pod inna nazwa

adamuus
01-12-2012, 13:58
ale porównujemy tu oponę bieżnikowaną z 2-3 letnią oponą markową...
Zdecydowanie ta druga opcja. Oczywiście pod warunkiem, że ta opona coś sobą jeszcze prezentuje.
Przeżyłem juz każdy rodzaj opony: od używek 4-5 oraz młodszych poprzez bieżnikowane i zupełnie nowe. Ostatnie wiadomo. Nowe to nowe. Co do bieżników - już nigdy nie kupię. Na jednym aucie zimówka po około 4 miesiącach się rozwarstwiła, a na innym (inny komplet opon) był tak niemiłosierny hałas przy 90 że głowa puchła.
Od tamtego czasu jeśli nie stać mnie na nówkę to wolę kupić max 3-4 letnią używkę znanej firmy.

---------- Post added at 13:58 ---------- Previous post was at 13:54 ----------


z tego co pamiętam goodyear prowadzi bieżnikowanie opon do osobówek ale sprzedaje je pod inna nazwa
Nawet jeżeli jest taka sytuacja to zadaj sobie jedno pytanie: dlaczego nie sprzedają ich pod własna marką? Czyżby bali się o utratę wizerunku?

CoastBasse
01-12-2012, 17:21
Mój tato długie lata pracował w takim zakładzie, z resztą ja za łepka często tam bywałem :) Przed chwilą go pytałem jak to jest z tymi oponami i odpowiedział że sam nigdy by nie kupił bo widział jak to się robi. Mówił że przede wszystkim kwestia gumy. Nakładana jest jedna guma czy to opony zimowe czy letnie, waga takiej opony jest ok 1,5 kg większa od nowej opony, do tego można spotkać problemy z wyważeniem koła z taką oponą. A także jak ktoś już napisał istnieje ryzyko odklejenia się bieżnika.

boro
02-12-2012, 01:21
z tego co pamiętam goodyear prowadzi bieżnikowanie opon do osobówek ale sprzedaje je pod inna nazwa
Nie wierzę w to co piszesz. W ub. roku wysłałem zapytanie do Michelina w sprawie opon bieżnikowanych. Odpisali, że żaden z renomowanych producentów nie projektuje i produkuje opon osobowych z zamysłem ich bieżnikowania. Opona jest projektowana i wykonana tak, żeby zapewnić wytrzymałość karkasu przez cały okres eksploatacji do wskaźnika TWI. W rzeczywistości jest jeszcze (bo musi być) pewien zapas wytrzymałości - im lepsza opona tym jest on większy. Co wcale nie oznacza, że do takiej opony można przykleić nowy bieżnik i eksploatować ją ponownie przez kolejne kilkadziesiąt tysięcy kilometrów.
Natomiast wiele firm (Continental, Bridgestone, Michelin, Goodyear) bieżnikuje swoje opony do aut ciężarowych.

linkgrabber
02-12-2012, 01:29
Nie wierzę w to co piszesz.

Szukalem kiedys opinii o bieżnikowanych oponach i znalazlem właśie taka informacje, jak szukalem po nazwie to te opony były normalnie w sprzedaży, niestety nei pamietam ani producenta i czy to byl na pewno goodyear ani nazwy jak te opony potem sie nazywały

ja swoja opinie o bieznikowanych wyrazilem wczesniej i tyle, bieżnikowanie będzie sie coraz mocniej rozwijac ze wzgledu na recykling

boro
02-12-2012, 02:45
bieżnikowanie będzie sie coraz mocniej rozwijac ze wzgledu na recykling
Chyba bardziej ze względów ekonomicznych, bo raczej nikt nie kupuje opon bieżnikowanych ze względu na ochronę środowiska...

Struna
02-12-2012, 03:09
ciut oliwy do ognia - nie raz miałem na zimę tzw " nalewki" i nie raz zdarzyło mi się na takowych osiągać licznikowe 230 km/h
fakt że właśnie taki post napisałem świadczy o tym, że nadal żyję - co powinno wydawać się co najmniej dziwne w świetle powyższego :)

Dodam tylko, że firma jaka dokonała bieżnikowania nie jest tu bez znaczenia.

marcn24
02-12-2012, 03:25
nie wierze w te bieżnikowane opony od Goodyear'a
nie z tego przecież ta firma słynie
robiłem dla nich parę podzespołów i tanie bieżniki nie przeszłyby z ich historią i np. certyfikatami i innymi podobnymi ISO 9001
renoma w dół od razu

Struna
02-12-2012, 03:31
certyfikatami i innymi podobnymi ISO 9001

a wiesz choć co oznacza w praktyce ISO 9001 ?
bo z jakością to nie ma nic wspólnego.

marcn24
02-12-2012, 04:01
tak, wiem co oznacza i z jakoscia ma bardzo duzo wspolnego

Struna
02-12-2012, 04:06
oł riiilii ? ;) a powiedz proszę, jak niby stek definicji o przebiegu procesów w przedsiębiorstwie oraz jego dokumentacja wpływa na jakość ? przecież równie dobrze możesz opisać jak będziesz odstawiał kaszanę i dokładnie ten właśnie proces poprzeć odpowiednią dokumentacją i voila - masz ISO.

Tylko gdzie tu jakość ? :) nie no w sumie to masz wysokiej jakości udokumentowane odstawianie kaszny :)
no niestety ale tak właśnie wygląda ISO w praktyce, możesz mi wierzyć lub nie - ale akurat parę ładnych latek w tym siedzę i niestety wiem jak to funkcjonuje.

marcn24
02-12-2012, 04:14
no rili ale z norm i standardow badz innych certyfikatow nie zamierzam sie spowiadac bo mam to co roku na appraisal w robocie;)
na bs en iso 9001:2008 to sie opiera
takze kaszany dla goodyeara nie wciskuja ;)

Struna
02-12-2012, 04:23
ale przyznasz że sama norma sensu stricte jakości nie czyni :)

marcn24
02-12-2012, 05:08
wracając do tematu: bieznikowane vs markowe, to na jednym aucie mam Markgum MK790, a na drugim Semperit Sport Grip i nie przysparzaja mi zadnych klopotow podczas jazdy

linkgrabber
02-12-2012, 10:16
Chyba bardziej ze względów ekonomicznych, bo raczej nikt nie kupuje opon bieżnikowanych ze względu na ochronę środowiska...

no my nie ale ileś % opon musi być wykorzystane ale to nie tylko bieżnikowanie bo sporo z nich tylko do przemielenia sie nadaje

Marcin-Klb
02-12-2012, 11:01
Sam pracuję w wulkanizacji i jeśli miałbym zakładać bieżnikowane to tylko do ciężarówki Remixy z Michellina. Widziałem jak się je robi i jak są wykonane i dziesiątki kierowców sam znam co na nich jeżdżą i są b. zadowoleni w porównaniu choćby do Gayer&Hosaja i inne takie wynalazki. Moja opinia jest taka że wolę założyć nawet 5 letnią Continental czy Michellin niż nowego GlobGuma.

czarekessi
02-12-2012, 14:39
Sam pracuję w wulkanizacji i jeśli miałbym zakładać bieżnikowane to tylko do ciężarówki Remixy z Michellina. Widziałem jak się je robi i jak są wykonane i dziesiątki kierowców sam znam co na nich jeżdżą i są b. zadowoleni w porównaniu choćby do Gayer&Hosaja i inne takie wynalazki. Moja opinia jest taka że wolę założyć nawet 5 letnią Continental czy Michellin niż nowego GlobGuma. ale bzdury piszesz , pewnie ze lepsze sa bieznikowane zimówki nie pieciolatki uzywki ,jezdze od dwóch lat na bieznikowanych zimowkach w mondeo i zero problemow tak samo w moim drugim samochodzie tez mam zimówki bieznikowane i tez zadnych klopotów:zakrecony:

boro1990
02-12-2012, 20:21
z tego co pamiętam goodyear prowadzi bieżnikowanie opon do osobówek ale sprzedaje je pod inna nazwa

A czy to nie są czasem opony o bieżniku Goodyear'a ( w sensie samego wyglądu)
Na allegro pełno jest takich.
Ja panowie tak jak napisałem wcześniej. Jeśli chodzi o komfort jazdy to bieżnikowane nie odbiegają od markowych, jednak sam komfort psychiczny jest większy przy markowych. Tak jak pisał to już kolega wcześniej. Co z tego, że bieżnik jest nowy i wogóle skoro guma na konstrukcji opony ma "ileś tam" lat.
Ja po swoich przeżyciach bałbym się teraz bieżnikowanych:hmm:

cosin
03-12-2012, 09:20
"Opony do samochodów osobowych (w przypadku ciężarowych sytuacja wygląda inaczej) produkuje się jako opony "o jednym życiu". Konstrukcja opon z zużytym bieżnikiem nie jest w stanie znieść kolejnych przebiegów, więc zabieg pogłębiania bieżnika wcale nie czyni opony zdatną do dalszego użytkowania"

to nie jest "nalewka", żadna opona osobowa nie przeżyje pogłębiania bieżnika po zdarciu "oryginalnego" więc to całe "jedno życie" tyczy się trochę innej kwestii niż omawiana.

Nie będę stawał po żadnej ze stron (nowe vs bieżnikowane). Jeździłem na bieżnikowanych profilach, jeździłem na używkach "oryginalnych", jeżdżę na nowych "oryginalnych"..... i żyję. (Jedna z używanych "złapała" bąbla i opony - kosz)


Nie mam też traumy po "bieżnikach" - wręcz przeciwnie, oprócz niewielkich problemów z wyważeniem zachowywały się jak "oryginały" - na śniegu super, na mokrym gorzej. JAK TO OPONA ZIMOWA. Bieżnik przez 2 sezony się nie odkleił, łatami gumy jadąc z kół nie strzelałem :)




Tyle jest piania, że "skąd wiesz w jakim stanie był karkas opony przed bieżnikowaniem" - a ja spytam skąd wiesz w jakim stanie jest karkas Twojej "nowej" opony po zaliczeniu dziury w drodze przy 120km/h?

Porównujecie opony bieżnikowane do oryginalnych (dunlop conti itp). Bieżnikowanymi zajmuje się tęz wiele firm. Jedne są lepsze inne gorsze więc opinia "bieżnik mi się oderwał z nalewajki" niczego nie wnosi bo równie dobrze ktoś może napisać że jego nową oponę WANLI rozerwało - czy to znaczy, że wszystkie opony NOWE są be i je rozrywa na przykładzie jednej chińskiej opony?

Czy ponownie bym kupił bieżnikowane? To wyłącznie sprawa sytuacji finansowej... i tyle.

Do wszystkiego trzeba podejść zdroworozsądkowo. Gdybym przez zakup nowych opon miał odjąć dzieciakom chleb od ust - kupiłbym bieżnikowane bez zawahania.


Siema Struna, nadal scorpio? O jak ja za swoim cossim tęsknię.

Pozdrawiam WSZYSTKICH :)

rezulteo opony
03-12-2012, 10:03
W przypadku opon ciężarowych wchodzą w grę różne czynniki
Czynnik finansowy: komplet opon ciężarowych może kosztować nawet 40-48 tyś zł: bieżnikowanie pozwala na ograniczenie kosztów

Producenci tacy jak Michelin prowadzą monitoring swoich karkasów i doskonale wiedzą ile razy dana opona była bieżnikowana: chodzi o to aby ograniczyć ilość bieżnikowań wykonanych na tym samym karkasie.
Pozwala to na ograniczenie ryzyka wystąpienia problemu w trakcie eksploatacji.

Jest też możliwość wykonania odmiennego bieżnika dostosowanego do potrzeb firmy transportowej: np zamontowanie bieżnika opony zimowej na miejsce bieżnika opony letniej.

Obecnie Michelin rozważa powrót do opon bieżnikowanych w segmencie aut osobowych, ale jedynie na rynkach wschodzących.
Dlaczego? są 2 powody: aby być konkurencyjnym pod względem cenowym, i aby ułatwić sobie problem utylizacji zużytych opon.

Pamiętajmy jednak, że kierowcy na rynkach wschodzących mają mniejsze oczekiwania w zakresie jakości produktu niż kierowcy europejscy czy amerykańscy..

Struna
03-12-2012, 10:20
Siema Struna, nadal scorpio? O jak ja za swoim cossim tęsknię.
Ooo, witam :) tak, nadal scorpio
No ale to nie o scorpio temat, ale żeby nie było że OT to dziś w nocy spadł śnieg w Krakowie, więc w końcu przyszedł czas na zimówki, więc założę któryś już rok z rzędu nalewki i pewnie znów zdarzy się pojechać z prędkościami wykraczającymi poza ogólnie przyjęte normy :)

A co :)

boro
03-12-2012, 22:33
"Opony do samochodów osobowych (w przypadku ciężarowych sytuacja wygląda inaczej) produkuje się jako opony "o jednym życiu". Konstrukcja opon z zużytym bieżnikiem nie jest w stanie znieść kolejnych przebiegów, więc zabieg pogłębiania bieżnika wcale nie czyni opony zdatną do dalszego użytkowania"

to nie jest "nalewka", żadna opona osobowa nie przeżyje pogłębiania bieżnika po zdarciu "oryginalnego" więc to całe "jedno życie" tyczy się trochę innej kwestii niż omawiana
Moim zdaniem to "jedno życie" tyczy się właśnie omawianej tutaj kwestii nalewek, zwłaszcza, że zacytowany tekst jest fragmentem tekstu dotyczącym opon bieżnikowanych.
Wcześniejsze zdanie tego tekstu brzmiało następująco:
"Podobnie wygląda kwestia opon bieżnikowanych. Bieżnikowanie jest zabiegiem polegającym na odzyskaniu pierwotnych właściwości bieżnika poprzez nałożenie nowego w miejsce starego"
Dlatego sądzę, że w tym cytacie który przytoczyłem przez "zabieg pogłębiania bieżnika" w oponie osobowej autor miał na myśli właśnie bieżnikowanie, a nie pogłębianie bieżnika. Wyraźnie chodziło mu o konstrukcję opony ze zużytym bieżnikiem, a nie o tenże zużyty bieżnik, który jak wiadomo w oponie przeznaczonej i zaprojektowanej pod kątem pogłębiania ma grubszy podkład. Poza tym pogłębianie bieżnika wydłuża życie opony tylko o 25-30% więc w tym przypadku nie można mówić o "drugim życiu" opony, natomiast bieżnikowanie to właśnie nadanie drugiego życia oponie kompletnie do tego nie przeznaczonej i nie zaprojektowanej.

seq-xxl
18-01-2013, 08:53
Po prawie 10 latach nie używania opon bieżnikowanych kupiłem komplet do mojego mondeo i powiem szczerze byłem miło zaskoczony jakością już po odebraniu przesyłki od kuriera.

Po założeniu (wyważenie zero problemów) nie słychać ich bardziej niż innych markowych opon. Więc zakupiłem jeszcze 3 komplety do pozostałych aut i w żadnym nikt nie narzeka, mało tego w zakładzie gdzie zakładam/zmieniam i wulkanizuje, panowie zadali pytanie skąd biorę też opony bo nie spotkali się z tak dobrą jakością opon bieżnikowanych.

Wszystko zależy od firmy i skąd biorą opony na których będą robione "nalewki".
I dodatkowa informacja:


W procesie bieżnikowania regeneruje się oponę od stopki do stopki. Zaleta tej metody polega na tym, że odnowieniu poddaje się także ściany boczne, więc w efekcie cała opona wygląda jak nowa.

Taką informacje uzyskałem od firmy, gdzie kupuje bieżnikowane opony, na które dostaje 24 miesiące pisemnej gwarancji, co też nie jest bez znaczenia.

Pozdrawiam i życzę szerokości i przyczepności w ten zimowy poranek.

Struna
18-01-2013, 10:22
to czemu nie podasz marki tych opon dla potomnych, skoro sprawdziłeś i jesteś zadowolony ?

seq-xxl
18-01-2013, 15:21
to czemu nie podasz marki tych opon dla potomnych, skoro sprawdziłeś i jesteś zadowolony ?
Nie chciałem zostać posądzonym o reklamę ale skoro.... :hmm:

http://allegro.pl/show_user.php?uid=15283009

Ja osobiście wszystkie wziąłem "TARGUM" wszystkie komplety.

Struna
18-01-2013, 15:41
Ja osobiście wszystkie wziąłem "TARGUM" wszystkie komplety.własnie o producenta chodziło, to przydatne informacje dla kogoś kto szuka bieznikowanych ale nie ma rozeznania i kontaktu z tematem.

Mateusz V6
18-01-2013, 15:44
Taką informacje uzyskałem od firmy, gdzie kupuje bieżnikowane opony, na które dostaje 24 miesiące pisemnej gwarancji, co też nie jest bez znaczenia.

tylko jest drobna zmiana odnośnie gwarancji.... na stronie jest napisane że opony mają 12 miesięcy ;)

boro
19-01-2013, 01:35
Po prawie 10 latach nie używania opon bieżnikowanych kupiłem komplet do mojego mondeo i powiem szczerze byłem miło zaskoczony jakością już po odebraniu przesyłki od kuriera
A co Ci w nich tak szczególnie podobało?
Moje także mi się podobały po odebraniu od kuriera. Takie ładne, nowe, z dzyndzelkami. Aż żal było zakładać...



Po założeniu (wyważenie zero problemów) nie słychać ich bardziej niż innych markowych opon. Więc zakupiłem jeszcze 3 komplety do pozostałych aut i w żadnym nikt nie narzeka, mało tego w zakładzie gdzie zakładam/zmieniam i wulkanizuje, panowie zadali pytanie skąd biorę też opony bo nie spotkali się z tak dobrą jakością opon bieżnikowanych
No to super, że dały się bezproblemowo wyważyć, bo to najważniejsza (i chyba jedyna) zaleta opony bieżnikowanej...



I dodatkowa informacja:


W procesie bieżnikowania regeneruje się oponę od stopki do stopki. Zaleta tej metody polega na tym, że odnowieniu poddaje się także ściany boczne, więc w efekcie cała opona wygląda jak nowa.
No to super, że cała opona wygląda jak nowa. Bo jak by to wyglądało - nowy bieżnik i stare, popękane boki. Nikt by tego nie kupił przecież...
No i szkoda, że tylko wygląda jak nowa...


Taką informacje uzyskałem od firmy, gdzie kupuje bieżnikowane opony, na które dostaje 24 miesiące pisemnej gwarancji, co też nie jest bez znaczenia.
Oczywiście, że nie jest bez znaczenia. Tylko ciekawe dlaczego tak mało - 24 miesiące - skoro producenci opon udzielają nawet 60 miesięcy gwarancji?

brt1529
19-01-2013, 02:41
Ja osobiście nigdy nie założyłbym opony bieżnikowanej. Dobre opony to bezpieczeństwo, samochodem jeżdżę ja, bliskie osoby i jeżeli kiedyś jadąc autostradą ma mi strzelić opona przy 130 co raczej nie skończy się dobrze dla podróżujących, a to wszystko z powodu zaoszczędzenia paru złotych to wolę jednak zapłacić więcej. Teraz kolejny sezon jeżdżę na conti premium contact2 i to najcichsze opony jakie kiedykolwiek miałem, polecam wszystkim. Ale jednocześnie nie przeczę, że opony bieżnikowane są złe, ja po prostu nie chcę mieć z nimi styczności ;)

KarolRS
19-01-2013, 03:14
ja tam patrze zeby była czarna i miała bieznik zeby policjant sie nie przyczepil. No i tania to też ważne.

pajer
27-01-2013, 13:31
nawet 5 letnią Continental czy Michellin

wg unijnych przepisów opona do pięciu lat przechowywana w odpowiednich warunkach (nie na placu "pod chmurką") jest oponą pełnowartościową i sprzedający mają obowiązek wystawiania na takową oponę gwarancję producenta liczoną od daty sprzedaży a nie od daty produkcji...


to tylko do ciężarówki Remixy z Michellina

szczerze to szału nie robią zwłaszcza w zimę a mam porównanie np do nowych Kormoranów bo jeden ciągnik u nas w firmie ma te opony założone na oś ciągnącą a inne jeżdżą na nowych "kormofonach"...

na suchej drodze Kormorany niestety są o wiele głośniejsze...

konkretnie chodzi o Kormoran D...

http://www.ceneo.pl/1588795

seq-xxl
29-01-2013, 14:31
A co Ci w nich tak szczególnie podobało?
Moje także mi się podobały po odebraniu od kuriera. Takie ładne, nowe, z dzyndzelkami. Aż żal było zakładać...

To że wykonanie nalewek na takich oponach jest widoczne "gołym" okiem. Jak opony są nierówno nalewane na wszystkich częściach też da się zauważyć, a co zdarzało się nie raz 8-10 lat temu.




No to super, że dały się bezproblemowo wyważyć, bo to najważniejsza (i chyba jedyna) zaleta opony bieżnikowanej...

To Twoje zdanie. Ja mam inne.



No to super, że cała opona wygląda jak nowa. Bo jak by to wyglądało - nowy bieżnik i stare, popękane boki. Nikt by tego nie kupił przecież...
No i szkoda, że tylko wygląda jak nowa...

Zawsze można się czepiać. Po długim okresie przekonałem się do bieżnikowanych na zimę, w lecie zawsze nowa bo temperatury i prędkości są inne.



Oczywiście, że nie jest bez znaczenia. Tylko ciekawe dlaczego tak mało - 24 miesiące - skoro producenci opon udzielają nawet 60 miesięcy gwarancji?

może dlatego że jest już bieżnikowana a nie nowa? :)



tylko jest drobna zmiana odnośnie gwarancji.... na stronie jest napisane że opony mają 12 miesięcy ;)

przed momentem sprawdzałem jest dwuletnia:) na stronie podane są telefony, w razie wątpliwości dzwonić do firmy i pytać

Mateusz V6
29-01-2013, 14:37
przed momentem sprawdzałem jest dwuletnia

http://allegro.pl/185-55r15-opony-bieznikowane-zimowe-markgum-gratis-i2955680412.html

jest roczna... cyt.
Kupujesz pełnowartościowe opony z 2012 roku

z ROCZNĄ gwarancją

boro
30-01-2013, 01:23
No to super, że dały się bezproblemowo wyważyć, bo to najważniejsza (i chyba jedyna) zaleta opony bieżnikowanej...

To Twoje zdanie. Ja mam inne
Wymienisz jakie?




No to super, że cała opona wygląda jak nowa. Bo jak by to wyglądało - nowy bieżnik i stare, popękane boki. Nikt by tego nie kupił przecież...
No i szkoda, że tylko wygląda jak nowa...

Zawsze można się czepiać. Po długim okresie przekonałem się do bieżnikowanych na zimę, w lecie zawsze nowa bo temperatury i prędkości są inne
Czyli jednak boisz się, że bieżniki mogą strzelić przy wyższych temperaturach i prędkościach?
Czego się boisz skoro mają dwuletnią gwarancję?

kojot310
03-02-2013, 18:20
Ja tam 3 sezon bujam sie na bieżnikowanych zimówkach i nie narzekam,teraz kupiłem letnie tez bieżnikowane 4 szt 480 zł komplet tej samej firmy co zimówki.Jak sie sprawdzą zobaczymy, mam nadzieje ze tak jak z zimówkami bedzie ok

Mateusz V6
04-02-2013, 16:54
z tego co ja zaobserwowałem z moimi bieżnikowanymi to słabo sobie radzą na "wodzie" -łatwo tracą trakcję... natomiast na śniegu i na suchym są :up:

sds
24-02-2013, 05:11
Dorzuce swoje 3 grosze... Od 5 lat jeżdzę wyłacznie na oponach bieżnikowanych. Poniżej przedstawie wam wady i zalety takich opon z własnych spostrzeżeń.

Zacznę od ujemnych stron:
- waga opony - dodatkowa guma swoje waży,
- delikatnie większy hałas ze względu na wysokie czoło opony,
- szybciej ścierają się - u mnie max 80 000km

Pozytywne:
+ głęboki bieżnik
+ bardzo ciężko złapać kapcia,
+ lepiej tłumią delikatne nierówności na jezdni,
+ przystępna cena
+ gwarancja (w przypadku używek kupuje sie na ryzyk fizyk)

Jeśłi ktoś jeździ bardzo dużo(jak ja) opona bieżnikowana to najbardziej optymalne rozwiązanie. Nie polecam biezników jednak tym, którzy zmieniaja opony raz na 5/6 lat - w takim wypadku tylko nowe - 1000zł raz na 6 lat to przeciez nie majaek ;D

Bieżniki brać tylko z duzych zakładów a w szczególności: Targum, Bargum, Markgum, Globgum.
Dlaczego? Powyższe firmy regenerują opone a nie tylko bieżnikują, dodatkowo taka oponka musi u nich spełniac określone kryteria.

Unikać bieżników z małych zakładzików wulkanizacyjnych. Tutaj nalewaja wszystko na wszytko, bieżnik kleja a nie zgrzewają, opona nie przechodzi żadnych testów - ogólnie bubel.

Odnośnie tematu postu...
Jeżeli miałbym okazje kupić 3/2letnie opony z bieżnikiem 6-7mm za ok 100zł sztuka to bym taką wziął. Jednak tak młodej opony w takiej cenie nie widziałem. Bo i po co miałby ktoś taka sprzedawać? No chyba, że biją lub są po wypadku i toś chce pozbyć sie bubla.

Jeszcze jedno... w oponach regenerowanych nie odklei sie bieznik... nie ma takiej opcji ponieważ guma zostaje wtopiona w stara opone w procesie wulkanizacji. bajki o odklejaniu pisza goście, którzy biezników nigdy nie mieli ;D owszem małe zakłady przyklejaja bieznik na kleju do gumy ale kto kupuje cos takie??

Jedyne co może sie stać to to, że opona straci kształt. Dzieje sie to jednak tylko wtedy gdy ktos kupuje bieżnik i wymaga aby słuzyła 10 lat ;/
Do takich wymagan tylko nowa.

marekfl
24-02-2013, 06:43
Miałęm przygodę z oponami bieżnikowanymi do Octavi I kupiłem nowe opony bieznikowane w rozmiarze 195/65R15 4sztuki

Generalnie to można o nich powiedzieć w dwojaki sposób:

Pozytywy:

- duży bieżnik nie miałem problemu z wyjechaniem z największej zaspy
- świeży wygląd opony. :)
- dobra przyczepność "poprzeczna"
- duża trwałośc po 2 sezonach i ok 60tys km praktycznie nie wykazywały wyżycia.
Negatywy:
- bicia przy prędkościach powyżej 110km/h (praktycznie niemożliwy przejazd z powiedzmy prędkością autostradową powyżej 120km/h )
- duże chałasy toczenia;
- duże opory toczenia;
- duuużo większa waga w stosunku do tradycyjnych opon.
- praktycznie zerowa przyczepność na błocie pośniegowym.
- słaba przyczepność na mokrym asfalcie.


Ja opon takich nie kupię już nigdy - jeżdziłem 2 sezony na wspomnianym wyżej aucie. do Mondeo kupiłem teraz używany kpl Micheliów. Generalnie to opony bieżnikowane polecam osobą które poruszają się na krótkich odcinkach głownie w ruchu miejskim - nie robią tzw tras.


ps. a Co do gwarancji to po 1 sezonie próba reklamacji bić opon spełzła na niczym. :/

Dariusz22
26-03-2013, 15:07
Każdy dorzuca tutaj swoje 3 grosze to i ja to zrobię i powiem tak:
Miałem przygodę z oponami bieżnikowanymi i w sumie to nic się nie działo poza tym, że troche biły przy większych prędkościach i były głośniejsze, natomiast tak jak niektórzy tutaj piszą, sprawdzają się takie oponki tylko w ruchu wielkomiejskim, W-wa, Wrocław i itp. czyli tam gdzie są dziury, trzeba uważać z prędkością i z reguły nie jeździ się szybciej niż 100 km/h. Ja osobiście wolę kupić opony używane po 2 sezonach z 5-6 mm bieżnika za 100-130 zł/szt i mam pewność że jest w porządku i mogę na takiej rozwinąć prędkość 160 km/h i jest tylko cisza i płynność. A ogólnie przecież opony nowe nie są aż tak drogie... nie lepiej kupić nową oponę np. z dębicy czy kormorana, które są o 30-40 zł droższe niż bieżnikowane niewiadomego pochodzenia i poddane nieznanym przeróbkom i modyfikacjom? Przecież opona bieżnikowana w przykładowym rozmiarze 185/65R14 kosztuje około 100-110 zł/szt (max 450 zł komplet), kiedy nowe można kupić już spokojnie za 130 zł/szt np. to http://allegro.pl/letnie-185-65r14-kelly-st-185-65-14-krakow-i3098511576.html
I żeby było jasne nie firmuje nikogo, tylko podałem pierwszy lepszy przykład z internetu.
I teraz opierając się o ten przykład mamy kalkuację z której wynika że za komplet nowych opon bieżnikowanych zapłacimy 100 zł mniej niż za nowe. Pytanie czy opłaca sie brać bieżnikowane? Pozdrawiam

Mateusz V6
26-03-2013, 15:15
ok, sprawdź to samo dla felg R17 :skromny:

na R14 już mało kto jeździ :skromny:

Dariusz22
26-03-2013, 15:55
ok, sprawdź to samo dla felg R17

na R14 już mało kto jeździ
Pierwszy lepszy przykład bieżnikowanych 215/45R17:
http://allegro.pl/215-45r17-nowe-bieznikowane-markgum-echos-4szt-i3119444297.html
Pierwszy lepszy przykład nowych niebieżnikowanych 215/45R17:
http://allegro.pl/4xnowe-opony-letnie-haida-hd92-215-45r17-87w-rant-i3111635845.html

Różnica 200 zł na komplecie to faktycznie duuuuuużo...
No wiadomo, że ta różnica będzie większa wraz z rozmiarem, tylko pytanie czy skoro się ma Mondeo MK3 za 15 tys. z silnikiem 2,5 V6, który pali jak smok ponad 15 L/100 km, co daje nam jakieś 75 zł/100 km przy dobrych wiatrach, za oc takiego auta płaci się więcej i za ewentualne remonty, to czy nie stać takiego kogoś na to żeby dołożyć 200 zł i kupić opony nowe a nie kombinowane? Wybacz, ale to trochę zajechało profanacją. To jak jakbym przy budowie willi z basenem i ogrodem chciał położyć dach ze słomy, bo jest tańszy niż dachówki... Wychodzę z założenia, że jeżeli się ma kasę na to żeby utrzymać 5 osobową limuzynę klasy średniej/wyższej to stać go też na to żeby kupić porządne opony, a jeżeli nie to niech sobie kupi tico i założy 135/70R13 i będzie miał tanio!

P.S. Ja jeżdżę zimą na rozmiarze 185/65R14! I wiele użytkowników Mondeo MK2 też, bo ten rozmiar to jest jeden z serwisowych podawanych przez producenta... Większe koła i mniejszy profil opony to mniejszy komfort, nooo chyba że ktoś ma auto do szpanu, bo ja mam do przemieszczania się z punktu A do punktu B, tanio, szybko i sprawnie...

jarku
26-03-2013, 17:12
Znajdz jakis test tych opon :cool:

Ile hamuja na suchym i mokrym

tapatalk

Dariusz22
26-03-2013, 17:49
Jestem pewny że opony nowe czy to były by made in china czy tajwan to lepiej hamują i trzymają się drogi niż bieżnikowane, na których strach jechać w trasę... :P Znajomy Toyotą Corollą z 2009 roku jechał na bieżnikowanych pierwszy i ostatni raz, bo już nigdzie nie pojedzie bo jest na wózku...

wowka323
26-03-2013, 18:48
to co wystrzał miał czy poslizg?

Dariusz22
26-03-2013, 18:56
Ponoć przy prędkości 140 km/h opona strzeliła i cudem stało się że przeżył, ale auto wyglądało jakby czołg po nim przejechał... Także dalej kupujcie co po niektórzy bieżnikowane opony, to będzie nas coraz mniej...

wowka323
26-03-2013, 19:05
trochę to dziwne co piszesz,toyota 4 letnia a opony bieżnikowane?może gdzieś miał guza i mu strzelił a to mogło się stać w każdej oponie,dobra dziura w jezdni i można uszkodzić koło,ja sam jeżdzę 2 sezon na bieżnikach i nie narzekam.

jarku
26-03-2013, 19:46
na których strach jechać w trasę...

a nie strach jeździć na takim badziewiu jak podałeś w linku?
800zł za 4 opony 17 cali? no chyba jakiś żart.

Dariusz22
26-03-2013, 22:25
na których strach jechać w trasę...



a nie strach jeździć na takim badziewiu jak podałeś w linku?
800zł za 4 opony 17 cali? no chyba jakiś żart.

Ja bym się bardziej bał jechać na zużytej oponie niewiadomego pochodzenia, na którą przyklejono dodatkową gumę.., żeby wyglądąła jak oryginał.

jarku
26-03-2013, 23:00
Ja bym się bardziej bał jechać na zużytej oponie niewiadomego pochodzenia, na którą przyklejono dodatkową gumę.., żeby wyglądąła jak oryginał.

to samo można powiedzieć o tych chińczykach

linkgrabber
26-03-2013, 23:06
800zł za 4 opony 17 cali? no chyba jakiś żart.

Za tyle to ludzie chcą za ładne używk iw tym rozmiarze :zakrecony:


miałem zarówno bieżniki kiedyś i chińczyki. Wiecej razy nie założę, chińczyki były jeszcze głośniejsze niz bieżnikowane... :boshe:

boro
26-03-2013, 23:52
Znajdz jakis test tych opon :cool:

Ile hamuja na suchym i mokrym

One nie służą do hamowania tylko do jazdy na co wskazuje nazwa Haida*
hajda <okrzyk wyrażający ponaglenie; dalej, naprzód, jazda&>
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=18166

:))

Ale to samo można powiedzieć o bieżnikowanych...

Dariusz22
27-03-2013, 15:07
to samo można powiedzieć o tych chińczykach

95% produktów jakie kupuje się na codzień pochodzi z Chin, czy w związku z tym dzieje się komuś krzywda? Chiny mają po prostu tanią siłę roboczą, która wykonuje coś za określoną kwotę pieniędzy, a przy tym jest 10 razy tańsza niż w krajach Europejskich, USA itd. Nie wszystko pochodzenia niemieckiego, włoskiego, polskiego czy innego jest zaraz lepsze od chińskiego, zapominacie chyba że co 7 mieszkaniec ziemi to chińczyk... A z tymi oponami to wziąłem pierwsze lepsze, ale jak się ma dobre kontakty to można kupić 17 calowe opony za 1000 zł komplet i to dobrej firmy "nie-chińskiej" jak wy to mówicie, chociaż może nawet o tym nie wiecie, ale ogromna część waszych samochodów pochodzi z chin, mam na myśli głównie części zamienne, które markują się polskimi i europejskimi standardami i certyfikatami... Nie wszystko co jest napisane że wyprodukowane w UE to jest tam rzeczywiście wyprodukowane... po prostu ktoś zarabia na tym grubą kasę, że zmieni nadruk na opakowaniu...

---------- Post added at 15:07 ---------- Previous post was at 15:00 ----------

a jak już tak bardzo chcecie to podam wam przykład "nie-chińskich" opon.
http://moto.allegro.pl/4x235-45r17-infinity-inf-05-97w-xl-lato-wysylka-0-i3101829695.html
Firma infinity produkuje w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, w jednym z najbogatszych krajów na świecie. Co teraz też coś wymyślicie, że są złe?

jarku
27-03-2013, 16:20
Kolejny przyklad z katalogu hajda :D

Te infinity hamuja na mokrym ponad 62m, 15-18m metrow dalej niz czolowa 10 i zajmuje ostatnie miejsca w testach.Wiec to nie jest trafiony przyklad, a nawet wyjatkowo zly, bo to bardzo slabe opony.
http://www.salon-opon.com/storage/fck/Image/Zdjecia%20do%20artykulow/22545r17%20testy%20auto%20świat%20-%20Kopia.jpg
http://www.salon-opon.com/storage/fck/Image/Zdjecia%20do%20artykulow/22545r17%20testy%20auto%20świat%20-%20Kopia.jpg

tapatalk

boro
27-03-2013, 23:11
to samo można powiedzieć o tych chińczykach

95% produktów jakie kupuje się na codzień pochodzi z Chin, czy w związku z tym dzieje się komuś krzywda? Chiny mają po prostu tanią siłę roboczą, która wykonuje coś za określoną kwotę pieniędzy, a przy tym jest 10 razy tańsza niż w krajach Europejskich, USA itd. Nie wszystko pochodzenia niemieckiego, włoskiego, polskiego czy innego jest zaraz lepsze od chińskiego, zapominacie chyba że co 7 mieszkaniec ziemi to chińczyk...
Czy ktoś Ci zabrania kupić chińskie opony? Jeśli uważasz, że są ok, to kupuj... :bigok:


A z tymi oponami to wziąłem pierwsze lepsze, ale jak się ma dobre kontakty to można kupić 17 calowe opony za 1000 zł komplet i to dobrej firmy "nie-chińskiej" jak wy to mówicie
Będziesz tak dobry i pokażesz mi 17" oponę dobrej firmy za 250 zł/szt?
225/45/17
http://www.opony.com/szukaj-opon/osobowe-letnie-225-45-r17
(http://www.opony.com/szukaj-opon/osobowe-letnie-225-45-r17)



a jak już tak bardzo chcecie to podam wam przykład "nie-chińskich" opon.
http://moto.allegro.pl/4x235-45r17-infinity-inf-05-97w-xl-lato-wysylka-0-i3101829695.html
Firma infinity produkuje w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, w jednym z najbogatszych krajów na świecie.
Czy aby na pewno to nie są chińskie opony? To, że jest to arabska firma nie oznacza, że opony są właśnie tam produkowane...
"Marki Infinity formalnie narodziła się w 2005 roku. Od początku produkcja jej opon odbywa się we współpracy z chińskim producentem Shangdong Linglong Rubber Company w jego fabrykach w Państwie Środka"...

"W 2007 roku powstały pierwsze modele ogumienia radialnego do samochodów osobowych i terenowych, w tym linia opon typu high performance i ultra high performance"
http://www.oponeo.pl/artykul/historia-opon-infinity


Co teraz też coś wymyślicie, że są złe?

Nic nie będziemy wymyślać, bo fakty mówią same za siebie. Jeśli myślisz, że raptem 5-letnie doświadczenie w produkcji opon poparte współpracą z chińskim producentem Linglongów może zaowocować wyprodukowaniem świetnych opon, to przykład, który zapodał @jarku powinien wyprowadzić Cię z błędu... :hehe:

"Szczególnie krótkie, za to burzliwe okazały się gościnne występy produktów z Chin. Sunny, Wanli, Infinity oraz Chengsan to nazwy, które warto zapamiętać, jednak tylko po to, by w żadnym wypadku nie dać się na produkty tych marek namówić sprzedawcom. Są to bowiem opony tanie, ale zarazem śmiertelnie niebezpieczne. W niektórych przypadkach stwierdziliśmy wydłużenie drogi hamowania samochodu nawet o 15 metrów! To więcej niż trzy długości samochodu, a więc dystans, który na drodze może zdecydować o życiu lub śmierci"
http://www.auto-swiat.pl/1-test-opon-letnich-oto-zwyciezcy-naszego-wielkiego-porownania

Dariusz22
29-03-2013, 22:26
przykład, który zapodał @jarku powinien wyprowadzić Cię z błędu...

Przeglądnąłem tę tabelkę i zgadzam się z nią w 100%, z tej tabelki też wyczytałem, że nie ma na niej w ogóle opon bieżnikowanych, zatem sami sobie odpowiedzieliście na pytanie, czy lepsze bieżnikowane czy używane niebieżnikowane... skoro nie ma ich na tej liście to znaczy że są jeszcze gorsze od chińczyków :) Pozdrawiam :)

szkot666
30-03-2013, 00:10
Ja dorzuce ciekawostke ze na przyklad michelin robil do tirow tzw remixy czyli nalewki i dawal na to gwarancje a opona byla tansza od nowej , pzdr

bazgroły z fona

boro
30-03-2013, 01:09
Ja dorzuce ciekawostke ze na przyklad michelin robil do tirow tzw remixy czyli nalewki i dawal na to gwarancje a opona byla tansza od nowej
Fajnie. Tylko że:
1. po pierwsze bieżnikuje je Michelin, a nie jakaś bieżnikownia np. spod Wolbromia
2. Michelin robi to na SWOICH karkasach (dokładnie kontrolowanych), a nie przypadkowych z niemieckiego śmietniska
3. nie porównujmy trwałości karkasów opon ciężarowych i osobowych, bo np. przypadku opon Michelin do aut ciężarowych taka opona jest już fabrycznie przystosowana do pogłębiania, następnie ta sama opona, która była wcześniej pogłębiana może być bieżnikowana (Remix), a następnie tenże Remix również może być jeszcze pogłębiany. Czyli masz 4 życia jednej opony i karkas jest do tego fabrycznie przystosowany jeśli chodzi o trwałość. Opony do aut osobowych wychodzą z fabryki przystosowane tylko do jednego życia...

jarku
01-04-2013, 12:28
przykład, który zapodał @jarku powinien wyprowadzić Cię z błędu...

Przeglądnąłem tę tabelkę i zgadzam się z nią w 100%, z tej tabelki też wyczytałem, że nie ma na niej w ogóle opon bieżnikowanych, zatem sami sobie odpowiedzieliście na pytanie, czy lepsze bieżnikowane czy używane niebieżnikowane... skoro nie ma ich na tej liście to znaczy że są jeszcze gorsze od chińczyków :) Pozdrawiam :)

Pokaz test chinczykow i nalewek i wtedy powiem ktore sa lepsze :cool:

Zebysmy sie zrozumieli: ani chinczykow ani nalewek bym nie kupil

tapatalk

Robertt
01-04-2013, 12:46
Coś mi się nie wydaje że ten test jest wiarygodny.. W poprzednim samochodzie miałem nowe opony hankook i były po prostu okropne, jak na suchym jako tako się jechało, tak na mokrym zero przyczepności.. jadąc 40km/h na ślimaku przód wyjeżdżał! Katorga.. Kumpel kupił bieżnikowane opony zimowe i sobie chwalił.:smash:

boro
02-04-2013, 00:12
Kumpel kupił bieżnikowane opony zimowe i sobie chwalił.:smash:
Nic w tym dziwnego, bo większość użytkowników opon bieżnikowanych je chwali.
Jak się poczyta opinie, to najczęściej z dwóch powodów - pierwszy, że tanie, a drugi, że dało się je wyważyć... :hehe:
Kolejna grupa chwalących bieżnikowane zimowe pisze, że jednak na lato by ich nie kupiła. Dlaczego, skoro są takie dobre?

Dariusz22
05-04-2013, 21:41
Kolejna grupa chwalących bieżnikowane zimowe pisze, że jednak na lato by ich nie kupiła. Dlaczego, skoro są takie dobre?

Nie ma to jak trochę dobrego humoru :)




Zebysmy sie zrozumieli: ani chinczykow ani nalewek bym nie kupil

Ja tak samo. Ale jakbym miał wybór pomiędzy chińczykami a nalewkami to wybiorę zawsze chińczyki - ale póki co nie ma takiej potrzeby aby wybierać.

Teraz przymierzam się do Uniroyal Rainexpert albo Kleber Dynaxer, nie zakładam bieżnikowanych śmieci :)

jarku
05-04-2013, 22:37
A w czym taki chinczyk jest lepszy?

tapatalk

boro
06-04-2013, 01:01
A w czym taki chinczyk jest lepszy?
Nie wiem czy lepszy czy nie. Ale osobiście chyba postawiłbym na nowego chińczyka niż na nalewkę. Dlaczego? Bo zawsze to NOWA opona, a nie "odnowiona", a dwa to chyba bardziej zaufałbym mieszance z jakby nie było wielkiej chińskiej fabryki wysyłającej swoje "opony" na cały świat niż małej, lokalnej fabryczki "doklejającej" nowy kawałek gumy niewiadomego pochodzenia do starej opony...

dream
06-04-2013, 01:12
Uniroyal Rainexpert

Polecam mam u siebie komplet rainexpert 2 :up:

danielWr
06-04-2013, 02:24
Cos troche dramatyzujecie z tymi nalewkami. Nalewki sa tez w roznych cenach. Jak sie kupi najtansze to sie potem placze, zresztą trafiają sie tez nowe opony odrazu z wada. Ja mam w drugim bolidzie MarkGumy 5 rok, fakt ze male przebiegi rzedu 5kkm rocznie i większość czasu auto stoi. Nie zrobiły sie jajka, nic sie nie rozwarstwia.

jarku
06-04-2013, 09:09
Czy ktos wie ile taka nalewka hamuje na mokrym? Jakis test?


tapatalk

Struna
06-04-2013, 09:14
ja od lat używam nalewek na zimę, 240 licznikowe nie raz widziały, lekko nie mają bo lubie bokami polatac. Hamuje ok, nie mam zastrzeżeń.

kuba 82
06-04-2013, 11:09
Posiadam dwie opony bieżnikowane firmy Markgum(nie robię nikomu reklamy, takie mieli u mojego wulkanizatora i takie nabyłem, jakby były inne to kupiłbym inne) założone na przodzie, i dwie używane na tyle, z moich obserwacji wnioskuję że na śniegu i błocie pośniegowym jest ok(przyczepność hamowanie), na mokrej nawierzchni trzymają sie nieźle, ale hamowanie już wypada gorzej.Opony takie polecam ludziom którzy w 80-90% przemieszczają sie po miescie, aczkolwiek pokonuje nieraz odcinki z szybsza prędkoscią i jakoś nie czuję negatywnych odczuc (bicie ,hałas,)

jarku
06-04-2013, 11:43
ale hamowanie już wypada gorzej.Opony takie polecam ludziom którzy w 80-90% przemieszczają sie po miescie

szczególnie w warszawie, gdzie co chwile trzeba hamować przed światłami.

nie polecajcie nikomu bieżników - polecajcie dobre opony.

danielWr
06-04-2013, 11:49
szczególnie w warszawie, gdzie co chwile trzeba hamować przed światłami.

to nadaja sie tylko takie z F1. koniecznie trzeba nakładać na godzinę przed wyjazdem kołnierze ogrzewające.

Moze inaczej ile z przeciwniku nalewek mialo je założone i jeździło co najmniej rok ? A nie słyszeli od kolego, kuzyna, mleczarza, listonosza zla opinie ?

jarku
06-04-2013, 11:56
Moze inaczej ile z przeciwniku nalewek mialo je założone i jeździło co najmniej rok

w życiu tego nie założyłem.


Ja mam w drugim bolidzie MarkGumy 5 rok, fakt ze male przebiegi rzedu 5kkm rocznie i większość czasu auto stoi.

ty masz tak wielkie doświadczenie?


kupiłeś te opony ze względu na ich właściwości, prowadzenie, skrócenie drogi hamowania, pewność, że przy 130km/h nie wybuchną??

KarolRS
06-04-2013, 12:10
Każda opona może wybuchnąć...

jarku
06-04-2013, 12:11
Każda opona może wybuchnąć...

ale ryzyko jest inne

KarolRS
06-04-2013, 12:15
do normalnej jazdy samochodem który nie rozwija nie wiadomo jakich predkości czyli popularne auta jak twoje,moje i wiekszości ludzi to ja nie widze róznicy czy to nalewka,chińczyk czy cokolwiek innego.

Bieżnik świeży byle by był.

jarku
06-04-2013, 12:17
do normalnej jazdy samochodem który nie rozwija nie wiadomo jakich predkości czyli popularne auta jak twoje,moje i wiekszości ludzi to ja nie widze róznicy czy to nalewka,chińczyk czy cokolwiek innego.

Karol, żartujesz?

hamowałeś chyba tymi autami na mokrym, śniegu? nie widzisz różnicy w tym jak hamują, jak się prowadzą lub jakie są głośne???

tajfun
06-04-2013, 12:20
Ostatni raz na nalewkach jeździłem ok 12 lat temu i na tyle nie było problemu, ale na przodzie guma odpadała płatami.
Ale biorę pod uwagę że wtedy nalewki dopiero się pokazywały, przez ten czas technologia poszła do przodu, i teraz mogą być dużo lepszej jakości.
Też zastanawiam się nad nalewkami na zimę, robię małe przebiegi, głównie miasto.

KarolRS
06-04-2013, 12:23
Karol, żartujesz?
Nie, pisze poważnie Jarek.:skromny:


hamowałeś chyba tymi autami na mokrym, śniegu? nie widzisz różnicy w tym jak hamują, jak się prowadzą lub jakie są głośne???
szczerze, zrobiłem parę km w życiu, róznymi samochodami na róznych oponach i powiem ci,że jedyne co moge powiedziec chyba to to,że nie widziałem gorszej opony jak Pirelli P6000, a róznymi autami na nich jezdziłem - dramat

Chińczyki na mokrym troche gorzej, na suchym ok są:skromny:

Utwierdziłem się w tym przekonaniu jak użytkowalem Golfa.

ponad 200bhp, 450nM niski twardy.

Opony na przodzie to Nankang NS2 w rozmiarze 165/40r16 - nie wierzyłem,że to może sie trzymać drogi i mieć trakcje:wow: - rewelacja.

Zmieniłem na Pirelli P zero rosso - nie dorastały Nankangom do pięt, na mokrym to w ogóle przepaśc.


Więc po co przeplacać?;)

jarku
06-04-2013, 12:36
często kupujesz do swoich aut nowe markowe opony czy jeździsz na tym co było założone?


Chińczyki na mokrym troche gorzej, na suchym ok są

różnica 10-20 m przy hamowaniu to dla ciebie "trochę"?

---------- Post added at 12:36 ---------- Previous post was at 12:30 ----------


Pirelli

tych opon nie bronię - miałem albo p6 albo p6000 (nie pamiętam) - fajnie nie było

danielWr
06-04-2013, 13:56
w życiu tego nie założyłem.

wiec zachowaj swoje opinie usłyszane gdzieś tam dal siebie.


ty masz tak wielkie doświadczenie?

w porównaniu z tobą to kosmiczne.

Ze by nie było, uważam ze bieżnikownie są gorszej jakości od nowych opon. Kwestia użytkownika, jak ktoś jeździ po mieście spokojnie, wyrósł ze szczeniackiej fantazji to nie widzę przeciwwskazań.

jarku
06-04-2013, 14:01
Dlaczego je kupiles? :cool:

tapatalk

jarku
06-04-2013, 14:07
I tlumaczenie ze bieznikowane sa dobre do miasta zima dla osob spokojnie jezdzacych jest zalosne - jadac 50km/h w sytuacji zagrozenia wyhamujesz na tych oponach tak szybko jk na dobrej, markowej gumie?

tapatalk

KarolRS
06-04-2013, 14:17
Ze by nie było, uważam ze bieżnikownie są gorszej jakości od nowych opon. Kwestia użytkownika, jak ktoś jeździ po mieście spokojnie, wyrósł ze szczeniackiej fantazji to nie widzę przeciwwskazań.
:up::up::up::up::up::up:


często kupujesz do swoich aut nowe markowe opony
to to chyba nawet potrafię wymienić z głowy.

Nowe kupiłem kilka razy tylko 15',16'17',18',19'' niedawno zdarzyło mi się kupić nowe 20'' i na nich pojezdzić, sa jakieś inddonezyjskie i nie widzialem nic złego w nich.

markowe rzadko.

Nankang ns2,pirelli p zero rosso, jakies te indonezyjskie accelery to kilka kpl, good year eagle nct, pirelli p6000, Falken zx912 (swietne), toyo proxes, Avony do ibizy 215/35r18,

jakies takie mialem, to jak mówię, najgorsze na świecie Pirelli P6000, a reszta to poprostu wiedziałem,ze na mokrym trzeba bardziej uważać i tyle, nie widziałem wielkich różnic.


różnica 10-20 m przy hamowaniu to dla ciebie "trochę"?
10-20m to z jakiej predkosci z 200? Bo jak tak to tutaj bardziej refleks i czas reakcji chyba wiec mi te 10-20m nie przeszkadza jak mam dac z aopony 50% ceny....

Pisze całowicie poważnie.

---------- Post added at 13:17 ---------- Previous post was at 13:17 ----------


jadac 50km/h w sytuacji zagrozenia wyhamujesz na tych oponach tak szybko jk na dobrej, markowej gumie?
myślę,że tak bo taka opona jednak jest nowa i ma ''miecho'' na sobie, do tego kierowca sie liczy najbardziej jednak....

jarku
06-04-2013, 14:18
Te 10-20 m to ze 100 na mokrym.

tapatalk

KarolRS
06-04-2013, 14:18
Dlaczego je kupiles?
bo pewnie jak 99% osób liczy pieniądze?:skromny:

Woli zamiast 2500pln dać za opony 1000pln i reszte przeznaczyć na coś innego?:skromny:

dominiq
06-04-2013, 14:19
reszte przeznaczyć na coś innego?
Na przykład na naprawy blacharskie jak gdzieś na tych bieżnikach przydzwoni :)

KarolRS
06-04-2013, 14:26
Te 10-20 m to ze 100 na mokrym.

ok, a hamulce w aucie są nieważne? Na jakich tarczach i klockach jezdzisz?

Oryginalnych fordowskich? Lipa, to ci najlepsza guma nie pomoże, dlaczego nie zakładasz 6cio tłoczkowego zestawu TAROX za 10k pln? to ci pozwoli wyhamować szybciej.

zgadza sie?

---------- Post added at 13:26 ---------- Previous post was at 13:20 ----------


Na przykład na naprawy blacharskie jak gdzieś na tych bieżnikach przydzwoni
z głową trzeba jezdzić:zakrecony:

jarku
06-04-2013, 14:37
Oryginalnych fordowskich? Lipa, to ci najlepsza guma nie pomoże, dlaczego nie zakładasz 6cio tłoczkowego zestawu TAROX za 10k pln? to ci pozwoli wyhamować szybciej.

ile taki zestaw skróci mi drogę hamowania?:hmm: zobacz, ze nawet sportowe auta (lambo z ceramiką) hamują 2-4m krócej niż mondeo (które ma b.dobre hamulce - 36/37m ze 100).


Woli zamiast 2500pln dać za opony 1000pln i reszte przeznaczyć na coś innego?

to trzeba kupować taki rozmiar felg, żeby potem nie "sknerzyć" na oponach. proste:skromny:

KarolRS
06-04-2013, 14:41
ile taki zestaw skróci mi drogę hamowania? zobacz, ze nawet sportowe auta (lambo z ceramiką) hamują 2-4m krócej niż mondeo (które ma b.dobre hamulce - 36/37m ze 100).
Ok 2-4m na jednym hamowaniu, zrób ich 8-10 swoim autem to przy 10tym pojedziesz z pedałem w podłodze prosto, a tarox zatrzyma się przy 50tym hamowaniu tak samo jak przy pierwszym.

Tu jest róznica.

wiec warto co?:skromny::hehe:




to trzeba kupować taki rozmiar felg, żeby potem nie "sknerzyć" na oponach. proste

ale po co sknerzyć, najtańsze opony na rynku to chyba 205/55r16 są, ja widziałem nówki po 19.99 ostatnio:hehe: jakieś tajwańskie, a po 20 max 2 latki porzadnych firm z bieżnikami po 5.5mm - które by tu wziać?

---------- Post added at 13:41 ---------- Previous post was at 13:41 ----------

jarek to masz standard wymiar - na jakich oponach jezdzisz, ile one kosztuja za kpl?

jarku
06-04-2013, 14:49
Ok 2-4m na jednym hamowaniu, zrób ich 8-10 swoim autem to przy 10tym pojedziesz z pedałem w podłodze prosto, a tarox zatrzyma się przy 50tym hamowaniu tak samo jak przy pierwszym.

a one są tak samo dobre jak są zimne i ciepłe?:hmm:
mało znam osób które 8-10 hamowań, takich ze 100 do zera robi w miesiącu, a moze nawet roku


na jakich oponach jezdzisz, ile one kosztuja za kpl?

16 cali, hankooki, 1100-1200kpl

KarolRS
06-04-2013, 14:53
16 cali, hankooki, 1100-1200kpl

i założ je teraz do wartego 3.000pln mk2, ja bym sie pochlastał chyba....




a one są tak samo dobre jak są zimne i ciepłe?
bez porównania wzgledem serii




mało znam osób które 8-10 hamowań, takich ze 100 do zera robi w miesiącu, a moze nawet roku
no to polecaj im nalewki i chinczyki, widać jezdza spokojnie:skromny::hmm:

jarku
06-04-2013, 15:07
i założ je teraz do wartego 3.000pln mk2, ja bym sie pochlastał chyba....

a co to ma do rzeczy, czy przez słabe opony giniesz w aucie za 3 czy 300tysi?

Dariusz22
06-04-2013, 15:20
bo pewnie jak 99% osób liczy pieniądze?

Woli zamiast 2500pln dać za opony 1000pln i reszte przeznaczyć na coś innego?

Moje życie nie jest warte śmiesznej różnicy, tymbardziej że w przypadku 15 cali, różnica między bieżnikowanymi a np. kompletem Klebera, Uniroyala czy innego dobrego producenta to 250-max300 zł? Wolę dołożyć kasy i mieć bezpieczeństwo niż później stracić życie za to że zaoszczędziłem 300 zł raz na 5 lat... czasami to jest żałosne co piszecie... później dziwota że tyle wypadków, jak 50% jeździ na bieżnikach firmy maxigumka, która przy okazji produkuje prezerwatywy :P

---------- Post added at 15:20 ---------- Previous post was at 15:18 ----------


to trzeba kupować taki rozmiar felg, żeby potem nie "sknerzyć" na oponach. proste Dokładnie tak, dlatego ja wybrałem 15 cali na lato 14 na zimę, bo to jest 16 letni samochód a nie nowy... W życiu bym 17 czy 18 nie dał do mondeo, wolałbym kupić sobie za to mk3 :P

KarolRS
06-04-2013, 15:36
a co to ma do rzeczy, czy przez słabe opony giniesz w aucie za 3 czy 300tysi?
słabe opony, prędzej zginiesz przez to,że ci sie auto za 3k pln rozleci niż to,że nalewka w nim puści:skromny:

boro
06-04-2013, 16:10
Opony na przodzie to Nankang NS2 w rozmiarze 165/40r16 - nie wierzyłem,że to może sie trzymać drogi i mieć trakcje:wow: - rewelacja.

Zmieniłem na Pirelli P zero rosso - nie dorastały Nankangom do pięt, na mokrym to w ogóle przepaśc.
Karol, proszę Cię... :panna:

Ponieważ jesteśmy w dziale należącym do rezulteo, to wstawię linki z ich strony porównujące P Zero Rosso i Nankangi NS-2:

http://www.rezulteo-opony.pl/opony-pirelli/opona-pzero-rosso/testy-opon-2407
http://www.rezulteo-opony.pl/opony-nankang/opona-ns-2/testy-opon-1909

Osiągi opony Pirelli PZero Rosso Bezpieczeństwo

Hamowanie sucha nawierzchnia
6,8 /10


Hamowanie mokra nawierzchnia

8,7 /10


Przyczepność na mokrym

6,4 /10


Aquaplaning
6,5 /10




Komfort

Trzymanie toru jazdy
7,9 /10


Tłumienie nierówności
9,5 /10


Hałas toczenia
6,9 /10



Oszczędność

Trwałość
10 /10


Oszczędność paliwa
7,8 /10






Osiągi opony Nankang NS-2 Bezpieczeństwo

Hamowanie sucha nawierzchnia
8 /10


Hamowanie mokra nawierzchnia

1,8 /10


Przyczepność na mokrym

4,1 /10


Aquaplaning
6,5 /10




Komfort

Trzymanie toru jazdy
8,4 /10


Tłumienie nierówności
6,8 /10


Hałas toczenia
8,6 /10



Oszczędność

Trwałość
3,9 /10


Oszczędność paliwa
8,2 /10





Rzeczywiście na mokrym jest przepaść, tylko w drugą stronę...

KarolRS
06-04-2013, 16:37
No tak, tylko,że ty czerpiesz swoją wiedzę z google.pl, a ja zajechałem po komplecie takich kół, wiec zgadnij czym ja będę sie sugerował kupując nastepne opony?

Lub będe komuś polecał?

To co wygooglałem czy to z czym mialem doczynienia?

Mi bez porównania lepiej jezdziło się na nankangu w tym konkretnym przypadku.

I ja tu piszę z praktyki, a ty wyjeżdzasz ramkami z jakiś autoswiatów

danielWr
06-04-2013, 17:20
Dlaczego je kupiles?

Bo drugim autem jezdze dla przyjemności, wolno.


I tlumaczenie ze bieznikowane sa dobre do miasta zima dla osob spokojnie jezdzacych jest zalosne - jadac 50km/h w sytuacji zagrozenia wyhamujesz na tych oponach tak szybko jk na dobrej, markowej gumie?

Załosne jest wypowiadanie sie na temat znany tylko z teorii i opinii innych.


bo pewnie jak 99% osób liczy pieniądze?

Woli zamiast 2500pln dać za opony 1000pln i reszte przeznaczyć na coś innego?

Dokładnie, wole odłożyć kasę na nowy dach. W zeszłym roku przejechałem tym samochodem niecały 1000km


a co to ma do rzeczy, czy przez słabe opony giniesz w aucie za 3 czy 300tysi?

Jak ktoś nie ma pod deklem to nawet w bibliotece może zginać.


słabe opony, prędzej zginiesz przez to,że ci sie auto za 3k pln rozleci niż to,że nalewka w nim puści

Tego mały paradoksie, ponad polowa ma wywalone zawieszenie do kresu sil ale opony na pewno im uratują życie.

Dariusz22
06-04-2013, 17:21
I ja tu piszę z praktyki, a ty wyjeżdzasz ramkami z jakiś autoswiatów

:up::up::up::up:

Ogólnie co zauważyłem to nasz kolega boro, świetnie posługuje się przeglądarką internetową i wyszukuje teoretyczne informacje oparte o perfekcyjnie wykonane testy. Tylko chyba wciąż zapomina o jednej rzeczy, mianowicie o różnicy pomiędzy teorią a praktyką... Niestety ale te testy są robione w warunkach wymyślonych przez firmy czy organizacje które testują opony, z reguły jest to na przystosowanych do tego torach itp. do testów też nie używają Mondeo, tylko nowoczesnych samochodów ze wszystkimi systemami kontroli trakcji, ABS-ami, ESP, ASR i innymi. Boro, twierdzisz że to jest dział Rezulteo, w porządku, ale co widzę każdy ma prawo się w nim wypowiadać i dla mnie osobiście, jak i dla wielu poważnych kierowców będzie się liczyć zdanie szarych ludzi a nie firm testujących w idealnych warunkach, a potem tylko posługujących się tabelkami... Poza tym trzeba na wszystko brać poprawkę. Nie twierdzę że tak jest, ale korupcja istnieje wszędzie i równie dobrze firma produkująca opony zawsze może dać w łapę gazecie motoryzacyjnej żeby podbiła ich notowania w najnowszym numerze... Ja jak szukam opon to pytam najpierw wulkanizatora, a potem dzwonię do znajomych do Niemiec, z którymi śmigałem na torze w Hockenheim (byłem tam kilka razy jak mieszkałem w Heidelbergu - oni potrafią w ciągu dnia na torze spalić kilka kompletów nowych opon i często dzielili się swoimi doświadczeniami) i czasami piszę na forach takich jak to, ale też biorę poprawkę, bo nie wiadomo czy jakiś amator sie nie trafi co się zna na oponach, ale tylko tyle co przeczyta w gazecie albo w sieci...
A jeżeli ktoś z Adminów uważa że to dział wyłącznie dla ekspertów, to otwórzcie osobny dział "opony - dla użytkowników forum", gdzie nie będzie ekspertów i wtedy każdy będzie zadowolony, a rozsądny kierowca pójdzie po radę do innego doświadczonego kierowcy a nie będzie szukał najnowszej tabeli z drogą hamowania danych opon...

boro
07-04-2013, 00:33
No tak, tylko,że ty czerpiesz swoją wiedzę z google.pl, a ja zajechałem po komplecie takich kół, wiec zgadnij czym ja będę sie sugerował kupując nastepne opony?
Nie muszę zgadywać. Po tym co wnioskuję z Twoich postów w temacie to sądzę, że ceną...



I ja tu piszę z praktyki, a ty wyjeżdzasz ramkami z jakiś autoswiatów
To nie są ramki z autoświatów...




Ogólnie co zauważyłem to nasz kolega boro, świetnie posługuje się przeglądarką internetową i wyszukuje teoretyczne informacje oparte o perfekcyjnie wykonane testy. Tylko chyba wciąż zapomina o jednej rzeczy, mianowicie o różnicy pomiędzy teorią a praktyką...
Ale przecież testy to właśnie praktyka. Droga hamowania w testach nie jest wyliczona w oparciu o komputerową symulację więc o jakiej teorii piszesz? :hmm:


Niestety ale te testy są robione w warunkach wymyślonych przez firmy czy organizacje które testują opony, z reguły jest to na przystosowanych do tego torach itp. do testów też nie używają Mondeo, tylko nowoczesnych samochodów ze wszystkimi systemami kontroli trakcji, ABS-ami, ESP, ASR i innymi
A Ty nie masz w Mondeo ABS i TCS (odpowiednik ASR)? Dziwne, bo ja mam...


Boro, twierdzisz że to jest dział Rezulteo, w porządku, ale co widzę każdy ma prawo się w nim wypowiadać i dla mnie osobiście, jak i dla wielu poważnych kierowców będzie się liczyć zdanie szarych ludzi a nie firm testujących w idealnych warunkach, a potem tylko posługujących się tabelkami...
A gdzie napisałem, że nie wolno się tutaj wypowiadać?
Napisałem, że skoro to dział rezulteo, to wstawiam oceny z ich strony. A te oparte były na kilku różnych testach...


Poza tym trzeba na wszystko brać poprawkę. Nie twierdzę że tak jest, ale korupcja istnieje wszędzie i równie dobrze firma produkująca opony zawsze może dać w łapę gazecie motoryzacyjnej żeby podbiła ich notowania w najnowszym numerze...
No to co Twoim zdaniem stoi na przeszkodzie, żeby jakiś chiński producent, a nawet cała chińska koalicja producentów opon dała w łapę prasie motoryzacyjnej testującej opony?


Ja jak szukam opon to pytam najpierw wulkanizatora, a potem dzwonię do znajomych do Niemiec, z którymi śmigałem na torze w Hockenheim (byłem tam kilka razy jak mieszkałem w Heidelbergu - oni potrafią w ciągu dnia na torze spalić kilka kompletów nowych opon i często dzielili się swoimi doświadczeniami) i czasami piszę na forach takich jak to, ale też biorę poprawkę, bo nie wiadomo czy jakiś amator sie nie trafi co się zna na oponach, ale tylko tyle co przeczyta w gazecie albo w sieci...

Skoro tak, to po kiego zadajesz tutaj pytanie o opony:
http://www.mondeoklubpolska.pl/showthread.php/104729-Jaką-markę-opon-wybrać-na-lato-do-Mondeo-MK2-1-6-90KM-Hatchback



Chciałbym poznać opinię experta na ten temat, lub znać odpowiedź forumowiczów wprost: Które z nich wybrać? Z góry dziękuję i pozdrawiam :)

Nie bardzo Cię rozumiem - najpierw pytasz o opony eksperta (rezulteo), a jednocześnie kwestionujesz to co napisali o zakładaniu lepszych opon na tył albo wyśmiewasz oceny opon/tabelki zawarte na ich stronie.
Dlaczego nie zapytasz u wulkanizatora albo nie zadzwonisz do znajomych z toru Hockenheim tylko pytasz tutaj? http://www.mondeoklubpolska.pl/images/smilies/hmm.gif


A jeżeli ktoś z Adminów uważa że to dział wyłącznie dla ekspertów, to otwórzcie osobny dział "opony - dla użytkowników forum", gdzie nie będzie ekspertów i wtedy każdy będzie zadowolony, a rozsądny kierowca pójdzie po radę do innego doświadczonego kierowcy a nie będzie szukał najnowszej tabeli z drogą hamowania danych opon...
Ale czy ktoś każe Ci kierować się tymi tabelkami/testami przy wyborze opon? Przecież jeśli chcesz to kieruj się radami wulkanizatorów, znajomych kierowców z toru Hockenheim czy userów z forum. W czym problem?

Po co w ogóle pytasz skoro jak widać sam wiesz wszystko najlepiej, bo masz prawko od 5 lat, przejechałeś 100 tys. km i uważasz się za doświadczonego kierowcę... http://www.mondeoklubpolska.pl/images/smilies/niewiem.gif

norbi333
07-04-2013, 09:07
Chińczyki na mokrym troche gorzej, na suchym ok są:skromny:

W Radomiu na torze byłem na oponach chińskich LINGLONG 225/45 R17. Na suchym na każdym zakręcie odrobina gazu i auto traciło przyczepność.Potem zaczął padać deszcz i to już była tragedia.Na zakręcie najzwyczajniej mnie obróciło już.Kto widział ten tor to wie ,że na nim nie osiągamy żadnych większych prędkości. Opony wyły niemiłosiernie.Jedyna ich zaleta to możesz stać i mielić kołami,a bieżnik nie znika :hehe:
Co do nalewek nie jeździłem nigdy,ale na pewno bym nie kupił.Nie uznaję tego typu opon ,ze względu na to ,ze to jedyne co nas łączy z asfaltem i nie powierzę swego i mojej rodziny zdrowia jakimś wynalazkom. Opona ma być nowa i dobra

KarolRS
07-04-2013, 10:10
Nie muszę zgadywać. Po tym co wnioskuję z Twoich postów w temacie to sądzę, że ceną...
i odległoscią gdzie leżą, im bliżej tym lepiej, po co przepłacać za opony:skromny:


To nie są ramki z autoświatów...
no ale jakieś podone źródła

wowka323
07-04-2013, 10:12
chce się wam tak spinac na temat tych opon i tak każdy kupi takie jakie będzie chciał

Dariusz22
07-04-2013, 12:07
Ale przecież testy to właśnie praktyka. Droga hamowania w testach nie jest wyliczona w oparciu o komputerową symulację więc o jakiej teorii piszesz?

Ale dalej nie rozumiesz, że te testy są przeprowadzane w warunach idealnych, jakby zrobili te testy w moim mieście to z pewnością wiele w tabelkach by się zmieniło, bo oni nie testują opon na dziurach, uskokach, a napewno nie na kostce czy innych dziwnych nawierzchniach, tylko na nowoczesnym i równym asfalcie... Jakość nawierzchni ma duży wpływ na drogę hamowania niestety...




A Ty nie masz w Mondeo ABS i TCS (odpowiednik ASR)? Dziwne, bo ja mam...

Mam tylko ABS, ale wyprowadzę Cię z błędu: ABS z 97 roku jest wręcz archaiczny do tego stosowanego w dzisiejszych Mondeo czy innych samochodach i na pewno większość się ze mną zgodzi... I nie można porównywać ich ze sobą! To tak jakbyś porównał Mondeo I z Mondeo IV i powiedział, że są takie same...



Nie bardzo Cię rozumiem - najpierw pytasz o opony eksperta (rezulteo), a jednocześnie kwestionujesz to co napisali o zakładaniu lepszych opon na tył albo wyśmiewasz oceny opon/tabelki zawarte na ich stronie.

Już pytałem znajomych, a kolega-wulkanizator rozwija działalność i robi przebudowę zakładu stąd nie było okazji aby o tym porozmawiać... Chciałem porównać porady ekspertów do porad kierowców zawodowych, takie rozeznanie... hehe i się trochę przy tym uśmiałem prawdę mówiąc, a jak podałem znajomym z niemiec link do tego forum to ponoć mieli niezły ubaw z tego co niektórzy tu piszą :)
No cóż sądziłem że trafię na kogoś kompetentnego, ale niestety wąska jest tutaj rzesza tych osób...




Po co w ogóle pytasz skoro jak widać sam wiesz wszystko najlepiej, bo masz prawko od 5 lat, przejechałeś 100 tys. km i uważasz się za doświadczonego kierowcę...

Samego doświadczenia z codziennej jazdy to nie biorę tego nawet pod uwagę, bo znam kierowców którzy jeżdżą po 35 lat i dopiero zaczynają jeździć przepisowo i bezpiecznie gdy na konto wpłynie blisko 20 pkt karnych, albo widzę dziadków po 80 lat którzy mają 50 parę lat prawko i przejeżdżają na czerwonym świetle bo już nie dowidzą, albo nie chcą widzieć... czas przez jaki się ma prawko i ilość zjechanych km nie czyni z kierowcy mistrza, bo zazwyczaj kierowcy z długim stażem popadają w tzw. rutynę... Ja oprócz swoich skromnych przebiegów na drogach spędziłem jakieś 100 godzin na torze, jeżdżąc m.in Fordem Cougarem po modernizacjach, Mitsubishi Eclipse, Mazdą RX-8 czy nawet miałem okazję karnąć się Mercedesem SL55 AMG i wcale się tym nie chwalę, ale to właśnie doskonalenie umiejętności na torze, czy podczas dodatkowych szkoleń (ogólnie to polecam szkołę ATS, która współpracuje z ALSDS, gdzie też doskonaliłem swoje umiejętności). A Ty Boro jeździłeś kiedyś na profesjonalnym torze? Jeżeli nie to polecam, bo tam dopiero się człowiek uczy doświadczenia, a nie w codziennych dojazdach do pracy...

norbi333
07-04-2013, 12:45
Ja oprócz swoich skromnych przebiegów na drogach spędziłem jakieś 100 godzin na torze, jeżdżąc m.in Fordem Cougarem po modernizacjach, Mitsubishi Eclipse, Mazdą RX-8 czy nawet miałem okazję karnąć się Mercedesem SL55 AMG i wcale się tym nie chwalę,
Tylko to są kompletnie inne auta i całkowicie inaczej się prowadzą niż Mondeo,także i tak nijak to ma się codziennego jeżdżenia


. Ja oprócz swoich skromnych przebiegów na drogach spędziłem jakieś 100 godzin na torze, jeżdżąc m.in Fordem Cougarem po modernizacjach, Mitsubishi Eclipse, Mazdą RX-8 czy nawet miałem okazję karnąć się Mercedesem SL55 AMG i wcale się tym nie chwalę, ale to właśnie doskonalenie umiejętności na torze, czy podczas dodatkowych szkoleń (ogólnie to polecam szkołę ATS, która współpracuje z ALSDS, gdzie też doskonaliłem swoje umiejętności). A Ty Boro jeździłeś kiedyś na profesjonalnym torze?
Ja jeździłem swoim i autami i tu owszem mogę się zgodzić ,że wówczas doskonaliłem technikę jazdy,bo to uczyło mnie zachowania mego auta i co mogę zrobić w sytuacjach awarynych.Jazda po torze innymi autami była tylko zabawą

Co z tego:


Ja oprócz swoich skromnych przebiegów na drogach spędziłem jakieś 100 godzin na torze, jeżdżąc m.in Fordem Cougarem po modernizacjach, Mitsubishi Eclipse, Mazdą RX-8 czy nawet miałem okazję karnąć się Mercedesem SL55 AMG i wcale się tym nie chwalę, ale to właśnie doskonalenie umiejętności na torze, czy podczas dodatkowych szkoleń (ogólnie to polecam szkołę ATS, która współpracuje z ALSDS, gdzie też doskonaliłem swoje umiejętności). ..
Skoro i tak piszesz:


te testy są przeprowadzane w warunach idealnych, jakby zrobili te testy w moim mieście to z pewnością wiele w tabelkach by się zmieniło, bo oni nie testują opon na dziurach, uskokach, a napewno nie na kostce czy innych dziwnych nawierzchniach, tylko na nowoczesnym i równym asfalcie... Jakość nawierzchni ma duży wpływ na drogę hamowania niestety...

To samo dotyczy nauki jazdy na torze.Tam masz idealne warunki ,które nijak się mają do naszych ulic

Dariusz22
07-04-2013, 12:50
Tylko to są kompletnie inne auta i całkowicie inaczej się prowadzą niż Mondeo,także i tak nijak to ma się codziennego jeżdżenia

Mówiłem tylko o zdobywaniu doświadczenia, Mondeo też jeździłem ale w szkole bezpiecznej jazdy ATS.

Jazda po torze innymi autami była tylko zabawą
Dokładnie :) najlepsza z możliwych :) Ale człowiek jeżdżąc maszynami z większą mocą nabiera dystansu do samego siebie jak kierowcy i wie, że na to może sobie pozwolić tylko na torze. Przecież nie będę kręcił piruetów po ulicy jak nasz Boro :) Ogólnie to pozdrowienia dla niego :)

norbi333
07-04-2013, 13:06
Mówiłem tylko o zdobywaniu doświadczenia, Mondeo też jeździłem ale w szkole bezpiecznej jazdy ATS.

I jakie konkretnie zdobyłeś doświadczenia ?


Ale człowiek jeżdżąc maszynami z większą mocą nabiera dystansu do samego siebie jak kierowcy i wie, że na to może sobie pozwolić tylko na torze. Przecież nie będę kręcił piruetów po ulicy jak nasz Boro :)

Ja po torze zawsze jeździłem swoimi autami nie po to ,żeby sobie na torze pozwalać na więcej,a po to żeby sprawdzić granicę możliwości auta i zachowanie auta w ekstremalnych warunkach.To mi przydaje się na drodze ,gdy nagle muszę gwałtowanie hamować czy skręcać. I nie ma to nic wspólnego z kręceniem piruetów na drodze



człowiek jeżdżąc maszynami z większą mocą nabiera dystansu do samego siebie jak kierowcy
Jeżdżę dosyć mocnym autem i jakoś nie nabieram do siebie większego dystansu jako kierowcy,bo niby czemu i co to ma według Ciebie oznaczać?

kuba 82
07-04-2013, 13:35
szczególnie w warszawie, gdzie co chwile trzeba hamować przed światłami.
kolego trzebabyło całość zacytować a nie kawałek wyrwany z kontekstu. Napisałem



na śniegu i błocie pośniegowym jest ok(przyczepność hamowanie), na mokrej nawierzchni trzymają sie nieźle, ale hamowanie już wypada gorzej
zresztą chyba każda zimowa opona nie trzyma sie za dobrze na deszczu

jarku
07-04-2013, 14:05
Skoro slabo hamuja to po co polecasz je do miasta? :boshe:

3 zalety opon bieznikowanych ktos wymieni?

tapatalk

norbi333
07-04-2013, 17:16
zresztą chyba każda zimowa opona nie trzyma sie za dobrze na deszczu
Mam Dunlopy i są świetne również na mokrym

kuba 82
07-04-2013, 17:49
Skoro slabo hamuja to po co polecasz je do miasta?
hamuje kierowca , a nie opona:skromny: braku rozwagi za kierownicą nie nadrobi żadna opona

Dariusz22
07-04-2013, 19:33
3 zalety opon bieznikowanych ktos wymieni?

No ja bym powiedział tak:
1) Tanie
2) tylko do zakorkowanego miasta
3) Jak odchodzi guma płatami to oznaka że trzeba wymienić :)

---------- Post added at 19:33 ---------- Previous post was at 19:32 ----------


hamuje kierowca , a nie opona braku rozwagi za kierownicą nie nadrobi żadna opona

I to też prawda :)

jarku
07-04-2013, 19:47
hamuje kierowca , a nie opona

wierzysz w to?:hmm:
najlepszy kierowca nie zahamuje tak szybko na słabej oponie i wjedzie w tył temu, który hamuje na dobrych oponach:skromny:


1) Tanie
2) tylko do zakorkowanego miasta
3) Jak odchodzi guma płatami to oznaka że trzeba wymienić

ad 1. skoro bezpieczeństwo swoje, najbliższych i innych użytkowników dróg tak tanio cenisz, to ok, faktycznie, zaleta nie do podważenia.
ad 2. :hmm: w zakorkowanym mieście, takim jak wawa (3 miejsce w europie), szybko ruszasz spod świateł i mocno hamujesz. inaczej jeździsz - jesteś przyczyną korków.
ad 3. :fan:

kuba 82
07-04-2013, 20:15
w zakorkowanym mieście, takim jak wawa (3 miejsce w europie), szybko ruszasz spod świateł i mocno hamujesz na szczescie nie mieszkam w wawie:zakrecony:
co do opon ,to nikogo nie przekonuje i nie namawiam,każdy kupi takie jakie sa dla niego odpowiednie.Ja nie scigam sie od swiateł do swiateł i bierzniki mnie w 100% odpowiadają ;do codziennej jazy z punktu A do punktu B dla mie wystarczą

jarku
07-04-2013, 21:57
do codziennej jazy z punktu A do punktu B dla mie wystarczą

ale ja tak samo jeżdżę.
tylko w razie zagrożenia dobre opony zwiększają moje szanse na przeżycie

boro
08-04-2013, 00:39
Ale przecież testy to właśnie praktyka. Droga hamowania w testach nie jest wyliczona w oparciu o komputerową symulację więc o jakiej teorii piszesz?

Ale dalej nie rozumiesz, że te testy są przeprowadzane w warunach idealnych, jakby zrobili te testy w moim mieście to z pewnością wiele w tabelkach by się zmieniło, bo oni nie testują opon na dziurach, uskokach, a napewno nie na kostce czy innych dziwnych nawierzchniach, tylko na nowoczesnym i równym asfalcie... Jakość nawierzchni ma duży wpływ na drogę hamowania niestety...
Ale przecież o to właśnie chodzi, żeby wszystkie opony porównać w JEDNAKOWYCH warunkach...

Chyba, że wymyślisz jakiś algorytm pozwalający przeliczyć drogę hamowania na nowoczesnym asfalcie na drogę hamowania na kostce albo na dziurawej nawierzchni. W razie czego weź pod uwagę temperaturę i ciśnienie powietrza...



A Ty nie masz w Mondeo ABS i TCS (odpowiednik ASR)? Dziwne, bo ja mam...

Mam tylko ABS, ale wyprowadzę Cię z błędu: ABS z 97 roku jest wręcz archaiczny do tego stosowanego w dzisiejszych Mondeo czy innych samochodach i na pewno większość się ze mną zgodzi... I nie można porównywać ich ze sobą! To tak jakbyś porównał Mondeo I z Mondeo IV i powiedział, że są takie same...
Jakie to ma znaczenie skoro opony są zakładane na takie same auta i testowane w tych samych warunkach? Nikt normalny w jednym i tym samym teście nie mierzyłby np. drogi hamowania zakładając testowane opony do różnych aut, bo wiadomo, że skuteczność hamulców w różnych autach jest inna...

Poza tym np. w teście "na która oś dawać lepsze opony" wszystkie systemy wspomagajace były wyłączone... Chcesz powiedzieć, że ogólne wnioski z testu przeprowadzone na Mondeo I bedą inne niż te przeprowadzone na Mondeo IV? Że w Mondeo I lepsze opony powinno się zakładać na przód, a w MK IV na tył? A może jeszcze powinny być oddzielne opony do MKI, oddzielne do MKIII i oddzielne MKIV w zależności od zastosowanych systemów wspomagania jazdy?



Nie bardzo Cię rozumiem - najpierw pytasz o opony eksperta (rezulteo), a jednocześnie kwestionujesz to co napisali o zakładaniu lepszych opon na tył albo wyśmiewasz oceny opon/tabelki zawarte na ich stronie.

Już pytałem znajomych, a kolega-wulkanizator rozwija działalność i robi przebudowę zakładu stąd nie było okazji aby o tym porozmawiać... Chciałem porównać porady ekspertów do porad kierowców zawodowych, takie rozeznanie... hehe i się trochę przy tym uśmiałem prawdę mówiąc, a jak podałem znajomym z niemiec link do tego forum to ponoć mieli niezły ubaw z tego co niektórzy tu piszą :)
I które opony polecili Ci Twoi znajomi z toru Hockenheim?


No cóż sądziłem że trafię na kogoś kompetentnego, ale niestety wąska jest tutaj rzesza tych osób...
W moich oczach wyrastasz na eksperta. Czekam na jakiś profesjonalny test opon...


A Ty Boro jeździłeś kiedyś na profesjonalnym torze? Jeżeli nie to polecam, bo tam dopiero się człowiek uczy doświadczenia, a nie w codziennych dojazdach do pracy...
Ja nie dojeżdżam autem do pracy. Ja pracuję autem...


Przecież nie będę kręcił piruetów po ulicy jak nasz Boro :) Ogólnie to pozdrowienia dla niego :)
A dziękuję. Czytam uważnie co piszesz i uczę się od zawodowca z toru Hockenheim... :hehe:






Mówiłem tylko o zdobywaniu doświadczenia, Mondeo też jeździłem ale w szkole bezpiecznej jazdy ATS.

I jakie konkretnie zdobyłeś doświadczenia ?

Też jestem ciekaw.


---------- Post added 08-04-2013 at 00:39 ---------- Previous post was 07-04-2013 at 23:53 ----------



tylko w razie zagrożenia dobre opony zwiększają moje szanse na przeżycie
@jarku ale o jakim zagrożeniu na drodze piszesz? Nie potrafisz wcześniej przewidzieć, że ktoś Ci nagle/niespodziewanie wyjdzie/wyjedzie/zahamuje? Jeśli tak, to jesteś złym kierowcą, bo powinieneś umieć przewidywać wszystko... ;)
A Ty ciągle o tych metrach przy hamowaniu tak jakby te 60 czy 80 metrów miało jakiekolwiek znaczenie na drodze...

jarku
08-04-2013, 07:02
tak jakby te 60 czy 80 metrów miało jakiekolwiek znaczenie na drodze...

czepiasz się: 20m w jedną, czy drugą stronę - co to za różnica? ;)
a jest:
to tak jakby teściowej powiedzieć, że wygląda o 20lat starzej lub 20lat młodziej - w obu przypadkach skutki zupełnie inne:hehe:


a tak zupełnie serio:
- na dobrej gumie auto zatrzyma się przed dzieckiem, które wtargnęło na jezdnię,
- na słabej - zatrzyma się 20 m dalej...

dominiq
08-04-2013, 08:39
Czasem i dwa metry różnicy to jest dużo :skromny: A co dopiero 20 :boshe:

Dariusz22
08-04-2013, 16:29
W razie czego weź pod uwagę temperaturę temperatura ma jak najbardziej wpływ, gdyż na nagrzanym asfalcie starego typu hamuje się gorzej niż na betonie. Tak samo jak będzie temperatura - 15 st C. to jezdnia może być oszroniona i droga hamowania się wydłuży... widać, że dobry jesteś z tej teorii i nie odpuszczasz :) a nawet nie masz pojęcia jaki mam z znajomymi ubaw :)

Poza tym np. w teście "na która oś dawać lepsze opony" wszystkie systemy wspomagajace były wyłączone... Chcesz powiedzieć, że ogólne wnioski z testu przeprowadzone na Mondeo I bedą inne niż te przeprowadzone na Mondeo IV? Że w Mondeo I lepsze opony powinno się zakładać na przód, a w MK IV na tył? A może jeszcze powinny być oddzielne opony do MKI, oddzielne do MKIII i oddzielne MKIV w zależności od zastosowanych systemów wspomagania jazdy?
Dokładnie tak i takie testy byłyby dla mnie wiarygodne. A z tym co piszesz jest jak z prognozą pogody, może się sprawdzić ale nie musi...

I które opony polecili Ci Twoi znajomi z toru Hockenheim?
Określiłem że chcę opony do 800 zł za komplet i podali mi dwie opcje UNIROYAL RainExpert 195/65/R15 oraz Dunlop SP Sport Bluresponse w tym samym rozmiarze. Oczywiście oni na takich nie jeżdżą, oni używają głównie marek Pirelli i Falken.

W moich oczach wyrastasz na eksperta. Czekam na jakiś profesjonalny test opon...


uczę się od zawodowca z toru Hockenheim...
Te ironie są naprawdę na poziomie poniżej tego forum...


że ktoś Ci nagle/niespodziewanie wyjdzie/wyjedzie/zahamuje? Jeśli tak, to jesteś złym kierowcą, bo powinieneś umieć przewidywać wszystko...
A Ty ciągle o tych metrach przy hamowaniu tak jakby te 60 czy 80 metrów miało jakiekolwiek znaczenie na drodze...

Są sytuacje, których człowiek nie jest w stanie przewidzieć. Jesteśmy tylko ludźmi i nawet Michael Schummacher popełnia błędy podczas jazdy na codzien po ulicy.

Zamieszczone przez Dariusz22


1) Tanie
2) tylko do zakorkowanego miasta
3) Jak odchodzi guma płatami to oznaka że trzeba wymienić



ad 1. skoro bezpieczeństwo swoje, najbliższych i innych użytkowników dróg tak tanio cenisz, to ok, faktycznie, zaleta nie do podważenia.
ad 2. w zakorkowanym mieście, takim jak wawa (3 miejsce w europie), szybko ruszasz spod świateł i mocno hamujesz. inaczej jeździsz - jesteś przyczyną korków.
ad 3.
Jeżeli chodzi o ad 1. to oczywiście się wygłupiałem, bo bieżników w życiu bym nie założył. Nie wiem w ogóle jaki idiota dopuścił możliwość sprzedawania takich opon, które powodują zagrożenie w ruchu drogowym... lepiej mogliby zalegalizować opony z kolcami na zimę, albo jakieś elementy tuningu...

---------- Post added at 16:29 ---------- Previous post was at 16:24 ----------


a tak zupełnie serio:
- na dobrej gumie auto zatrzyma się przed dzieckiem, które wtargnęło na jezdnię,
- na słabej - zatrzyma się 20 m dalej...
Dokładnie. Miałem kiedyś taką sytuację, że dziecko szło z matką za rękę ok. 2 metry od jezdni, a po chwili bez powodu wyrwało się i chciało przebiec na drugą stronę... Normalnie zamarłem, całe szczęście miałem dobre opony i udało mi się zahamować. Podejrzewam że jakbym był na bieżnikach, albo jakbym miał lepsze opony na tyle to bym miał dzieciaka na sumieniu i pare lat w zawiasach za nieumyślne spowodowanie śmierci, a no i by mi prawko pewnie zabrali...

boro
08-04-2013, 23:57
W razie czego weź pod uwagę temperaturę temperatura ma jak najbardziej wpływ, gdyż na nagrzanym asfalcie starego typu hamuje się gorzej niż na betonie. Tak samo jak będzie temperatura - 15 st C. to jezdnia może być oszroniona i droga hamowania się wydłuży...
Jakie to ma znaczenie w teście w którym wszystkie opony porównywane są ze sobą w IDENTYCZNYCH warunkach?

Nikt specjalnie dla Ciebie nie zrobi samego testu drogi hamowania składającego się z:
1. Sucha nawierzchnia:
- hamowanie na betonie starego typu
- hamowanie na nowoczesnym i równym asfalcie
- hamowanie na kostce
- hamowanie na dziurawej drodze
2. Mokra nawierzchnia:
- hamowanie na betonie starego typu w czasie opadów
- hamowanie na betonie starego typu 10 minut po opadach
- hamowanie na nowoczesnym i równym asfalcie w czasie opadów
- hamowanie na nowoczesnym i równym asfalcie 10 minut po opadach
- hamowanie na kostce
- hamowanie na dziurawej drodze

+ oczywiście każda z tych kategorii - żebyś był usatysfakcjonowany - powinna pewnie obejmować jeszcze podział ze względu na temperaturę nawierzchni 10 stopni/20 stopni/30 stopni...

A zimówki dodatkowo:
- świeży śnieg
- mokry śnieg
- ubity śnieg
- przewiany śnieg
itd...


Nie rozumiesz, że taki test ma za zadanie dać ogólny pogląd na różnice między poszczególnymi modelami opon? Dlatego testuje się je w tych samych warunkach. Bo nie chodzi o to, żeby mierzyć różnice w hamowaniu na nagrzanym asfalcie starego typ i na betonie tylko o to, żeby pokazać, że dana opona na mokrej nawierzchni hamuje lepiej niż inna na IDENTYCZNEJ mokrej nawierzchni.


widać, że dobry jesteś z tej teorii i nie odpuszczasz :)
Nawet prawka nie mam... Czysta teoria z google.pl...


a nawet nie masz pojęcia jaki mam z znajomymi ubaw :)
W takim razie przy okazji pozdrów ode mnie swojego guru - wulkanizatora i kumpli z toru Hockenheim...




Poza tym np. w teście "na która oś dawać lepsze opony" wszystkie systemy wspomagajace były wyłączone... Chcesz powiedzieć, że ogólne wnioski z testu przeprowadzone na Mondeo I bedą inne niż te przeprowadzone na Mondeo IV? Że w Mondeo I lepsze opony powinno się zakładać na przód, a w MK IV na tył? A może jeszcze powinny być oddzielne opony do MKI, oddzielne do MKIII i oddzielne MKIV w zależności od zastosowanych systemów wspomagania jazdy?
Dokładnie tak i takie testy byłyby dla mnie wiarygodne. A z tym co piszesz jest jak z prognozą pogody, może się sprawdzić ale nie musi...
Wszystkie modele Mondeo to auta z napędem na przód i generalnie pewnie będą się zachowywać tak samo jak wszystkie inne auta przednionapędowe.
No chyba, że masz jakieś argumenty przemawiające za tym, że będzie inaczej? Ja nie mam doświadczenia z toru wyścigowego więc pytam...

Piszesz, że:

Ja oprócz swoich skromnych przebiegów na drogach spędziłem jakieś 100 godzin na torze, jeżdżąc m.in Fordem Cougarem po modernizacjach, Mitsubishi Eclipse, Mazdą RX-8 czy nawet miałem okazję karnąć się Mercedesem SL55 AMG i wcale się tym nie chwalę, ale to właśnie doskonalenie umiejętności na torze, czy podczas dodatkowych szkoleń (ogólnie to polecam szkołę ATS, która współpracuje z ALSDS, gdzie też doskonaliłem swoje umiejętności). ..
Pochwaliłeś się jakimi autami i gdzie jeździłeś... Ok. Tylko co to ma wspólnego z tematem? Próbowałeś pokonać tor tym Cougarem/Eclipse/RX-8 na dobrych oponach i następnie na chińskich? Jeśli tak, to pochwal się jakie były różnice na okrążeniu. Bo to czym i gdzie jeździłeś nie ma tutaj najmniejszego znaczenia...




I które opony polecili Ci Twoi znajomi z toru Hockenheim?
Określiłem że chcę opony do 800 zł za komplet i podali mi dwie opcje UNIROYAL RainExpert 195/65/R15 oraz Dunlop SP Sport Bluresponse w tym samym rozmiarze
Dunlopy za 800 zł/komplet? W tej cenie to sobie możesz kupić co najwyżej Infinity...


Oczywiście oni na takich nie jeżdżą, oni używają głównie marek Pirelli i Falken
No to jak to jest, że oni jeżdżą na Pirelli i Falkenach, a Tobie polecają Dunlopy i Uniroyale?

Dariusz22
09-04-2013, 12:32
Dunlopy za 800 zł/komplet? W tej cenie to sobie możesz kupić co najwyżej Infinity...
http://allegro.pl/opony-dunlop-sp-sport-bluresponse-195-65r15-91h-i3103476805.html Dunlopy za niecałe 900 zł, a jak wezmę to na firmę to sobie 23% VAT-u odliczę to za komplet płacę niespełna 730 zł. A jeżeli poproszę, to znajomi z Niemiec mi przywiozą w cenie do 800 zł, prosto od producenta. Oczywiście nie na zawołanie, ale przynajmniej raz na 2 miesiące przyjeżdżają do rodzin w Polsce (bo Polska jest już dnem jeżeli chodzi o pracę, ale to tak na marginesie), to nikomu nie zaszkodzi wziąć na pakę kompletu oponek.
A jeżeli chodzi o Uniroyale Rainexpert to bez problemu można na necie kupić komplet do 800 zł brutto z przesyłką. Dla przykładu proszę
http://moto.allegro.pl/uniroyal-opona-195-65r15-4szt-rainexpert-2013rok-i3147077490.html
a z Niemiec mogę mieć taki komplet za 650-700 zł.



No to jak to jest, że oni jeżdżą na Pirelli i Falkenach, a Tobie polecają Dunlopy i Uniroyale?

Prosta przyczyna: Stosunek ceny do jakości. A raczej ważna jest tutaj cena. Powiedziałem, że mam przeznaczone na komplet 800 zł z niewielką dopłatą, wiadomo że dobry kpl może kosztować 820 zł to nie będę rezygnował.
Pirelli czy Falken nie kupisz w tej cenie. A Uniroyal czy Dunlop to przecież firmy z górnej części Twojej tabelki...
A ponadto Pirelli i Falken, zapomniałem też wymienić Vredestein to opony do sportowej jazdy a Uniroyal Rainexperty to raczej sportowe nie są, tylko do normalnej jazdy.

Nawet prawka nie mam...
Gratuluję :zakrecony:


Wszystkie modele Mondeo to auta z napędem na przód i generalnie pewnie będą się zachowywać tak samo jak wszystkie inne auta przednionapędowe.
No chyba, że masz jakieś argumenty przemawiające za tym, że będzie inaczej? Ja nie mam doświadczenia z toru wyścigowego więc pytam...
różnic jest wiele, zarówno w zawieszeniu, wielkości tarcz hamulcowych, czy wielkości okładzin na szczękach itp. to są różnice. Dlatego np. w Mondeo V6 są inne tarcze niż np. w Mondeo 1.6 16v. dla mnie to oczywiste.

W takim razie przy okazji pozdrów ode mnie swojego guru - wulkanizatora i kumpli z toru Hockenheim...

Sami czytają z uśmiechem na ustach więc to będzie zbędne. Żałuję tylko że nie mogę zobaczyć ich min na żywo :)

boro
10-04-2013, 01:05
Dunlopy za 800 zł/komplet? W tej cenie to sobie możesz kupić co najwyżej Infinity...
http://allegro.pl/opony-dunlop-sp-sport-bluresponse-195-65r15-91h-i3103476805.html Dunlopy za niecałe 900 zł
1. to jest jakby nie było 900 zł a nie 800 zł
2. zapytaj o DOT, bo może się okazać, że to "leżaki"


a jak wezmę to na firmę to sobie 23% VAT-u odliczę to za komplet płacę niespełna 730 zł. A jeżeli poproszę, to znajomi z Niemiec mi przywiozą w cenie do 800 zł, prosto od producenta

Nic nie mówiłeś, że to ma być 800 zł ale netto.




No to jak to jest, że oni jeżdżą na Pirelli i Falkenach, a Tobie polecają Dunlopy i Uniroyale?

Prosta przyczyna: Stosunek ceny do jakości. A raczej ważna jest tutaj cena. Powiedziałem, że mam przeznaczone na komplet 800 zł z niewielką dopłatą, wiadomo że dobry kpl może kosztować 820 zł to nie będę rezygnował.
Pirelli czy Falken nie kupisz w tej cenie

Falkenów nie kupisz?
http://www.opony.com/szukaj-opon/osobowe-letnie-falken-195-65-r15
Najdroższy Falken kosztuje 250 zł czyli tyle ile w/w model Dunlopa. Poszukasz na ceneo, odliczysz VAT albo poprosisz znajomych z Niemiec i masz dużo taniej... Więc czemu nie Falkeny?
Nie rezygnuj z Falkenów skoro znajomi posuwają na nich po torze i je sobie chwalą... Co prawda według wszelakich tabelek z "autoświatów" itp. wypadają dość kiepsko, ale skoro znajomi z toru chwalą, to czemu nie?
A co na ich temat mówi znajomy wulkanizator?


A Uniroyal czy Dunlop to przecież firmy z górnej części Twojej tabelki...
Nie tylko z mojej tabelki ale jak widać także polecane przez Twoich znajomych ścigantów z toru. Więc jakby nie było te moje tabelki są zgodne z zaleceniami ekspertów z Hockenheim :hehe:


A ponadto Pirelli i Falken, zapomniałem też wymienić Vredestein to opony do sportowej jazdy a Uniroyal Rainexperty to raczej sportowe nie są, tylko do normalnej jazdy
A kto Ci taka ciemnotę wcisnął, że Vredestein są do jazdy sportowej?




Nawet prawka nie mam...
Gratuluję :zakrecony:
A jest czego... Ponad 25 lat za kierownicą bez prawka - wyobrażasz to sobie? To jakby nie było 5 x dłużej niż Ty masz prawko...
No ale ja nie jeździłem na Hockenheim :placz:



Wszystkie modele Mondeo to auta z napędem na przód i generalnie pewnie będą się zachowywać tak samo jak wszystkie inne auta przednionapędowe.
No chyba, że masz jakieś argumenty przemawiające za tym, że będzie inaczej? Ja nie mam doświadczenia z toru wyścigowego więc pytam...
różnic jest wiele, zarówno w zawieszeniu, wielkości tarcz hamulcowych, czy wielkości okładzin na szczękach itp. to są różnice. Dlatego np. w Mondeo V6 są inne tarcze niż np. w Mondeo 1.6 16v. dla mnie to oczywiste
No i co z tego? Wobec tego czy Mondeo MKII 1,6 będzie się znacząco inaczej zachowywało na drodze od MKII 2,5 V6 bo V6 ma większe tarcze?
Nic mi o tym nie wiadomo, żeby moja V-ka ze względu na większe tarcze jeździła jak RWD... Ale pisz dalej, może czegoś się dowiem... Może mam zrypane zawieszenie, że jeździ jak FWD? Co myślisz?



W takim razie przy okazji pozdrów ode mnie swojego guru - wulkanizatora i kumpli z toru Hockenheim...

Sami czytają z uśmiechem na ustach więc to będzie zbędne. Żałuję tylko że nie mogę zobaczyć ich min na żywo :)
Skoro czytają to jeszcze raz :fan:dla chłopaków z Hockenheim. Wyszkoliliscie prawdziwego eksperta, szacun dla Was :metal:.




Dokładnie. Miałem kiedyś taką sytuację, że dziecko szło z matką za rękę ok. 2 metry od jezdni, a po chwili bez powodu wyrwało się i chciało przebiec na drugą stronę... Normalnie zamarłem, całe szczęście miałem dobre opony i udało mi się zahamować. Podejrzewam że jakbym był na bieżnikach, albo jakbym miał lepsze opony na tyle to bym miał dzieciaka na sumieniu (...)
Na suchym czy na mokrym? Na letnich czy na zimowych? :)

Dariusz22
10-04-2013, 14:12
Nic nie mówiłeś, że to ma być 800 zł ale netto.
Prowadzę interes więc dla mnie liczy się cena netto, tylko i wyłącznie, jeżeli chodzi o koszty uzyskania przychodu...


Nie tylko z mojej tabelki ale jak widać także polecane przez Twoich znajomych ścigantów z toru. Więc jakby nie było te moje tabelki są zgodne z zaleceniami ekspertów z Hockenheim
Całkiem możliwe.


A kto Ci taka ciemnotę wcisnął, że Vredestein są do jazdy sportowej?
Od kierowców z licencją rajdową.



A jest czego... Ponad 25 lat za kierownicą bez prawka - wyobrażasz to sobie? To jakby nie było 5 x dłużej niż Ty masz prawko...
I nigdy nie miałeś kontroli policyjnej? A ile płacisz za OC nie posiadając prawa jazdy?



No ale ja nie jeździłem na Hockenheim
No to jest czego żałować, bo szczerze polecam :) Radość niezastąpiona :)


No i co z tego? Wobec tego czy Mondeo MKII 1,6 będzie się znacząco inaczej zachowywało na drodze od MKII 2,5 V6 bo V6 ma większe tarcze?
Nic mi o tym nie wiadomo, żeby moja V-ka ze względu na większe tarcze jeździła jak RWD... Ale pisz dalej, może czegoś się dowiem... Może mam zrypane zawieszenie, że jeździ jak FWD? Co myślisz?
Nie jestem mechanikiem, ale zastanów się po co producent stosuje różne rodzaje tarcz, klocków, bębnów, amortyzatorów itd.


Na suchym czy na mokrym? Na letnich czy na zimowych?
Nawierzchnia z tego co pamiętam, była sucha było lato i miałem opony Firestone FireHawk TZ200 (ok. 7 mm przód, 4,5 mm tył)

Dariusz22
10-04-2013, 16:33
A kto Ci taka ciemnotę wcisnął, że Vredestein są do jazdy sportowej?
Eksperci z Rezulteo
http://www.mondeoklubpolska.pl/showthread.php/105565-Vredestein-stworzył-oponę-ultra-sportową-Ultrac-Vorti-R

boro
10-04-2013, 22:19
No i co z tego? Wobec tego czy Mondeo MKII 1,6 będzie się znacząco inaczej zachowywało na drodze od MKII 2,5 V6 bo V6 ma większe tarcze?
Nic mi o tym nie wiadomo, żeby moja V-ka ze względu na większe tarcze jeździła jak RWD... Ale pisz dalej, może czegoś się dowiem... Może mam zrypane zawieszenie, że jeździ jak FWD? Co myślisz?
Nie jestem mechanikiem, ale zastanów się po co producent stosuje różne rodzaje tarcz, klocków, bębnów, amortyzatorów itd
Ale co to ma wspólnego z ogólnym zachowaniem auta w zależności od tego czy jest RWD czy FWD? Bo o tym tutaj mówimy... Jedne auta mają lepsze zawieszenie, a inne gorsze, jedne hamują lepiej, a inne gorzej ale generalnie auto przednionapędowe bez względu na rodzaj tarcz, klocków czy amortyzatorów będzie jeździło tak jak inne auta przednionapędowe. Tarczami czy klockami nie zmienisz ogólnej tendencji do podsterowności w zakrętach przy FWD więc generalnie MKIV będzie jeździło tak samo jak MKII. Więc nie wiem czemu kwestionujesz zachowanie MKIV w teście i twierdzisz, że MKI będzie jeździło inaczej?




A kto Ci taka ciemnotę wcisnął, że Vredestein są do jazdy sportowej?
Od kierowców z licencją rajdową
Oni jeżdżą na Vredesteinach w rajdach?



A kto Ci taka ciemnotę wcisnął, że Vredestein są do jazdy sportowej?
Eksperci z Rezulteo
http://www.mondeoklubpolska.pl/showthread.php/105565-Vredestein-stworzył-oponę-ultra-sportową-Ultrac-Vorti-R
No to w końcu kto - rajdowcy czy rezulteo?

rezulteo tylko poinformowało o nowej "sportowej" oponie Vredesteina.
Np. Pirelli też ma swojej ofercie "sportową" P Zero Corsa ale czy z tego względu można mówić, że wszystkie opony Pirelli to opony do jazdy sportowej?
W zasadzie każda dobra firma posiada w ofercie oponę typowo "sportową" przeznaczoną do najmocniejszych aut co wcale nie oznacza, że dana marka produkuje opony sportowe...

Dariusz22
14-04-2013, 18:39
No to w końcu kto - rajdowcy czy rezulteo?
Słyszałem tu i tu :)

boro
15-04-2013, 01:06
(...)

dominiq
03-05-2013, 12:08
Opona bieżnikowana na hamowni.

3107

3108

KarolRS
03-05-2013, 14:41
przypadek :hehe:

dominiq
03-05-2013, 14:42
przypadek
Dobrze, że nie na trasie ;)

Dariusz22
03-05-2013, 15:27
HAHAHA!! No właśnie, te zdjęcia z hamowni wyczerpały temat bieżnikowanych opon :)

dominiq
03-05-2013, 15:33
HAHAHA!! No właśnie, te zdjęcia z hamowni wyczerpały temat bieżnikowanych opon
Ja i bez tych zdjęć miałem swoje zdanie. Ciekawe co na ten temat powiedzą inni ;)

wowka323
03-05-2013, 17:29
ciekawa sytuacja ,opona rozwaliła zderzak a nie ruszyła zbiornika płynu spryskiwaczy ?

dominiq
03-05-2013, 17:32
ciekawa sytuacja ,opona rozwaliła zderzak a nie ruszyła zbiornika płynu spryskiwaczy ?

To na pewno mistyfikacja zlecona przez lobby producentów markowych opon. Spisek ;)

Przyjrzyj się. Pod zbiorniczkiem jest mokro.

Wymacane w Tapatalku.

Wulkan
04-05-2013, 12:40
ciekawa sytuacja ,opona rozwaliła zderzak a nie ruszyła zbiornika płynu spryskiwaczy ?Ta sytuacja wydarzyła się naprawdę, auto nie było podstawione. Opona to Fulda Kristal Montero Zimowa, kupiona w zakładzie wulkanizacyjnym w Niemczech, z indeksem prędkości do 190km/h która została dwa razy rozpędzona do prędkości 247km/h i za trzecim razem strzeliła. Co ciekawe na oponie nie ma oznaczeń (retread, retreaded), że to opona bieżnikowana. A zdjęcie bynajmniej na to wskazuje.

KarolRS
04-05-2013, 12:46
podobno index prędkości jest jakoś tak mierzony,że opona ma wytrzymac 10min jazdy z ta predkoscia.

czyli jak do 190 to niby 10min jazdy 190 ma wytrzymac.

Gdzies kiedys tak wyczytalem heh.

co za motor w tej vb?

Wulkan
04-05-2013, 12:48
1.8 16V.

Auto powinno być hamowane na 4 biegu, było na 5.

Mateusz V6
04-05-2013, 13:08
Opona bieżnikowana na hamowni.

moje bieżniki jakoś hamownie przetrwały bez problemu ;)

Wulkan
04-05-2013, 13:12
Opona bieżnikowana na hamowni.

moje bieżniki jakoś hamownie przetrwały bez problemu ;)Te opony ze zdjęć też ''jakoś'' dwa pomiary wytrzymały, a gdyby wytrzymały i trzeci kończący pomiar i strzeliły dopiero jak by gość z tej Vectry wracał z rodziną? Wydaje mi się, że te dwa pomiary osłabiły konstrukcje tych opon...

wowka323
04-05-2013, 13:31
fulda montero nie jest oponą bieżnikowaną ,mam takie zimowe w swojej viki i nic tam nie ma że regenerowana

Mateusz V6
04-05-2013, 13:35
Opona bieżnikowana na hamowni.

moje bieżniki jakoś hamownie przetrwały bez problemu ;)Te opony ze zdjęć też ''jakoś'' dwa pomiary wytrzymały, a gdyby wytrzymały i trzeci kończący pomiar i strzeliły dopiero jak by gość z tej Vectry wracał z rodziną? Wydaje mi się, że te dwa pomiary osłabiły konstrukcje tych opon...

pewnie tak... ale jeżeli rozpędzono je do 247 km/h... :red: to żadna opona tego nie wytrzyma... :skromny: (oczywiście mowa tutaj o indeksie "T")

dominiq
04-05-2013, 13:43
podobno index prędkości jest jakoś tak mierzony,że opona ma wytrzymac 10min jazdy z ta predkoscia.

czyli jak do 190 to niby 10min jazdy 190 ma wytrzymac.

Gdzies kiedys tak wyczytalem heh.

co za motor w tej vb?
Zależy od opony. W klekocie mam pilot super sport i je można katować non stop do 300km/h :palacz:



Wymacane w Tapatalku.

Wulkan
04-05-2013, 22:43
Opona bieżnikowana na hamowni.

moje bieżniki jakoś hamownie przetrwały bez problemu ;)Te opony ze zdjęć też ''jakoś'' dwa pomiary wytrzymały, a gdyby wytrzymały i trzeci kończący pomiar i strzeliły dopiero jak by gość z tej Vectry wracał z rodziną? Wydaje mi się, że te dwa pomiary osłabiły konstrukcje tych opon...

pewnie tak... ale jeżeli rozpędzono je do 247 km/h... :red: to żadna opona tego nie wytrzyma... :skromny: (oczywiście mowa tutaj o indeksie "T")Zawinił operator hamowni...

boro
05-05-2013, 00:55
podobno index prędkości jest jakoś tak mierzony,że opona ma wytrzymac 10min jazdy z ta predkoscia.

czyli jak do 190 to niby 10min jazdy 190 ma wytrzymac.

Gdzies kiedys tak wyczytalem heh

Bzdura...

KarolRS
05-05-2013, 15:04
Bzdura...
rozwiń

boro
05-05-2013, 16:57
A co tu rozwijać? Krótko mówiąc indeks prędkości określa maksymalną/dopuszczalną/bezpieczną prędkość z jaką można użytkować daną oponę. Znając życie musi być jeszcze jakiś margines bezpieczeństwa, ale o dziwnych ograniczeniach, że opona o danym indeksie wytrzymuje 10 minut jazdy z prędkością określoną indeksem nigdy nie słyszałem. Więc jeśli masz jakieś źródło takich informacji, to chętnie bym zerknął...

Mateusz V6
05-05-2013, 22:31
z tego co się orientuję producenci przyjmują 10% tolerancję prędkości max, ale to wiem od gościa który nam dowozi opony... tak więc nic pewnego....:skromny:

boro
08-05-2013, 23:57
Fabrycznie montowane opony muszą indeksem przewyższać prędkość maksymalną auta. W służbówce mam z indesem T do 190 km/h i nigdy nie udało mi się tyle polecieć.



Zależy od opony. W klekocie mam pilot super sport i je można katować non stop do 300km/h :palacz:
Pod warunkiem zachowania pewnych zaleceń w zakresie 270-300 km/h jeśli chodzi o obciążenie auta...

Mateusz V6
09-05-2013, 10:54
Fabrycznie montowane opony muszą indeksem przewyższać prędkość maksymalną auta. W służbówce mam z indesem T do 190 km/h i nigdy nie udało mi się tyle polecieć.

i to z dużą tolerancją... np. w Skodzie jest 2 kategorie wyższa... czyli np. auto ma v-max 200km/h to na aucie za założone "V"-ki czyli do 240 km/h:skromny:

rezulteo opony
09-05-2013, 13:22
Witamy,:car:

Indeks prędkości to tzw. maksymalna prędkość z jaką może się poruszać opona.

Pozdrawiamy,
Rezulteo

jarku
09-05-2013, 13:30
1. opony bieżnikowane mają także indeksy prędkości?
2. jesli tak, to indeks dotyczy tej nalewki czy konstrukcji starej opony?

boro
09-05-2013, 23:18
Fabrycznie montowane opony muszą indeksem przewyższać prędkość maksymalną auta. W służbówce mam z indesem T do 190 km/h i nigdy nie udało mi się tyle polecieć.

i to z dużą tolerancją... np. w Skodzie jest 2 kategorie wyższa... czyli np. auto ma v-max 200km/h to na aucie za założone "V"-ki czyli do 240 km/h:skromny:
W Fabii mam fabryczne Hankooki z indeksem T do 190 km/h, auto leci licznikowe 160 km/h na prostej bez większego problemu i można to teoretycznie przyjąć jako V-max, bo zdaje się tyle przewiduje instrukcja. Ale bywało, że z górki leciałem i 180 km/h wg. licznika (czyli w rzeczywistości pewnie trochę mniej). Tak czy siak jakiś zapas jest... :)



2. jesli tak, to indeks dotyczy tej nalewki czy konstrukcji starej opony?
Dobre pytanie...

KarolRS
09-05-2013, 23:36
Fabrycznie montowane opony muszą indeksem przewyższać prędkość maksymalną auta. W służbówce mam z indesem T do 190 km/h i nigdy nie udało mi się tyle polecieć.

a jeśli założysz inne opony i polecisz więcej też nic się nie powinno stać.

---------- Post added at 22:36 ---------- Previous post was at 22:31 ----------

tzn nie mówię,że to mądre, ale opony jakiś zapas mają napewno